reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

przedszkolne sprawy

ja mialam spora wyprawde
pizanke,koc duzy,poszwe na koc,recznik,ubranie na zmiane,glownie glownie spodnie i majkti jakby sie zapomnialo i sie zesikala
kupowalam tez westaw toaletowy(2 rolki papieru toaletowego,husteczki wyciagane od gory,mydelko chyba tyle)
oprocz tego skladalismy sie 50 zl na przybory do rysowania

recznik i poszwe miala podpisywane na dwa sposowy
czesc wyszyta na tasiemce imie i nazwisko i dosztyle z boku
lub recznik mialam albo tak sam o na tasiemce
lub recznik na tech szlowce do wieczania miala podpisane OLA C.
 
reklama
wiecie dziewczyny im bliżej września tym mam większego stracha zaczynam już szykować przedszkolną wyprawkę i ..... czuję się jakbym odbierała mojemu dziecku dziecinstwo:zawstydzona/y::zawstydzona/y: napiszcie że to najgłupsza mysl jaka mogła mi przyjść do głowy
 
jezyk, najgłupsza nie.. matyczna. ale pomyśl, że mu coś ofiarujesz, a nie odbierasz. kontakty z rówieśnikami, nowe zabawy, możliwośc nauczenia się wielu rzeczy, wzbogacenia słownictwa, umiejętność życia w grupie.. na pewno pierwsze przyjaźnie i... miłości. ja na przykład do dzis mam bliski kontakt z osobami, z którymi.. chodziłam do przedszkola! zalet na pewno jest jeszcze więcej i uwierz, nawet jeśli teraz pojawią się łzy to za wiele lat będziecie ze śmiechem wspominać przedszkolne figle i występy z okazji Dnia Mamy:tak: pewnie i wtedy pojawią się łzy.. ale już inne.

a, no i zobaczysz, jaka będziesz dumna ze swojego przedszkolaka!
 
jeżyk ja miałam takie myśli rok temu, szczególnie, że mieliśmy za sobą nieudany debiut żłobkowy, ale Krystian niesamowicie się zmienił dzięki przedszkolu.
I to głównie na plus :-). Teraz to już nie wyobrażam sobie, żeby całą zimę w domu z jakąś nianią czy choćby ze mną siedział, jednak kontakt z innymi dziećmi jest nie do przecenienia.
 
dziewczyny pocieszyłyście i mnie:tak:
u nas żłobek zakończył się totalną katastrofą oczywiście głównie przez choroby:-( ale teraz obiecaliśmy sobie z M że się nie poddamy bo w końcu swoje musi odchorować:sorry2:
czy w jakiś sposób przed samym przedszkolem uodparniacie malucha???chodzi mi o jakieś specyfiki w stylu tran itp.:confused:
 
Maciek odchorował ochronkę solidnie. właściwie od stycznie do czerwca głównie był chory, w tym raz skończyło się to szpitalem. ale nie zamartwiam się, bo jak pisze lorcia kiedyś musi sie wychorować i złapać odporność, a lepiej teraz, niż w szkole.

rok temu szczepiłam młodego na pneumo i menigokoki, a teraz po serii choróbsk dostaje citrosept. i to wszystko. nie faszeruję go niczym więcej. może jesienią zmienię zdanie, ale mam nadzieję, że to wystarczy.
 
Ale wam zadroszcze,tzn waszym dzieciaczkom ze ida do przedszkola.Moja corcia sie nie dostala niestety i bardzo ubolewam,ale podobno jest szansa ze jakies dziecko zrezygnuje z przedszkola i wtedy zwolni sie miejsce. Nie chce sie pozbyc dziecka z domu tylko chce ja dac do dzieci,ona bardzo tego potrzebuje.Mamy dom z ogrodkiem i cale dnie siedzi na dworzu na swoim mini placu zabaw ale to nie to samo.I tak codziennie staramy sie chodzic z nia na place zabaw gdzie sie bawi z dziecmi.Jest wtedy taka szczesliwa i wogole nie zwraca na nas uwagi.Licza sie tylko dzieci :-)
 
reklama
Do góry