reklama
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2011
- Postów
- 14
pysia29d a długo z tym cholerstwem walczyłaś?lezałas cały czas?ja już leze prawie 10 tygteraz mam 20 tc jak bylam ostatnio na usg 4 tyg temu to odklejenie było 16mmx8mm.biore leki,leze bardzo sie oszczedzam i w pt 2.09 ide do lekarza.mam nadzieje ze usłysze ze cholerstwo znikneło,lozysko przyklejone i ze moge smigac oszczednie oczywiscie
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
Ja nie wiem ile z tym walczylam bo to było "przy okazji".ja lezalam całą ciąze z powodu skurczy typowo porodowych od 24tyg ciązy.skurcze miałam na 70,80 gdzie moja kolezanka przy 60 juz urodziła dziecko.mnie uratowały zwęzony wymiary miednicy.jakbym miała prawidłowe wymiary to albo straciłabym dziecko albo byłoby skrajnym wczesniakiem.A co do ablacji to wiem ze mi napisali cos koło 2cm potem po miesiacu byly 3 cm,a potem juz nic o tym nie mówili,wiec pewnie się wchłoneło. ja nawet przez skurcze obiad na leżaco jadłam.lezałam 7 miesiacy.Wiem ze przy krkiaku nie mozna chodzic bo robi się wiekszy krwiak .tym bardziej do 16 tyg jak jest jeszcze kosmówka.
przedwczoraj ozmawialam z taka znajoma i mówiła ze lezala w szpitalu z powodu krwiaka na 4cm na 6 .teraz jest w 7 miesiaacu i lata po miescie i kończy remont domu .takze jak ja mam zdrowe dziecko i ona wyszla to wy tez
przedwczoraj ozmawialam z taka znajoma i mówiła ze lezala w szpitalu z powodu krwiaka na 4cm na 6 .teraz jest w 7 miesiaacu i lata po miescie i kończy remont domu .takze jak ja mam zdrowe dziecko i ona wyszla to wy tez
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny, ja już jestem po badaniu, wszystko się zagoiło dzięki Bogu, łożysko ładnie przylega, nie ma żadnych odwarstwień, dzidziuś jest zdrowy, będę mieć synka badanie połówkowe polega na badaniu echa serduszka i szczegółowe pomiary dzidzi, przepływy żylne...już więcej chodzę, ale macica mi się stawia, takie skurcze mam, ale to mnie nie boli, tylko mam takie uczucie jak by mnie ktoś ściskał, brzuch ciągnie mi na dół i twardnieje wtedy, to trwa chwilkę. Biorę 3x Magne B6 i 3x Nospe forte, pomaga mi trochę, bo zauważyłam, że skurcze nie są już takie odczuwalne. Mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze...
Malgonia83 trzymam kciuki, żeby jutro na wizycie okazało się, że nie ma już odwarstwienia i jest wszystko OK
Malgonia83 trzymam kciuki, żeby jutro na wizycie okazało się, że nie ma już odwarstwienia i jest wszystko OK
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2011
- Postów
- 14
magda88 bardzo sie ciesze ze u Ciebie juz wszystko ok.gratuluje syncia imie wybrane?najwazniejsze ze dzidziulek zdrów.a duzy jest?w ktorym Ty jestes tygodniu?ja dzis byłam na badaniach krwi a jutro wizyta o 18.trzymajcie kciuki proszeto teraz mozesz juz smigac.sklepy czekaja na Ciebie!!!powodzenia.zagladaj czasem tu i opowiadaj co słychowac.pozdrawiam
Imienia jeszcze nie wybraliśmy teraz mam skończony 21 tydzień, dzidzia waży 580g a ile ma cm to nie pamiętam, bo byłam tak zdenerwowana tym badaniem, że płakać mi się chciało, po badaniu nawet nie umiałam się cieszyć, bo nerwy mi nie dały, miałam za to ochotę płakać trzymam mocno kciuki żeby i u Ciebie było wszystko już dobrze, pewna jestem, że już Ci się zagoiło i też niedługo będziesz mogła śmigać po sklepach, tylko nie choć tak od razu ... moja koleżanka ma malutkie odwarstwienie i nie wiem jak to jest, ale lekarz jej powiedział, że może chodzić i pracować bo to jest nie groźne...
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2011
- Postów
- 14
Wiesz wydaje mi sie,ze to zalezy od lekarza.jedni mowia zeby lezec plackiem,drudzy oszczedzac sie.moj mowil zeby lezakowac plackiem,wiec sie zastosowałam i mam nadzieje ze poskutkowało i cholerstwa juz nie ma.wiem,wiem ze na poczatku na spokojnie-fryzjer,kosmetyczka i spodnie do kupienia.to mi wystarczy do szczescia.odezwe sie po wizycie.pozdrawiam
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2011
- Postów
- 14
Witam,ja juz dzis po wizycie.wszystko sie zagoiło i przykleiłobardzo sie ciesze.moge pomalutku chodzic,lozysko nisko osadzone,ale idzie ku gorze.to najwazniejsze.10 tyg dało upragniony efekt.takze radze z własnego doswiadczenia lezec sumiennie a wszystko bedzie ok.bedziemy mieli synka
reklama
- Dołączył(a)
- 4 Wrzesień 2011
- Postów
- 5
Cześć dziewczyny! Jestem w 11 tygodniu ciąży i mam ten sam problem jak większość z Was. Będąc w 7 tygodniu ciąży lekarz wykrył u mnie krwiaka pozakosmówkowego. Patrząc na zdjęcie usg widzę, że był wtedy dość duży, lecz nie pamiętam jakie dokładnie miał wymiary. Od tego czasu nie byłam u kontroli ponieważ nie mieszkam w Polsce, a następną wizytę mam wyznaczoną na 21.09. Od tamtego czasu biorę duphaston(2x1) i luteinę dopochwowo(2x1). Martwi mnie jednak to, że po takim czasie nadal plamię, najczęściej rano, a w dzień zanika. Staram się oszczędzać, lecz przyznaję że nie spędzam całych dni w łóżku. Wizyta już za 2,5 tygodnia i już się boję co usłyszę. Podsumowując to wszystko, to strasznie jestem ciekawa do kiedy mogą się utrzymywać te plamienia i w jakim stopniu zagrażają ciąży. Jeszcze jedna sprawa, która mnie martwi to brak współżycia, bo nie wiem czy przy tym krwiaku nie ma przeciwwskazań. W sumie to myśl o plamieniu podczas zbliżenia przeważa szale i odechciewa się wszystkiego :/
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i porady. Pozdrawiam!
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i porady. Pozdrawiam!
Podobne tematy
Podziel się: