_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
Ka..M - przeczytalam pierwszego posta tego tematu, no i jestem zbyt leniwa chyba zeby sie doszukiwac wszystkiego w pozostalych 13 stronach tematu, ale jestem ciekawa co z Twoja dzidzia, jak sie skonczylo tamto krwawienie, i czy wszystko wporzadku Pozdrawiam i zdrówka życzę.
dziękuję za zainteresowanie
to może powiem w skrócie że krwawienie było spowodowane seksem... i lekarz powiedział że trzeba uwarzać bo czasem to się zdarza.... ale można nadal się kochać;-)
jednak jak do tej poiry kolejne krwawienie się nie pijawiło... cz;-)yli jest wszystko ok....