reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Propozycje obiadków i deserów

mój mąz na diecie 4 dzień, więc mam bolączkę, bo co ugotuje to mu pachnie nawet na dworze. :rofl2: wczoraj gotowąłam obiad na dziś pod wieczór keidy był na dworze, zeby go zapachy nie nękały. a i tak wyczuł.
U mnie risotto, takie pod Zuzię. Chociaż ja tez uwielbiam. ;-)
 
reklama
Mała - a Zuzia nie zjada tego co Wy?
U mnie dziś klopsiki by moja mama.
Generalnie u nas króluje kuchnia włoska, pomysły własne i drób oraz łosoś, ktorego dla odmiany nie lubi Natalia, więc ona ma wtedy takie paskudne rybki dla dzieci, które wielbi... nie skomentuję tego :-)

Tusiekn - shoarme chyba zrobię jak sięl epiej poczuje, dawno nie było, pomogłaś :-)
 
magduś- jest kilka rzeczy, które Zuzia nie jada z nami. Gdybym gotowała zwykłe, najprostsze dania kuchni polskiej to prędzej by zjadła, dlatego czasem jest tak, ze gotuję dla niej cos osobno.
Najbardziej dziwaczne jest dla mie jej wybrzydzanie zupy pomidorowej, przy czym pomidory surowe zjada! :baffled:

no i np chociażby dzisiejsze risotto- bez papryki, pieczarek, i innych dodatków. Żeby zjadła musi być tylko: ryż, groszek, marchewka, fasolka szparagowa i kurczak no i przyprawy oczywiście. :tak:
 
Natalia wielbi pomidorową, nie zje barszczu. I mleka oczywiście no i tyc wszystkcih słodkich serków i jogurtw, ale z tego akurat się cieszę :-) Pieczarki wygrzebie i zje co do jednej, paprykę uwielbia :-)
 
CHyba faktycznie. Jak idzie na zajęcia to jako jedyna dostaje normalne kanapki, a nie kjakies wafelki, serki i inne takie, nie zauważałam dopóki inni opiekunowie nie zwrocili mi uwagi, ze mam fajnie, ze nie mam problemów z jedzeniem. No i rozejrzałam się po tych pojemniczkach... masakra, jakieś pomidorki pokrojone w maleńkie kawałeczki, obłęd. NIe wyobrażam sobie kiedy miałabym to robić rano :-)
 
tak pomidorki pokrojone w maleńkie kawałeczki to jest nasza kuchnia :-D ale na szczęście pomidorowa też
 
Drzewko - a takie wafle ryżowe zamiast kanapek, same słodkie bułki zamiast kanapki też? Bo ja w szoku ejstem, jak bum cyk cyk, Natalia jest najmłodsza z tych dzieci, róznica ok pół roku, a jedzenie dostaje jak do szkoły :-)
 
Zuzia kanapki średnio, jak jej co do łebka strzeli. No chyba, że w postaci zapiekanki (tzn tylko opiekanej w opiekaczu, tj. bułka+wędlina+ser+pomidor) to chętnie, a wczoraj ściągnęła z niej pomidora i nie zjadła go. hmmm no nie nadążam za nią. Poza tym na śniadanko bakuś, jogurt, danonek lub monte. II śniadanko, kanapka, parówki, jajka bądź bulka słodka, dżemu pieronek nie tknie, za naleśnika nawet się nie weźmie! :-( o i tak wygląda żywienie mojego dziecka!
wszystko co ma w nazwie "KINDER" i zawiera czekolade i owszem! :wściekła/y: Szkoła babci! brrrr
 
reklama
Natalia czekolade też lubi, ale jak dostaje na zajęcia czekoladke, kanapke, jabłko to zjada wszystko, już panie wiedzą, ze nie trzeba jej pilnować, zeby zjadła, bo sama sobei dawkuje, a niektórym dzieciom trzeba przypominać. Cieszę się, zawsze jeden kłopot mniej.
 
Do góry