anineczka
królowa mrówek :P
cały czas jesteśmy tylko teraz przyczajone
właśnie się zastanawiam kiedy mi się dostanie
no proszę Cię polusia ;-)
Nie ma co się przejmowac.
Na świecie są różni ludzie i różne charaktery.Nie dogodzi się wszystkim ;-)
Głowa do góry i pierś do przodu ;-)
Karmelkowa napisała co chciała i tyle.
Zapewne jeśli ktoś inny zgłosi się o pomoc to i on ją znajdzie,a jeśli nie ma internetu ten ktoś to wielka strata.Traf chciał,że zgłosiła się Ania i pomoc otrzymała.
Zresztą już nie zliczę ile dzieci serduszkowych zgłosiło się do nas i tę pomoc otrzymało.W większym lub mniejszym stopniu,ale otrzymało.
zapewne Ani też nie będziecie pomagac wiecznie bo ona też musi sama stanąc na nogi,ale wspomagacie też psychicznie i to jest ważne.
Nooo głowa do góry,niestety trzeba się uodpornic na krytykę.Jak to się mówi,masz miekkie serce miej twardą....cztero literową rzecz do siadania