oho, wątek przedszkolny zamieni nam się w przeziębieniowy
u nas rytmika od października, pani chce stawiać na rozwój w stronę kultury, wspominała coś o teatrzyku, oczywiscie na miarę maluszków, ciekawe, co jej z tego wyjdzie. jakie dokładnie opłaty bedę wiedziała jutro.
jedzenie - tragedii ciąg dalszy. niedobre i już. oczywiście zdaniem Maćka. nie wiem.. może można nie płacić za wyzywienie;-)
za to pani powiesiła pracę młodego na tablicy i bardzo pochwaliła, więc dziecko zachwycone. co oczywiście nie oznacza, że nie mowi, że jutro nie idzie.. ciekawe, czy tak juz zawsze będzie.
iwonka, też nie mam pojęcia co z tym zrobić, bo to jednak b. mało czasu upłynęło, odkąd Vanessa nie nosi pieluchy. Maciek b. długo bał się sedesu i robił tylko na nocnik. może zapytaj panie czy jest mozliwość przyniesienia jej nocniczka
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
nie wiem, co na to przepisy, ale kiedys w przedszkolach na pewno nocniki były dopuszczalne. tylko może to dawno temu było.. sama nie wiem.
aha, i wracając do przeziębień i katarów - Maciek łyka citrosept, pediatra nam polecił zapobiegawczo. do tego podjada mi raz dziennie rutinaceę dla dorosłych /pytałam - śmiało może jedną tabletkę/, bo ją uwielbia ssać. teraz daję mu otrivin na to zasmarkanie i smaruję na noc pulmexem. czy coś to da - zobaczymy.
a wy coś podajecie maluchom, jakieś witaminy, tran, syropki domowe.. macie jakieś pomysły, żeby przetrwać tę jesień
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)