reklama
*syla*
kobieta pracująca...
coś wątek podupadł, a przecież nowalijki się zaczęł.
Ja w piątek wyskoczyłam z pracy i kupiłam na bazarku świeżutkie warzywka, niam...i robiłam chłodnik.
Jak się cieszę, że wreszcie sa pachnące pomidorki, rzodkieweczki.......
Ja w piątek wyskoczyłam z pracy i kupiłam na bazarku świeżutkie warzywka, niam...i robiłam chłodnik.
Jak się cieszę, że wreszcie sa pachnące pomidorki, rzodkieweczki.......
_anna
Fanka BB :)
*syla* pisze:Jak się cieszę, że wreszcie sa pachnące pomidorki, rzodkieweczki.......
a czy jak karmię piersia to moge sobie pozwolic na pomidorki?
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Anno to nie ten wątek
Generalnie mamom karmiącym nie poleca się nowalijek, powinny czekać na warzywka mniej sypane ... a praktycznie to jest tak, zjesz pomidorka - dziecko wysypie, to przestaniesz jeść, nic mu nie będzie to będziesz jadła dalej 
*syla*
kobieta pracująca...
Anna, ja tez karmię i właściwie wszystko już jem.
Jeśli prowadziłaś taką rygorystyczną dietę, to zacznij po trochu wprowadzać inne pokarmy. Dzieci już są duże i według mnie powinno się jeść już wszystko. Oczywiście nie zjadłabym kg cebuli ale z głową. :laugh:
Jeśli prowadziłaś taką rygorystyczną dietę, to zacznij po trochu wprowadzać inne pokarmy. Dzieci już są duże i według mnie powinno się jeść już wszystko. Oczywiście nie zjadłabym kg cebuli ale z głową. :laugh:
*syla*
kobieta pracująca...
..co teraz nie jest sypane

trzeba próbować.
trzeba próbować.
reklama
_anna
Fanka BB :)
a ja ciągle nie jem fasoli, grochu, kiszonej kapusty a reszta to z umiarem, z nowalijkami ostrożnie - ale pomidorów jeszcze w tym roku nie jadłam
Podziel się: