reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Pociecha jest balsamem na głęboką ranę. Jest oazą w bezkresnej pustyni. Pociecha jest jak łagodząca dłoń na twojej skroni. Pociecha jest niczym bliska, przyjazna twarz. To obecność kogoś, kto rozumie twoje łzy, przysłu****e się twojemu utrudzonemu sercu, w smutku i nieszczęściu pozostaje przy tobie i pomaga dojrzeć parę gwiazd.


śpij w spokoju aniołku
[*]

 
reklama
Ines niewiem czy ty to zrobiłaś ,ale ślicznie wyszedł ten filmik.
Popołakałam się jak bóbr.
Oni byli tacy szczęśliwi....,gdyby nie zdjęcia z rurkami Maja niewyglądałaby na chorą...
 
Ale wiecie,tak sobie myślę,czy my może tymi naszymi pytaniami,przemyśleniami nie przytłaczamy dodatkowo Moniki...może do tego aby ułożyć sobie to wszystko w głowie i sercu potrzeba spokoju,wyciszenia,a nie zastanawiania się od nowa...:zawstydzona/y:
Zgadzam się z tym. Teraz nie trzeba już ciągle zadawać sobie pytań.... stało się i żadna z nas nie jest w stanie tego zmienic...:-(.
'
Naszym zadaniem jest teraz wspierać Monikę i Marcina... zaglądając tu pokazujmy im,że my nie zapomnimy,że zawsze mogą na nas liczyć, że zawsze tu będziemy dla nich i dla Mai(*).
 
Po prostu musimy pamiętać,że to my jesteśmy dla MM tutaj,żeby Im jakoś pomóc przetrwać,o ile jakoś możemy...bo ostatnio to tak trochę nas Monika uspokajała:zawstydzona/y:

MM przytulam Was mocno i modlę się o siłę dla Was...
Majeczko,zawsze będziesz w naszych sercach
[*]...
 
Ines… obejrzałam pokaz zdjęć … tyle życia w tym malutkim serduszku…. :-(

Jeszcze raz dziękuje wszystkim, którzy tu zaglądają modlą się…
Za refleksje…
Za czas, kwiaty, wpisy, informacje…
Dziękuje….

To dowód na to, że większości umocniło w wierze, miłości, w zjednoczeniu, bezinteresownemu wsparciu innych…. Uświadamia kruchość życia… Wartość zdrowia…

Maju….. :-(
[*]


Wszystkim Nam życzę zdrówka….


Nie było mnie dziś…. Dopiero teraz udało mi się odpalić komp. – dzieciątka podłapały jakiegoś wirusa żołądkowego :-( Może coś przegapiłam – tyle postów przybywa… (…wszyscy pamiętają J…) ale
Czy ktoś wie może jak się miewa … malutka Zosienka. Moniko Marcinie ściska Was
i wszystkich bliskich Serduszka Maji...
 
Nie wiem co pisać...............jestem............czytam..........myślę........modle sie...........tylko tyle mogę zrobić............tylko tyle umiem...........:-(
 
Ostatnio piszę już mniej, choć ciągle tu zaglądam. Przyznam, że zgadzam się z Nieistotną, że pewne rzeczy wydają mi się przesadzone - np poprzerabiane zdjęcia, ale chyba najgorsza dla mnie była ta klepsydra. Nie chce nikogo krytykować, bo kazdy pisze tu co czuje, ja natomiast czuję to widac inaczej i takie rzeczy z jednej strony mnie zasmucają jeszcze bardziej, a z drugiej...hm..nie wiem jak to nazwac. I prosze - niech mój post nie wszczyna kłotni, bo ten watek związany jest z miłościa, pokojem i pokorą. Nie myślcie, że kogokolwiek krytukuję, bo nie jest tak.

Haker - wspaniale się zachowałeś idąc do księdza. I w ogóle tutaj - Twoja wiara dużo mi daje, pomnaga.

Ines - piekny pokaz, wzruszyłam się. Pokazuje Maję taka, jaka była - z pozoru zwyczajne dziecko. A dla nas wszystkich to niezwykła istota, wręcz symbol - miłości, wiary , cierpliwości i innych wzniosłych rzeczy. Hm..Na tym ostatnim zdjęciu ze stronki ratujmymaję to wykapany tata..Choć to moze nie na miejscu, że tak piszę.

W piątek - przed 11 wyłączyłam radio i wszystkie inne źródła hałasu w pracy - wstałam i modliłam się, dopóki nie wszedł pierwszy klient. W domu mama odpaliła świeczkę w oknie, bo też opłakiwala Maję, gdy opoweidziałam jej cała historie jakiś miesiąc temu i też trzymała za małą kciuki. Było mi smutno, nadla jest. Codziennie modle się za cala trójkę MMM, z dużym naciskiem na Monikę, bo jak myślę co ona przeżyła jako matka to mi serce pęka. Modlę się o łaski dla nich i wierzę, że w tym wszystkim bóg miał jakiś cel i że teraz pozwoli im zaznać szczęścia i spokoju. A ja mogę tylko modlić się i kibicować im. Nigdy nie zapomne postu Mońcik, który napisała po smierci Mai - była w nim taka miłośc, zrozumienie, ból matki, tęsknota, wiara i .. dla mnie Monika jest niewiarygodną osobą. Podziwiam ją i zawsze już tu będę, żeby śledzić jej drogę.

Proszę o jakieś wieści o Zosieńce - jestem zaskoczona, że ma dopiero 3 miesiace. Maleństwo. I prosze o ewentualne namiary na srtone, gdzie jest nr konta fundacji, która Zosieńce pomaga, chętnie i ja pomogę. To koleżanka naszej Majeczki.

Buziaczki dla wszystkich.
 
Ja też tu jestem... dla Moniki, Marcina i... dla Majeczki... Chciałabym, żeby moja obecność mogła jakoś Wam pomóc... :-( Jestem myślami i sercem z Wami!
Śpij spokojnie Majeczko! (***)
 
reklama
ja też jestem, choć od wczoraj
dopiero teraz zajrzałam
Haker piękne słowa.

Filmu Ines dzisiaj nie obejrzę
jestem po takich przeżyciach
że nie dam rady :zawstydzona/y::-(
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry