Witam,
Od miesiąca mamy problem z naszym 9-miesięcznym synem. Od zawsze spał w swoim pokoiku, w swoim łóżeczku i nie licząc kolek do 3 miesiąca przesypiał praktycznie całe noce od 19-20 do 6 rano. Od miesiąca mały zmienił się o 180 stopni. Teraz zasypia koło 19 i budzi się pierwszy raz koło 22-22.30, potem o 2, 3 i 5 z krzykiem. Budzi się, wstaje w łóżeczku i trzymając się barierek ryczy. Nie da się go uśpić w łóżeczku, więc usypiamy go (z wielkim trudem) na leżaczku, na którym go bujamy (czasem nawet godzinę!!!!!). Eliminujemy powoli wszystkie możliwości - ból zębów (dostaje na noc Nurofen przed spaniem i czasem w nocy... nadal krzyczy), brak bliskości matki (przytulanie, głaskanie nic nie daje, mały ryczy jeszcze bardziej!!!!), głód (karmimy go przed spaniem, ale prawie nic nie zjada, a w nocy to już w ogóle nie chce jeść, tylko się bardziej denerwuje i krzyczy)!!!! Pani w żłobku zaproponowała żeby go trochę poignorować i zostawić w pokoiku krzyczącego żeby nie widział żadnego zainteresowania z naszej strony... też próbowaliśmy, ale jest chyba jeszcze gorzej!!!! Od razu mówię, że samo siedzenie z nim w pokoiku bez uspokajania (tak żeby czuł, że ktoś z nim jest) też nie przynosi żadnych efektów. Przez pierwsze dwa tygodnie takich krzyków spaliśmy u niego w pokoiku (jednej nocy ja, jednej żona, na zmianę) na materacu na podłodze, a on był obok w leżaczku i jak się przebudzał, to dawaliśmy mu pić i bujaliśmy aż zasypiał. Sęk w tym, że przebudzał się praktycznie co godzinę i wtedy cała noc z głowy. Poza tym nie chcieliśmy, żeby przyzwyczajał się, że cały czas ktoś z nim jest i jak tylko wyda z siebie dźwięk to od razu ktoś jest na jego zawołanie (po prostu nie chcemy, żeby nam dziecko weszło na głowę jak zobaczy, że może sobie porządzić).
W ciągu dnia w żłobku mały sypia po 30-40 minut przed południem i tyle samo po południu. Je całkiem dobrze różne rzeczy (kaszki, słoiczki, deserki, jogurciki), nie ma problemów z kupką, nie jest alergikiem i nie ma skazy białkowej. Zęby mu rosną, ale systematycznie smarujemy mu dziąsła żelikiem i podajemy na noc Nurofen.
Co zrobić? Jak mamy sobie z tym problemem radzić?!