reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przedszkolne sprawy

reklama
I mam znow problem,bo pisalam wam ze tylko grubsze sprawy zalatwiala do pieluchy,a od kilku dni juz wogole nie chce zakladac pieluchy nawet na noc i trzyma kupe w sobie i po puszcza czasami.Dzis juz tak marudzila i skakala a na nocnik tez nie chce zrobic kupy.Ja nie wiem co robic,przedchwila umeczona zasnela.W koncu dostanie zatwardzenia a w poniedzialek do przedszkola a tu takie cyrki sie zaczynaja..:-((((
 
Czesc dziewczyny!!
U nas od poniedzialku tez sie zaczyna:-DD teraz nie mialam obaw ale jak zaczela Was podczytywax:baffled: Buuu ,jakis strach mnie oblecial..Wezcie torche pozytywniej pogadajcie co:confused::-D Moja Noemi bedzie startowac z 2 latka i 3 miesiace wdodatku wiecej gada po polsku (bo my z DE) Ciekawe jak sie porozumieja...:confused: Ogolnie jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszytstkim naszm pocuechom zaklimatyzowanie pojdzie glado i chetnie beda chodzic do przedszkola...:-)
 
ja jestem właśnie po trzecim dniu adaptacyjnym:tak: synkowi bardzo się spodobało w przedszkolu i nie bardzo chciał z niego wychodzić:tak: jedyny negatyw to to że próbuje dominować i jak coś mu nie wychodzi to jest płaczliwy:baffled: mam nadzieje że Panie jakoś nad nim zapanują:-)
od poniedziałku zaczynamy pełną edukacje:tak: 8-14.15:sorry2: a wy jak zamierzacie zostawiać swoje pociechy w tych pierwszych dniach?
 
Lorcia nie wiem jeszcze doktorej bedzie zostawac Vanesska w przedszkolu,to pewnie bedzie zalezec od niej.Okaze sie w praktyce :-) Ma stracha,normalnie jakos tak dziwnie sie czuje....:-)
Pati napewno da sobie rade dzieci zawsze sie dogadaja,moja ostatnio jak bylismy w Czechach u mojej mamy to sie bawila z dziecmi i jakos dali rade,a dzieci sie szybko ucza i napewno corcia szybko sie nauczyniemieckiego :-) Ps. nie wiem czy pamietasz jak kiedys razem pisywalysmy na mamach siedzacych ....:-)
 
Iwonka-ze mnie sklerotyczka... Ale faktycznie bywalam na tym watku...No i musze Ci powiedziec ze piekna ta Twoja Vanesska:tak:Klaudusia z reszta tez :-) podobne sa do siebie...
Co do niemieckiego ona wszystko rozumie tylko wiekszosc slow uzywa w jezyku polskim...hmmmm chociaz czasami posluguje sie jakims innym jezykiem:-D np.na majtki mowi "kapik":szok::-D jak chce pic moowi "ociu":baffled: No ale jakos sie pewnie dogada...:-D A narazie bedzie chodzic na 5 godzin...
 
U nas tez przygotowania w toku. Mlody idzie we wtorek pierwszy raz. Podzielili jego grupe na pol i przez caly wrzesien bedzie chodzil co drugi dzien w ramach adaptacji. Na pierwszych zajeciach mozemy byc z nim. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Zaraz jak tatus wroci to wybieramy sie do sklepu na wspolne zakupy - kupic mlodemu mundurek. Bo to takie przyszkolne przedszkole i tam wymagaja juz mundurkow. Ja nie mam nic przeciwko, jestem zwolenniczka i troche mi smutno, ze to w Polsce nie wypalilo :-(
Wydaje mi sie, ze bedzie ciezko. Na wszelkie proby pogadania o tych sprawach udaje, ze nic nie slyszy. Az sie boje!
 
my idziemy jutro - Maks chodzil od maja na plac zabaw do przedszkola, niestety tzrylatki go zupelnie nie interesowaly, za to szesciolatki byly rownie sprawne jak on. Dodam tylko, ze zasadniczo jest bardzo aktywnym dzieckiem na podworku, brakuje mu wyobrazni i nieco jest zbyt odwazny jak na swoj wiek, ale za to w sali wsrod innych dzieci jest raczej spokojny, chociaz ostatnio lubi sie popisywac i straszyc dzieci... no i jest dwujezyczny, co oznacza zdania mieszane... nie calkiem dla wszystkich zrozumiale... ale jest na tyle odwazny, ze raczej sie nie boimy jego jutrzejszego dnia, no chyba, ze ktos na niego nakrzyczy... albo on kogos pobije, nasypie mu piasku lub cokolwiek innego...:rofl2:
 
witam mamusie przedszkolaków .... i jak minęło pierwsze 5 minut w przedszkolu ..... :szok:

u nas było całkiem nieźle, był uśmiech, wszystko mu się podobało, ale przy przebieraniu poleciało kilka łez, ale tylko do momentu jak wszedł na sale i dostał autko do zabawy, więc jak wychodziliśmy to już było po płaczu ..... :-)

a co do odbierania, u nas pani prosiła aby w miarę możliwości w pierwszym tygodniu odbierać już ok. 14.00, więc jak uda mi sie zwolnić to będę go odbierała, ok. 14.15, a potem już normalnie ok. 15.15 :-)

trzymajcie się dzielnie, będzie dobrze ...... :happy:
 
reklama
U nas było gorzej niż tragicznie:no::-(, lament, łzy, trzymanie mnie za nogę. Łącznie z mówienie, że ja jestem jeszcze malutki. Dyrektorka przedszkola kazała mi go zostawić tak jak stał i wyjść, dobrze, że była tam moja bardzo dobra koleżanka to go zaprowadziła do sali, ale i tak nie dał się jej przebrać. No ale w sali pani wzięła go na ręce i jak kumpela mu znikła z oczu to przestał płakać. Zobaczymy co pani mi powie jak po niego pójdę. Ja wyszłam z tego przedszkola i sama się popłakałam:-(
 
Do góry