reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przedszkole a choroba dziecka

motylek12345

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Grudzień 2014
Postów
32
Chciałabym się dowiedzieć czy w normalnym przedszkolu do którego chodzą zdrowe dzieci dyrektorka mogła by zrobić coś żeby pomóc dziecku choremu i tak ukierunkować nauczycielki by i tym chorym dzieckiem się mogły zająć wspólnie z innymi dziećmi by mu pomóc?
 
reklama
Chore dziecko powinno zostać w swoim domku, co najwyżej u babci cioci sąsiadki a na pewno nie w przedszkolu. Po pierwsze dla samego dobra dziecka, jego samopoczucia, wiadomo dziecko w chorobie jest smutne, płaczliwe apatyczne, nic go nie cieszy i najchętniej leżałoby w swoim łóżeczku. A po drugie, żeby nie zarażało innych dzieci.

Nie chcę prawić morałów, ale tak na zdrowy rozum to nawet dorosła osoba jak jest chora wolałaby zostać w domu wiec dlaczego zmuszać dziecko by się "męczyło" w przedszkolu.

Tak, tak zaraz będzie nagonka że nie ma się z kim dziecka zostawić ale TO NIE JEST WYTŁUMACZENIE a raczej nazwałabym to USPRAWIEDLIWIENIEM!!!

Tak wiec jeśli dziecko chore, nie idzie do przedszkola, zostaje z mamą tatą, babicią, dziadkiem, ciociąl sąsiadką itp....a panie w przedszkolu opiekują się zdrowymi dziećmi.
 
Hmmm, teraz jak czytam pytanie to i moze faktycznie nie chodzi tu o przeziebienie,ale pytanue ewidentnie zadane jest dwuznacznie, albo nie jest dokladnie sprecyzowane.
 
Tak wiem,trochę to dwuznacznie napisałam,jestem raczej z tych mam które przeziębionego dziecka nie posyłają do przedszkola;-),moje ma afazję...dlatego zadałam takie pytanie,bo w innych przedszkolach słyszałam że są tacy nauczyciele którzy pomagają chorym dzieciom ...w moim nikt do tej pory mojemu dziecku nie pomógł,nie wiem czy jest sens rozmawiać z dyrektorką,czy to coś da?czy będzie chciała brać sobie na głowę czyjś problem,bo pewnie w większych miastach są przedszkola specjalne....tylko ja żeby się do takiego przedszkola dostać musiałabym kupe kilometrów pokonać dziennie,i co tu robić??????
 
Ostatnia edycja:
motylek wydaje mi się że w normalnym przedszkolu niewiele wywalczysz...... chyba panie nie mają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia jak postępować z takimi dziećmi, ale skoro piszesz że w innych przedszkolach jest inaczej to może wystarczy dobra wola pań?? idź do dyrektorki, pogadaj i wtedy będziesz miała czarno na białym czy da się coś zrobić czy nie :tak: może podpowiedź co panie powinny robić żeby dziecku pomóc.....
 
Spróbuję porozmawiać z dyrektorką,ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie bo do tego samego przedszkola chodziło też dziecko chore na autyzm i gdy ja chodziłam ze swoim razem i siedziałam z nim po 5 godzin to z tamtym dzieckiem nikt nic nie robił nie pracował,ta dziewczynka też tylko tyle ze była w tym przedszkolu...nie wiem sama jak powinni pracować nauczyciele z takim dzieckiem,bym musiała poszukać w sieci chyba i może porozmawiać z psychologiem żeby podpowiedział w jaki sposób to robić,bo ja nie mam jak na razie zielonego pojęcia jak pracować z dzieckiem które ma grupę O1-U jestem początkująca w tym temacie,po za tym że muszę z nim ćwiczyć to więcej nic nie wiem...a w przedszkolu wydaje mi się że albo one nie mają wiedzy wystarczającej na temat takich dzieci jak z nimi postępować a dwa nie wiem czy będzie im się chciało pracować dodatkowo przy moim dziecku :-(
 
Ostatnia edycja:
Są przedszkola integracyjne. To takie, do których uczęszczają zarówno dzieci zdrowe jak i te z różnego rodzaju zaburzeniami. Wiem, że na terenie Warszawy i w okolicach jet sieć przedszkoli Pomarańczowa Ciuchcia, która właśnie zatrudnia wyszkoloną specjalnie kadrę. Warto się za takimi rozejrzeć.
 
reklama
Tak tylko,takie przedszkole jest bardzo daleko od naszego domu,na razie czekam co powie psycholog ,bo na razie sam nie wie jak mi pomóc,jak na razie nie stać mnie na pewno żeby codziennie dojeżdżać do takiego przedszkola a w tym co jest zapisany nic nie dała rozmowa z panią,bo ma całą grupę i materiał do zrealizowania,moje dziecko wołała kilka krotnie żeby dołączyło do grupy na dywanie min.ale on wolał sobie coś wziąść i sam przy stoliku sobie siadł i coś robił,myślę że normalne przedszkole nie jest dla niego odpowiednie,nawet gdyby zmienił środowisko,pozostaje albo dom albo zajęcia w placówce integracyjnej,ja innego wyjścia dla niego nie widzę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry