reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przesypianie nocy

U nas noce całkiem fajne. Kamil budzi się czasami raz, czasami dwa razy, badzo rzadko trzy. Czasami wystarczy przełożyć go na brzuszek, czasami jest głodny, ale naje się i od razu zasypia. Na przespanie całej nocy przyjdzie nam chyba poczekać :) Z usypianiem też jakoś nie ma problemu, wieczorem najczęściej odpada po 20 minutach karmienia, a w dzień usypiam go w wózku i też mniej więcej tyle czasu mu to zajmuje. Ostatnio bujam go w wózku i śpiewam kołysanki - wygląda na zainteresowanego ;) :laugh: :laugh: Nie udało mi się nauczyć Kamila zasypiać samemu, więc pewnie jeszcze długo będzie potrzebował ode mnie pomocy ::) Na początku mnie to wkurzało, ale już się przyzwyczaiłam. Dla mnie najważniejsze, że nie muszę go nosić. Eg chylę czoła. Ja fizycznie nie dałabym rady.
A, no i śpi zazwyczaj do 8, a pada koło 21, 22. Jestem wyspana! ;D
Minusem jest to, że mąż śpi w innym pokoju, a ja z Kamilem ::)
 
reklama
Jula pada o 20-21 i śpi do 6 rano... Kochana myszka... Jeszcze niedawno domagała sie jeśc o 1 w nocy ale dostała 3 razy wodę w butli i odpuściła.
 
Chciałam Macia przestawic na troche pózniejsze zasypianie ale gdzie tam...on ok 18-19 juz by spał i jest tak zmeczony ze zasypia od razy i spi do 5. Natomiast w dzien sypia teraz mniej...
 
empolan pisze:
Nie udało mi się nauczyć Kamila zasypiać samemu, więc pewnie jeszcze długo będzie potrzebował ode mnie pomocy ::) Na początku mnie to wkurzało, ale już się przyzwyczaiłam.
Ja nauczyłam Kasię zasypiania samej ale musi to trwać 1-2 sekundy zanim się zorientuję że została przymuszona do spania (zmęczona jest niesamowicie, ale położyć się nie chce bo... tych moc wrażeń!) Tak więc daję jej buziaka, wkładam do łóżeczka, szybko smoczek+ pozytywka+ kocyk+ ulubiony prosiaczek do którego się przytula i pędem wychodzę. 5min i Kasienki nie ma :) ALe dziś się zgapiłam i zapomniałam pozytywki. Weszłam choć był spokój, ta mnie zobaczyła i obowiązkowe 30min zabawy bo był ryk do wstawania ::)

A co do przyzwyczajenia. Ja też mogłabym powiedzieć że się przyzwyczaiłam do wstawania o 5 rano i pobudki w nocy. Suszą mi głowę żeby Kasię w nocy przetrzymać, ale mi się wydaje że chce jesć i nie robi mi problemu wstawanie. Najgorszy jest pierwszy moment, a na drugi dzień już nic się nie pamięta oprócz porannego uśmiechu ;D
 
a u nas juz jest w miarę dobrze, bo tylko jedno karmienie w nocy, chociaz te ostatnie parne noce, to Maja co pół godziny sie wybudzała, ale dziś pieknie spała od 21 do 4, zjadła, a potem jeszcze do 8 pospała, i wiem jedno jak ona sie odkopuje, to lepiej jej nie przykrywac, bo właśnie jak jej gorąco to się wybudza, dziś spała w body cała noc odkryta, a jak ja nawet pieluszka przykrywałam to się budziła
 
To u nas z jedzonkiem jest spoko ostatnia butla o 19 i spokój do 5-6 Macio nawet jak sie obudzi to bawi sie sam w łózeczku
 
Mój synek jak chodzi o spanie to jest prawdziwym aniołkiem. Ostatnie karmienie około 20:00, spać kładziemy się po karmieniu i tak około 20:30 21:00 Macio już śpi i tak do 7:00. Budzi się ale daje jeszcze mamie poleniuchować do 7:30-8:00 i śniadanko :laugh:
 
Wczoraj pochwaliłam a dzis Macio nie chciał sam usnac, a przeciez nie spał popołudniu to powinien pasc i padł ale na rekach a nie w łózeczku
 
a ja dziś na nogach od 3,45 choć Kasia poszła spać dużo później niż zwykle, tzn po 20 a nie przed 19 jak ma w zwyczaju :( Niby przyzwyczaiłam się do wstawania koło 5 ale okolice 4 mnie wykańczają. Kilka godzin wieczorem chce poświęcić swemu mężczyźnie i w ten sposób okazuje się że na sen zostaje mi jakies 4-5h ::) Kiedy w końcu skończą się te pobudki o nieludzkiej porze? :(
 
reklama
Emih współczuje :(

u nas jest ok, tylko0, że Maja bardzo sie wierci i ja przez to nie mogę spać, bo często słyszę jak wanie główka w szczebelki i od razu na równe nogi

ale ogólnie dobrze spi, tylko ze z dnia na dzień coraz później zasypia, wczoraj np. poszła po 21, o 3 obudziła sie na mleczko pospała do 730, godzinke polezałysmy razem w łóżku i znów pospała godzinke, wiec do 930 w sumie w łóżku,

 
Do góry