reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Przedszkole - czas zacząć ;)

Elmoo u nas jest zakaz prowadzania smarkających dzieci, ale jak wyjdzie naprawdę - to chyba zależy od wyobraźni rodziców i sposobu podejścia pań przedszkolanek.
Liczę na to, że podejście będzie jednak konsekwentne, bo to grupa dyrekcyjna:-D tzn. wychowawczyniami są m.in. pani dyrektor i wicedyrektor... więc im nie wypada popuścić, a rodzicom nie wypada łamać zasad:-D


Gosia została w domu. Ja na macierzyńskim, to nie ma problemu... tylko żeby Bartka mi nie zaraziła... i kurcze, miałam małego rejestrować na szczepienia i teraz mam obawy, bo nawet jak zdrowy, to w każdej chwili może coś podłapać. Co radzicie?
 
reklama
Ja bylam wczoraj na zebraniu. Panie powiedzialy, ze cala grupa ma juz katar. Pola tez ma, niestety. Ale bez gorączki, wiec dzisiaj poszla.

Rano tez placz niestety....ale potem juz lepiej bylo
 
Do przedszkola poszedł chętnie jak go odbierałam mówił że było fajnie ale, że troszkę płakał bo za mną tęsknił. Potem w domu poszedł spać, a jak wstał to oznajmił, że do przedszkola już nie pójdzie bo nie lubi pani Magdy! Pani na niego krzyczała! i raz mówi że krzyczała, a raz że nie... Ale iść nie chce!
Poza tym stracił prawie głos i ma chrypkę i nie wiem czy to choroba czy krzyczał cały dzień:wściekła/y:
Jutrzejszy dzień w przedszkolu stoi pod znakiem zapytania ale sielanka się chyba skończyła bo zraził się do pani.
 
Hej Franuś po 4 dniowej przygodzie z przedszkolem dzisiaj już nie poszedł - jest chory o 12 idziemy do lekarza wygląda mi to na zapalenie krtani albo coś w tym stylu bo głosu prawie nie ma, a jak zakaszle to tak przerażająco...
 
ewa zdrówka dla Frania i bardzo uważaj na siebie

Gosia pierwszą przygodę przedszkolną miała jak byłam w ciąży i zrezygnowaliśmy, bo ciągle chorowała i mnie zarażała... ja ledwo dychałam, gorzej przechodziłam od małej, a nie mogłam brać leków
 
Po wizycie u lekarza niby ok nie ma zapalenia krtani do przedszkola może iść w poniedziałek ale on tak się czymś zraził, że w ogóle nie chce słyszeń o tym! Nie wiem co się wydarzyło, a on nic na ten temat nie chce mówić...
Nef - właśnie tego się boję, że zacznie przynosić jakieś dziwne choroby ( ostatnio słyszałam o jakimś wirusie bostońskim) i będzie to niebezpieczne dla mnie i maleństwa.
kropa - ja już jestem przygotowana na krzyk, płacz i histerię ale jak on tak będzie się zachowywał to M mu odpuści i zostanie w domu i obawiam się, że na tym się skończy jego chodzenie do przedszkola.
 
Ewa81r, jak masz możliwość potrzymania go w domu, to po co go narażać na te choroby? i siebie i maluszka, który się urodzi....

Ja powoli zaczynam żałować,ze ten pomysl mielismy.... POla ciagle kaszle i ma katar. Tzn miala 2 tyg temu, tydzien temu jej przeszedl, od srody znow ma, teraz jej 37,5 wzroslo....
Wczoraj się na ucho skarżyla jeszcze.

B i ja tez chorzy, z tym ze my juz na antybiotyku, a z Polą liczę, ze jeszcze się jakos uda z tego wykaraskac bez antybiotykow.

Zaraz jedziemy do lekarza...
 
dołączamy do klubu chorych:-(W piątek było ok. z tym, że zauważyłam małe spuchnięcie koło oka, jakby komar ugryzł...wczoraj poszłam do pracy, M mówi, że mocno spuchło, jak wróciłam to już spała i aż na oko przeszło...Spała niespokojnie, jakby katar męczył, ale nie wysmarkała nic ani nie mogłam nic aspiratorem wyciągnąć...Ok. 2 w nocy stwierdziłam że jest rozpalona, ale mamy dupny termometr i pokazał 35 stopni...Podałam jej ibuprofen i gorączka spadła. rano dokazywała, a potem znów się ciepła zrobiła...Poszliśmy na pogotowie. Stwierdziła infekcję wirusową. Ucho czyste, osłuchowo czysto, jakieś nieznaczne krostki w jamie ustnej...
Dostaliśmy leki przeciw wirusowe, dalej mam ibuprofen podawać na zmianę z paracetamolem i wapno oraz nasz lek przeciwalergiczny. ma dużo pić i dopóki będzie gorączka nie idzie do przedszkola...
Nie wiem, chciałam ją tydzień przetrzymać, ale może jak będzie ok. to w czwartek pójdzie, bo się znów odzwyczai i będzie źle...
Kurcze, tylko teraz zaczęła też pokasływać...

Ja też się źle czuję - gardło boli i głowa...w piątek padłam o 20, w makijażu i ubraniu, ale myślałam, że to zmęczenie takie, choć czułam się jakbym grypę miała...rano było ok, wczoraj cały dzień, a dziś znów...


Do przedszkola już nie chce chodzić. pytam dlaczego, a ona raz, że "bo ja chciałam na plac zabaw", a dziś, że nie lubi pani. Pytam dlaczego, a ona, że pani ją bije...Pytam gdzie, a ona mówi, że po głowie....:szok:

No kurde, wydaje mi się, że wymyśla, bo gdyby coś takiego miało m-ce, to już na sam widok pani by uciekała, jak ją odbieram to jest zadowolona, mówi, że fajnie było w przedszkolu i w ogóle...
A potem wieczorem się wtula we mnie, mówi, że płakała za mną, że nie chce do przedszkola i żebym jej tam nie zostawiała...

Co do tego bicia, to one chyba zdają sobie sprawę, że taki 3 latek już powie co i jak...że krzykną, to może i tak, ale żeby biły, to chyba by już się ktoś z rodziców wcześniej zorientował (już tam jakiś czas pracują)....

Jutro mam wolne, we wt. na 15, więc M mnie zmieni, a w czwartek babcia pilnuje, chyba, że już pójdzie do przedszkola...W środę zebranie z dyrektorką a potem można będzie z wychowawczyniami pogadać...

Kurcze, nie spodziewałam się, że nasze lipcowe przedszkolaki tak szybko się pochorują:-(
 
reklama
Joaszka, potrzymaj ją, az zupelnie wydobrzeje... przez te kilka dni i tak się odzwyczaji pewnie...

ja jestem zalamana tą chrobą, chociaz nie do konca winię przedszkole. my oed 3 tygodni chorzy, lczylismy, ze bez antybiotyku wyjdziemy z tego, a tu nic.

ja na razie nie biorę wolnego, bo mi glupio po tygodniu isc na zwolnienie juz!

Polę w piatek ucho bolalo, poszlismy na dyzur wieczorny, mloda lekarka stwierdzila, ze lekki katar i ucho ok. w nocy się Pola obudzila z bolem ucha i goraczka 38 i w sobotę znow do lekarza, ktora stwierdzila, ze katar, brzydkie gardlo, ucho matowe. i dala antybiotyk.

czyli 2 skrajne diagnozy w przeciagu 12 godzin...

chcialabym, zeby tydzien w chacie posiedziala, ale nei wiem z kim...
 
Do góry