reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Problemy z ciążą-krwawienia,plamienia

Agacinka dzieki serdeczne. niestety stracilismy dziecko. wczoraj mialam silne bole i duzo krwawilam wiec na wlasna reke pojechalismy do prywatnej polskiej placowki. okazalo sie na udg dopochwowym ze nie ma juz pecherzyka. nie wiem co robilam nie tak, jesli przygotowujac sie do tej ciazy robilam rowniez badanie krwi pod wzgledem hormonow i wszystko bylo super. ale bedziemy sie starac ponownie za 3 miesiace. wszystkim kobietom przezywajacym tego typu chwile radze jechac prosto do szpitala jesli sa w polsce. macie ten luksus ze we wczesnej ciazy sie Wami zaopiekuja, wiec korzystajcie z tego. a jesli ktos w szpitalu powie ze zbedny byl Wasz przyjazd, odpowiedzcie ze to Wasze dziecko i Wasza decyzja, a pieniadze na szpital pobierane sa z Waszych oplat wiec niech wracaja do swojej pracy. dziewuchy trzymajcie sie i nawet jak stanie sie najgorsze, glowa do gory. my z mezem za 3 miesiace znow sprobujemy. teraz jest ciezko ale z czasem to minie. odezwe sie za 3 miesiace. pozdrawiam.
 
reklama
joanna porozmawiaj z nami tutaj https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/ciaza-po-poronieniu-3780/ . są tu super dziewczyny, które Cię będą wspierały i pomogą nauczyć żyć z tym, co się stało. ja też straciłam pierwsze dziecko i bardzo żałuję, że wcześniej tam nie trafiłam. wiem jak bardzo jest Wam teraz ciężko. bardzo współczuję. zapalam świeczuszkę dla Waszego aniołka [*]. nie obarczaj się winą. zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy. po prostu Bóg tak chciał. ja tłumaczyłam sobie to tak, że mój synek był za dobry dla tego świata i Bóg od razu zabrał go do siebie, żeby nie musiał oglądać tego wszechobecnego zła na tej ziemi. z Twoim dzidziusiem pewnie też tak było. pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam gorąco. mam nadzieję, że "spotkamy" się jeszcze :)
 
joanna ka ciężko napisać cokolwiek w takiej chwili tak jak napisała agacinka Twój aniołeczek był za dobry żeby żyć na tym złym świecie.. to jest jedno sensowne i logiczne wytłumaczenie!! nie obwiniaj się zrobiłaś wszystko by go uratować... Ściskam Cię mocno!! Wszystko będzie dobrze... to tylko kwestia czasu.. :)

[*]
 
Joanna ka, nic nie zrobilas nie tak. Jakkolwiek to zabrzmi, po prostu czasem tak sie zdarza i najczesciej nawet nie otrzymujemy odpowiedzi na pytanie dlaczego. Zapraszam do watku Ciaza Po Poronieniu, w ktorym spotyka sie spora gromadka mam po stracie, czesto nie jednej, mam ktore staraja sie o swoje malenstwa i takich, ktorym po stracie juz sie udalo. Wspolczuje Ci, znam Twoj bol i obiecuje ze z czasem bedzie latwiej.
 
cześć dziewczyny, byłam wczoraj na wizycie, łożysko ładnie przejęło rolę kosmówki, wszystko się zagoiło dzięki Bogu. Nadal biorę garść leków, podwójną dawkę nospy bo skurcze macicy mam... jestem prze szczęśliwa, jeszcze leżę, bo muszę uważać cały czas, ale sama myśl, że się zagoiło bardzo mnie uspokoiła
 
Witam,
jestem na tym forum poraz pierwszy.tez mam problem z kosmowka od 10 tc.teraz jest 17 tc i nadal odklejona cholera.biore leki i lezakuje w sumie tylko do toalety wstaje.obowiazki domowe przejał mezus :-) powiedzcie mi jak to bylo u was,dlugo lezałyscie bo ja juz 7 tyg i mam dosc,ale wszystko dla dzidziulki.czy caly czas lezalyscie czy cos w domku robilyscie?pozdrawiam
magda88 w ktorym tyg jestes?moje odklejenie to 16mm x 8mm.myslicie ze to duze odklejenie?
 
Ostatnia edycja:
Ja leżałam miesiąc w szpitalu bo 2 razy miałam silne krwawienie, teraz jestem w 20 tyg według USG, problemy zaczęły się w 12tyg. Odwarstwienie miałam 5cm na 10 chyba też cm ale nie jestem pewna bo w szpitalu jak mi robili USG to za każdym razem mi inaczej mówili... ale widziałam na monitorze sporą czarną plamę... półtora tyg temu byłam na kontroli ale takiej szybkiej w szpitalu i powiedział mój lekarz że się zagoiło wszystko, więc już zaczęłam chodzić trochę, żeby się mięśnie nie zastały, tak to też ciągle leżałam, tylko do toalety wstawałam, w przyszłym tyg mam prywatną wizytę to się dowiem wszystkiego na spokojnie. Myślę że niedługo powinno Ci się zagoić wszystko, bo rolę będzie przejmować łożysko, bieżesz leki?
 
Witam,
biore cały czas leki 3 razy dziennie.juz nie chce mi sie lezakowac,do wizyty 2 tygodnie,mam nadzieje ze tym razem bedzie ok.i ze juz bede mogła smigac:)po sklepach z dzidziulka w brzusiu :) i cieszyc sie na maxa z ciazy.jeszcze czeka mnie wizyta u dentysty brrr,ale dam rade:)a teraz jak sie czujesz?juz wychodzisz na spacerki?bo mi tego bardzo brakuje.
 
Ostatnia edycja:
Mało chodzę, po domu jedynie, ostatnio trochę pochodziłam więcej to mnie brzuch zaczął trochę kłuć, a nogi to miałam jak balony :( i kręgosłup dał o sobie znać... wszystko przez to leżenie, nagle zaczyna się chodzić a organizm nie przyzwyczajony do większej wagi... trochę się wystraszyłam tych kłuć, jeszcze w dodatku twardnieje mi brzuch, biorę 3 razy nospe forte a i tak mi twardnieje. Jak będę na wizycie to wszystkiego się dowiem dlaczego tak mam, może to być spowodowane rozciąganiem się macicy, może odczuwam to bardziej dlatego, że długo leżałam i mięśnie nie są wyrobione, przyzwyczajone do ruchu... nie wiem okaże się na wizycie wszystko. Też chciałabym śmigać wszędzie na zakupy, bo już szlag mnie w domu bierze, ubrania kupuje w ciemno przez internet i już kilka razy w rozmiar nie trafiłam, strata tylko pieniędzy :(
 
reklama
magda88 ja też troszkę ruszam sie po domu,ale bardzo malo i nic praktycznie nie robię.prace domowe przejął mój mąż.a już tak mi brakuje takich czynności.a teraz kiedy idziesz do doktorka?znasz już płeć?ja mam nadzieję, że poznam płec 2 wrzesnia i ze sie okaze ze ok o to sie modle caly czas.oby nam sie udało pokonac to cholerstwo i zebysmy mogly niedlugo cieszyc sie ze to pokonalysmy:)ja nie kupuje nic przez neta bo sie obawiam ze wlasnie nie trafie w rozmiar,a teraz mam 18tydz i moze 1 kg przytyłam.
 

Podobne tematy

Do góry