reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

przepisy kulinarne :)

do moich ulubionych rzeczy należą te najmniej zdrowe chipsy,slodycze, sok jabłko mięta, wody jakoś nie mogę dużo wypić, jem normalnie gdzieś od dwóch tygodni właściwie zaczęłam jeść bo wtedy były mdłości,wymioty, więc jedzenie nie szło. Nie wchodzą mi jogurty, generalnie nabiał,chociaż się troszkę zmuszam, hitem są jabłka, które też wciągam, póki co nie mam zachcianek, generalnie smak na słodko,słono,sucho, no i witaminki, folik,żelazo, póki co jeszcze duphaston.
pozdrawiam
 
reklama
Ja generalnie jem to samo co przed ciążą. Tylko może owoców więcej no i trochę więcej słodyczy (o tyle, że przed ciążą praktycznie wcale nie jadłam). Nabialu nie jadam wcale (ewentualnie żółty ser, albo jakiś jeden jogurt na miesiąc), bo od lat po jego spożyciu wymiotuję. Ale generalnie nawyków nie zmieniłam. Jeśli mam na coś ochotę (rzadko) to staram sie taką zachciankę zaspokoić. Oczywiście w miarę rozsądnie :tak:
 
ja do dziecka wychowana byłam na nawykach zdrowego jedzenia (schiza mojej mamy) więc nie musiałam wiele zmieniać, jak okazało się, że jestem w ciąży, jedyne o co dbam, to aby jedzenie było dużo zróżnicowane... codziennie coś innego

nie przesadzam z nabiałem bo ja z rodziny samych alergików i boję się tego mleka (wolę dmuchać na zimne) sama jako dziecko była strasznie uczulona na nie (choć ja już stara jestem :-D, wtedy nie było takich chorób jak alergie w PL :zawstydzona/y:)

zawsze kochałam słodycze, ale w ciąży nie mam całkiem na nie smaku, co trochę smuci, bo zawsze czekolada tyle dawała mi radości :eek:
teraz lubię kwaśne i w 1 trymestrze ogórkową jadłam nałogowo :-D:-D i co mnie najbardziej zdziwiło - nie mogłam pić wody mineralnej, szok! mdliło mnie po niej, więc popijałam soczki

poza tym jeszcze przed testem ciążowym wpadłam w ciągły głód i tak mam do dziś, pożeram ogromne ilości jedzenia i ciągle jestem głodna, ciągle chudnę (teraz już mniej na szczęście), a że nie smakuje mi słodkie, przegryzam owocami w ilościach hurtowych, powinnam chyba zakupy teraz robić w jakiś hurtowaniach :-D
koleżanki mi zazdroszczą, że tyle jem i ciągle chuda, ale ja nic tutaj specjalnego nie robię, nawet mnie po tylu miesiącach to już męczy (ten głód) dlatego mój Maluch w brzuszku dostał ostatnio ksywkę: odkurzacz :-D a odkurza wszystko!!!!! wszystkie witaminy niestety też...:eek:
mimo tego objadania i tylu warzyw i owoców brakuje mi witamin :szok: :szok: szok!
więc biorę Feminatal 400, a jeszcze musiałam dokupić dodatkowo wit B2, biorę też magnez i wit C (po ostatnich przeziębieniach)

wiele jem więc mogę dużo pisać o tym jedzeniu :-)
 
Ja przeciwnie-przed ciążą byłam na diecie bo się odchudzałam a teraz pozwalam sobie na wszystko na co mam ochotę.Wiadomo,że biorę witaminki ale nie wciskam w siebie na siłę zdrowego jedzonka.Mam ochotę na jogurt to jem i tyle.Alkoholu zero.Nigdy z mężem nie lubiliśmy za bardzo a dodatkowo mam świadomość,że każda kropla którą wypijemy nieprzefiltrowana trafia do dziecka...czyli kieliszek wina wypity przez mame=kieliszek dla dziecka.
 
u mnie też dieta sie nie zmieniła, jedyne co zrobiłam, to przerzuciłam się na jogurty krowie z sojowych ;-)
mnóstwo owoców, warzyw.
jakoś nie mogę za bardzo jeść mięsa, no ale się zmuszam czasem...
w sumie jedyne, czego nie jem, a kiedyś bardzo często, to brokuły, jakoś nie mogę się zmusić :no:
słodycze tez jem, ale na szczęście nie mam na nie jakiegoś wielkiego smaka :-p
chociaż generalnie ma być raczej ostro i kwaśno ;-)
 
Ja generalnie tez diety nie zmienilam,chodz zwiekszylam liczbe owocow i warzyw,ale to nie celowo tylko samo sie pochlania.
Slodyczy tez raczej nie,jedynie co jeszcze trawie to Prince Polo orzechowe.
Ilosci tez raczej nie zmienilam.
 
moniazuber - a czytałaś o Dicoflor? Pytam bo jesli w rodzinie jest dużo alergii,to jest wieksze niestety prawdopodobieństwo że maleństwo na coś zachoruje.
Podobno branie Dicofloru w ostatnim miesiącu ciąży znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii. Wiekszość lekarzy o tym nie słyszął i robią wielkie oczy jak o to pytam. Ale poszukaj sobie na internecie jesli cię temat interesuje. Ja juak znajdę to wstawie linka do stronki
 
u mnie tez raczej normalnie w sumie taka wielka zmianadla mnie to nie chce do slodyczy od poczaku ciazy z czego jestem strasznie ale to strasznie zadowolona bo nie zbiera mi sie tyle tluszczyku na biodrach a nawet spadlo i tak fajnie wyciagnelo mnie i mam nawet lepsza talie :-) a tak to tez jem na co mam ochote ciagle o ile ma kto isc mi do sklepu :-D ale jem duzo owoco szczegolnie jablek i bananow, jogurty kakao pije , mam raczej ochote na takie swojskie jedzonko jak chleb z pasztetem ;-) co do kawy t nie pijam czasem wezme zamocze dziubka u meza ae rzadko a co do alkoholou mam ostatnio ochote na wino a to chyba dlateg ze kilka dni temu wypilam mala lampeczke wina polslodkiego i chyba dlatego dzidzi posmakowalo i wola jeszcze :) ale po wyplacie moze kupimy jakies dobre slodkie bulgarskie i sie napije kapke... mysle ze to nie zaszkodzi raz na miesiac pol lampki ...:tak:
 
Przeczytałam wszystkie wpisy i widzę, że same rozsądne mamy z nas marcóweczek :-) :-D !!! Ja własnie siedzę przy biurku i wciągam winogronka, ale takie polskie, zakupione na bazarku od dwojga staruszków, którzy hoduja je na działce. Mąż kupił mi od nich też kilogram świeżych orzechów włoskich, jak powiedział "dla dzidziusia na mózg" :-D. Wczoraj wieczorem pochłonęłam całą makrele wędzoną (naszczęście niespecjalnie wielką) do tego 2 kromki pieczywa ciemnego i ... kubek kefiru. Myślałam że mnie "przegoni", ale nic z tego. Poprawiłam miseczką tych winogron i wcale a wcale nie latałam do kibelka, a przydałoby się...:zawstydzona/y:
Pytałam o ta bawarkę, bo miałam problem z karmieniem córki i teraz chciałabym zrobić wszystko, żeby miec dużo pokarmu. Jak dotąd moje piersi niespecjalnie wyglądaja na piersi przyszłej mamy - nie urosły nic a nic, nawet nie mam specjalnie widocznych tych żyłek. Macie jakies sposoby?
 
reklama
u mnie tez raczej normalnie w sumie taka wielka zmianadla mnie to nie chce do slodyczy od poczaku ciazy z czego jestem strasznie ale to strasznie zadowolona bo nie zbiera mi sie tyle tluszczyku na biodrach a nawet spadlo i tak fajnie wyciagnelo mnie i mam nawet lepsza talie :-) a tak to tez jem na co mam ochote ciagle o ile ma kto isc mi do sklepu :-D ale jem duzo owoco szczegolnie jablek i bananow, jogurty kakao pije , mam raczej ochote na takie swojskie jedzonko jak chleb z pasztetem ;-) co do kawy t nie pijam czasem wezme zamocze dziubka u meza ae rzadko a co do alkoholou mam ostatnio ochote na wino a to chyba dlateg ze kilka dni temu wypilam mala lampeczke wina polslodkiego i chyba dlatego dzidzi posmakowalo i wola jeszcze :) ale po wyplacie moze kupimy jakies dobre slodkie bulgarskie i sie napije kapke... mysle ze to nie zaszkodzi raz na miesiac pol lampki ...:tak:
Mam pytanko..a niemowlakowi też dałabyś pół kieliszka raz na miesiąc?Bo kobiety nie mają świadomości,że tak to działa.Cały alkohol trafia do maleństwa.Warto w ciąży całkowicie zrezygnować z alkoholu.Po odrobinie wina kilkucentymetrowy płód jest po prostu pijany.
 
Do góry