reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przesypianie nocy

U nas od miesiąca noce były gorsze... Ala budziła się ze dwa razy z płaczem, czasami częściej, dzisiejsza noc była okropna, chyba z pięć pobudek, wyrzynały się górne jedynki. Mam nadzieję że teraz już wszystko wróci do normy :-) A wczoraj w ciągu całego dnia spała 3 razy po 20 minut:-)
 
reklama
Ja chodzę od wczoraj jak cień Mateuszek wstaje o 4rano i po spaniu. :confused: Chodzi spacpo 22 a w dzień śpi 2razy po godzince-chyba mu szkoda czasu na spanie-musi poznawać świat
 
U nas bardzo podobnie,ostatnia nocka kiepska,Kornelek przebudzał się co godzine,odespał za to w dzień od 11 do 15.30.Boje się,że dzisiaj będzie powtórka.
 
Dziś znowu 5.00 rano!!!!! Boże marzę, żeby się raz wyspać. Wysłać wszystkich w kosmos i wałkować się do 12.00.:-(
Moja Ala miała 3 miesiące jak zaczęła przesypiać całą noc. A teraz.....koszmar. Winą jest cyc. Ala była niestety chowana na flaszce i w nocy nie wołała mamy.
 
U nas powoli nocny sen wraca do normy:całe noce przespane do 7 rano. Ale za przez ten katar zrobił się koszmar przy zasypianiu wieczornym: junior drze sie jakby go ze skóry obdzierali zanim zasnie....
 
U nas ostatnio od czterech dni Jowi przesypia cała noc do 6 rano je i znowu spi ale niestety do 7 ale dobrei i to kiedyś musiałam wstawać o 2 i 5 na karmienie a teraz tylko nad ranem raz i śpi:) nie dawałam jej wody w nocy tak jak wszyscy polecaja tylko normalnie ja karmiłam a i tak sama sie przestawiła i spi... a juz nie mówiac o zasypianiu.. muszę sie wam pochwalic ze udało sie i sama zasypia w łóżeczku bez kołysania czy takim tam podobnym. po kapieli przytulam ją w moim łóżku i spiewamy dwie kołysanki a potem przekładam ją do łóżeczka i cos tam pomarudzi ale szybko zasypia miedzy 20-21 i spi do 7. Jednak taki sposób zasypiania jest najlepszy ile sie nasłyszałam o rodzicach co nosze na rekach swoje pociechy do 3 roku zycia.. ja kładłam Jowi do łóżeczka i mówiłam jej dobranoc i wychodziłam przychodziłam za dwie minuty potem za 4 a potem 8 a potem juz nie trzeba było:) a teraz rzadko raz musze przyjśc.
 
cammi u nas jest podobnie, Maja spi od 20-21 do 8-8:30, tylko w godzinach 5-6 budzi się na mleczko, (no, czasami jest jakas gorsza noc ze się wybudzi, ale ja poprawię i spi dalej) u nas tez mała przestawiła sie sama, bo woda w nocy u nas nie przeszła

ale co do zasypiania to niesetey, musze byc z nią dopóki nie zasnie, ale nie nosze jej na ręcach, tylko razem lezymy sobie w łózku, a jak zasnie to przenoszę ją do łózeczka, ale tak mi jest wygodnie
 
U nas po kilku tygodniach kiepskich nocek (powodem był pierwszy ząb), teraz OK (mimo,że wychodzi drugi ząb - czyli ząb zębowi nierówny ;-) )
Ostatnio zlikwidowałam karmienie po kąpieli, bo wydawało mi się, że Kamil wieczorem już się nie najada. Przez pierwszych kilka nocy, po mleczku zagęszczonym kaszką, rzeczywiście było lepiej, ale już sytuacja wróciła do normy. Kamil najczęściej budzi się ok. 2 i czasem wystarczy, że weźmiemy go do siebie do łóżka, a czasami chce cyca. Potem często budzi się znowu o 4 i też chce cyca :rolleyes2: Wieczorami ostatnio znowu ładnie zasypia. Często ze mną na łóżku, a później go przenoszę, a czasami sam w łóżeczku. Ale ok. 2 i tak ląduje u nas. Ale śpi do 8, więc nie narzekam :-)
 
reklama
Do góry