To zupelnie tak jak u mnie=problem z glowy;-)
A salki na szczescie jednoosobowe i w ogole tak jak pisala maranatha,pelny luz.
Bylam wczoraj na szkole rodzenia i tu na wyspach odchodza od porodu w pozycji lezacej czy nawet polsiedzacej. Przez caly porod kaza sie ruszac i przyjmowac rozne przedziwne pozycje. Generalnie chodzi o to zeby kobieta rodzila w takiej pozycji w jakiej jej wygodnie i jak jej instynkt podpowiada. Rodzenie na czworaka czy kucajac nie jest niczym dziwnym-oni tylko podstawiaja rece. Podoba mi sie to bo nie wyobrazam sobie rodzic na plecach przykuta do lozka.
te sale jednoosobowe to naprawdę fajna sprawa - u nas tak samo - a dotego wszystko świeżutkie , kolorowe i nowoczesne - może nie będzie to miało wpływ na poród bezpośrednio, ale na pewno na nastrój, a ja to sobie bardzo cenię ...
a jesli chodzi o pozycje - u nas niby tez wszytsko dozwolone - teoretycznie nawet możesz rodzić w wybranej przez siebie pozycji, ale coś mi sie zdaje , że to tylko teoria , bo pewnie jak im za dużo rodząca dokazuje to podpinaja ja pod ktg , że niby dla jej dobra...więc ja tam z dużo pytać nie będę co mogę a co nie , żeby sie nie wystraszyły...
w temacie objawowym - dziś w nocy na 99% odszedł mi ten czop - nawet się w tym czasie obudziłam - myślałam , że poszły wody bo gatki miałam takie mokre- ale prześcieradło już nie, bolało mnie podbrzusze i miałam kłucia w pochwie więc wstałam - a po chwili w kibelku już wyleciła mi taki wielki smark śluzowy ;-) u mnie był białego koloru i miał taką konsystęcję kisielu ...czyściutki bardzo bez żadnej krwi itp. potem chyba z 3 godz nie mogłam zasnąć - jakieś pobolewania itp. , spociłam sie jak szczur i musiałam nawet koszulę zmienić , bo była jak po praniu
w końcu zasnęłam ....i obudziłam się dopiero przed 11 - w dodatku mam obrzęk twarzy - nie wydaje mi się , że to jakaś dolegliwość ciążowa tylko zatoki znowu mi wywala :-(...oby nie ...
dziś lekarz- zobaczymy co tam się dzieje
Ostatnia edycja: