reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Monisiu goraco Cie przytulam ...



[*]
[*]
[*] Majuniu kochanie ..................
 
reklama
Ohh Moniu.....Tak bym chciła jakoś pomóc, byś za każdym razem na nowo nie przeżywała...łezki same cisną się do oczu...
Przytulam Cię.......

Maju..Oliwko....Aniołki......
 
Moniko jestem z Wami zawsze...........przytulam moooocno....

(*) Majeczko , Oliwko.............
 
Oj....dopiero usiadłam doslownie...cały dzień jakos szybko zleciał. Musiałam się nieźle nagimnastykować żeby dzisiaj sie Filipowi nie nudzilo....w dodatku padł mi komputer i dopiero późym popołudniem sąsiad mi zrobił...echhhh
A jeśli o Filipka to jest już lepiej....wziewy mu pomagają...jeden to właśnie jest lek sterydowy. Dziś nawet lepiej mały znosił te inhalacje.....chyba dlatego ze chciał się pokazać przed ciocią i wujkiem...hehe
Ja powoli szykuje się do wyjazdu...aż mnie strach oblatuje przyznam szczerze...:confused:...jeszcze niedawno ten wyjazd był dla mnie fajnym pomysłem...ale im bliżej tym więcej mam wątpliwości...ehhh....zobaczmy co z tego wyjdzie...
Monia...mam nadzieję że wybierzesz ładną farbę heheh....zmiany w mieszkanku to fajna sprawa....tylko znowu będziesz musiala myć okna po remoncie:confused:
Caluję was wszytskie....
Majeczko....pamiętam każdego dnia.....(*) (*) (*)
 
Moniu tak bardzo chciałabym Ci pomóc...tak bardzo...ale cóż mogę???...
ściskam, przytulam...i modlę się za Was...
Pszczółko(*)...
 
Witam!

Moniko pozdrawiam i życzę sprawnego odświeżenia mieszkanka.

Madzia cieszę się, że u Filipka lepiej - uściskaj go ode mnie!

Mój tato doszedł do siebie, nikt by nie powiedział, że 3 tygodnie temu usunęli mu nerkę... Wyniku histopatologicznego jeszcze nie ma. Najgorsze jest to czekanie...

Dziewczyny proszę, pomódlcie się za moją siostrzenicę, bo dzisiaj najprawdopodobniej będzie rodziła. O 3 rano odeszły jej wody i dzwoniła do mnie przed 7 - wystraszona, położyli ją i czeka, bóli jeszcze nie ma.

Buziaki!

Majeczko, Oliwko na zawsze w moich myślach
[*]
[*]
[*]



li-6403.png
 
Witam wszystkich serdecznie:tak:
Od dłuższego czasu śledzę tę wątek i w końcu postanowiła, że się do was odezwę. Historię Majki poznałam dzięki Madzi, stałej bywalczyni tego forum;-) i od tego czasu zaglądam tu codziennie. Tak tu siedzę, czytam i rozmyślam dlaczego to nasze życie musi tyle niespodzianek płatać :confused: dlaczego nie może być spokojnie i normalnie????? Też przeżyłam utratę dziecka :-( (choć nie narodzonego) to i tak bardzo upragnionego, bardzo. Gdy wychodziłam za mąż nigdy nie myślałam, że taki los nas spotka. W cztery miesiące po ślubie okazało się, że jestem w ciązy. Radość ogromna, no ale nie nacieszyła się tym stanem długo, trwało to zaledwie 3 miesiące i wszystko się skończyło. Potem był ból, strach, lęk co będzie póżniej??

Obecnie jestem mamą 9 miesięcznej Amelki a w brzuszku noszę kolejne:-) więc widzicie, wiara czyni dużżżeee cuda i zawsze musimy mieć NADZIEJE - zawsze;-)
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry