reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przepisy

ostatnio robiłam canneloni z mięskiem i szpinakiem, potrzebne składniki to:
mielone mięso
szpinak - najlepiej mrożony rozdrobniony
czosnek - ile kto lubi
sól pieprz albo warzywko
śmietana
ser żółty
mąka, mleko, masło

nie podaje ilości bo ja raczej robię takie dania na oko ;-) zależy ile osób do wykarmienia
mięsko podsmażyć z warzywkiem, szpinak podsmazyć ze zgniecionym czosnkiem, nastepnie wymieszać mięsko, szpinak i starty żółty ser
dno naczynia żaroodpornego wsmarować śmietaną, ja użyłam 18%, makaron cannelonni (nie gotować go wcześniej!) napełnić farszem
przygotować sos beszamelowy: rozpuścić masło (trochę go trtzeba, sosu musi być dużo, by makaron miała się w czym ugotować) dodać do rozpuszczonego masła dwie łyżki mąki, zrobi się gęsta papka, wlewać stponiowo mleko i mieszać trzepaczką, wlewać tyle mleka, aby konsystencja była gestsza niż na ciasto naleśnikowe, doprawić solą i pieprzem
zalać sosem ułożony makaron w naczyniu i posypać startym żółtym serem

piekłam ok. 35 minut na 170 stopni na piekarnik dolny i górny, na termoobiegu pewnie bedzie szybciej, ale tego chyba nie ma potzrby piec z termoobiegiem.

smacznego
 
reklama
iwona ja znam prosty i szybki przepis: iść do sklepu!!!
jutro będą kupcze pączki, zwyczajnie nie opłaca mi się robić nie wiadomo jakich ilości tych samkołyków, a tak zjemy ze smakiem ograniczoną ilość :-)
 
Problem w tym że nie mogę jutoro nigdzie wyjść :crazy:
Jestem uziemiona bo córcia chora i nie mam jej z kim zostawić
A teraz się dowiedziałam że jutro tłusty czwartek i kombinuje :)
 
iwona napisz do puli na priv ona robila faworki z synkiem nawet na forum przepis wrzucila,a ale teraz to go pewnie nie znajdziesz
 
Ja wczoraj robilam z tego przepisu i wyszly pyszne :

20 dag mąki
3 żółtka
szczypta soli
3-4 łyżki gęstej śmietany
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka spirytusu

tłuszcz do smażenia (np planta)
cukier puder do posypania

mieszamy składniki, porcjujemy ciasto, wałkujemy dość cienko,
kroimy na podłużne prostokąty ok 3cm na 15 cm,
przecinamy środek,odwijamy -->nie umiem tego opisać
ale myślę,że wiecie o co chodzi--> jak nie odsyłam do zdjęć w internecie

smażymy na głębokim tłuszczu z obu stron na złoty kolor
odsączamy tłuszcz na ręczniku papierowym
posypujemy cukrem pudrem
usmiech.gif


Smacznego
mniam.gif
 
Iwonka ja wczoraj pieklam i wyszly pyszne i chrupiace.Z tym ze ja nie dodawalam Proszku dopieczenia jak Xatia ma w swoim przepisie tylko jak zagnieciesz ciasto ktore nie bedzie sie lepilo do rak to musiz je porzadnie "ztluc" walkiet, tak zeby nie bylo pecherzykow powietrza i wtedy wychodza naprawde chrupiace.
To przepis z ktorego ja robilam:

Składniki: (proporcje na ok. 40 sztuk)
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 5 żółtek
  • 4 łyżki gęstej śmietany (22% jest jak najbardziej OK)
  • łyżka spirytusu (od biedy 6% ocet spirytusowy)
  • 2 łyżki masła
  • cukier puder do posypania
  • tłuszcz do smażenia (olej, smalec)
  • szczypta soli
Ciasto na faworki
Z mąki, masła, żółtek, śmietany, spirytusu i szczypty soli wyrabiamy ciasto. Po wyrobieniy elastyczną i już nie klejącą sie do rąk kulę z ciasta okładamy wałkiem w celu pozbycia się pęcherzyków powietrza. Nie bagatelizujmy tej czynności - faworki będą bardziej kruche. Im dokładniej "utłuczemy" ciasto tym lepiej. Następnie odkładamy naszą kulę na ok. godzinkę w chłodne miejsce i przykrywamy ją czystą ściereczką aby nie wyschła nadmiernie. Po godzinie ciasto rozwałkowujemy jak najcieniej i wykrawamy z niego paski o szerokości ok. 3 cm i długości 12-15 cm. Środek paska przecinamy ostrym nożem wzdłuż na długości 5-6 cm i przez powstałą szparkę przeciągamy jeden z jego końców, tak aby powstał zawijas. Przygotowane surowe faworki trzymamy pod ściereczką (nie oprószajmy ich zbytnio mąką bo będzie zostawać w tłuszczu i się przypalać podczas smażenie).
Smażenie faworków
W głębokim naczyniu (ja w tym celu używam z powodzeniem wok'a bo jest szeroki i zmieści się dużo faworków na jeden raz) rozgrzewamy silnie tyle tłuszczu aby ciastka swobodnie w nim mogły pływać. Polecam rozgrzać tłuszcz na dużym ogniu (temperatura jest ok. jeśli wrzucony kawałek ciasta od razu wypływa na powierzchnie) i tuż przed wrzuceniem faworków przykręcić gaz do jednej trzeciej - dzięki temu tłuszcz będzie maksymalnie gorący a ciasta nie spalimy. Jest to o tyle ważne, że im tłuszcz jest bardziej gorący tym mniej nim nasiąka ciasto i jest później smaczniejsze.
Faworki smażymy aż się ładnia zezłocą (2-3 minuty powinny wystarczyć), przekręcając je w środku smażenie. Po czym , wyjmujemy i odsączamy na kawałku papierowego ręcznika.
Gdy wystygną posypujemy przez drobne sitko cukrem pudrem i gotowe. Faworki mogą leżeć pod przykryciem kilka dni.
Przepis na faworki pochodzi z http://zajadamy.blox.pl
I jeszcze praktyczne rady aby dobre faworki były:
  • postarajmy się dokładnie utłuc ciasto wałkiem
  • nie oprószajmy mąką ciasta zbytnio bo się przypalać będzie
  • smażymy na jak najbardziej gorącym tłuszczu
  • jeśli w trakcie odpadną nam od ciasta jakieś drobiny to postarajmy się je wyciągnąć z tłuszczu aby się nie przypaliły.
 
reklama
Do góry