ja do dziecka wychowana byłam na nawykach zdrowego jedzenia (schiza mojej mamy) więc nie musiałam wiele zmieniać, jak okazało się, że jestem w ciąży, jedyne o co dbam, to aby jedzenie było dużo zróżnicowane... codziennie coś innego
nie przesadzam z nabiałem bo ja z rodziny samych alergików i boję się tego mleka (wolę dmuchać na zimne) sama jako dziecko była strasznie uczulona na nie (choć ja już stara jestem
, wtedy nie było takich chorób jak alergie w PL
)
zawsze kochałam słodycze, ale w ciąży nie mam całkiem na nie smaku, co trochę smuci, bo zawsze czekolada tyle dawała mi radości
teraz lubię kwaśne i w 1 trymestrze ogórkową jadłam nałogowo
i co mnie najbardziej zdziwiło - nie mogłam pić wody mineralnej, szok! mdliło mnie po niej, więc popijałam soczki
poza tym jeszcze przed testem ciążowym wpadłam w ciągły głód i tak mam do dziś, pożeram ogromne ilości jedzenia i ciągle jestem głodna, ciągle chudnę (teraz już mniej na szczęście), a że nie smakuje mi słodkie, przegryzam owocami w ilościach hurtowych, powinnam chyba zakupy teraz robić w jakiś hurtowaniach
koleżanki mi zazdroszczą, że tyle jem i ciągle chuda, ale ja nic tutaj specjalnego nie robię, nawet mnie po tylu miesiącach to już męczy (ten głód) dlatego mój Maluch w brzuszku dostał ostatnio ksywkę: odkurzacz
a odkurza wszystko!!!!! wszystkie witaminy niestety też...
mimo tego objadania i tylu warzyw i owoców brakuje mi witamin
szok!
więc biorę Feminatal 400, a jeszcze musiałam dokupić dodatkowo wit B2, biorę też magnez i wit C (po ostatnich przeziębieniach)
wiele jem więc mogę dużo pisać o tym jedzeniu :-)