Mońcik, tulę Cię do serducha, jak już zawsze będę czynić.... I tyle Ci powiem, że nie musisz niczego porządkować, kończyć - miej tę pościel pachnącą Majeczką choćby zawsze... ja po 10 latach płaczę znajdując różne drobiazgi należące do mojej Mamy... i to są dobre łzy, oczyszczające, one wyrażają miłość i tęsknotę. Podziwiam Cię Mońcik, jesteś tak wielka, jak ja nigdy nie będę. Modlę się o siłę dla Was.
Haker ma rację - Maja w swoim życiu zrobiła wiele dobrego.... uświadomiła setkom osób, które tu zaglądają, co jest naprawdę ważne w życiu, nauczyła wiele osób bezinteresownej troski o innych... ta wielka miłość do nieznanego osobiście dziecka jest cudem.
Majeczko, dziękujemy Ci za Twoje istnienie, za Twoją walkę, za Twoje piękne oczka patrzące na nas ze zdjęć... choć wszyscy woleliby, byś była tu wśród nas.