reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

reklama
Przyznam, że przy natłoku dziennych spraw i próbie łapania oddechu wieczorem bywa ciężko. Co prawda, gdzieś tam w środku mam ochotę, ale fiz. padam i zasypiam. Za to rano, jak jestem wypoczęta mam ochotę. Więc pare razy się zdarzyło, że jak mój zawiózł małą do przedszkola, pisałam mu pikantnego sms-ka i urywał się z pracy na "małe co nieco". Rewelka! :-) Nie zawsze sie tak da, bo czasem jest poza miastem, ale jak tylko wiem, że jest na terenie, to korzystam z okazji :tak:
A że teraz cycochy jak narazie o miseczkę większe, seks bez zabezpieczeń, brzuch jeszcze zbyt mocno nie przeszkadza, od mojej Gin przeciwwskazań nie ma, no to mój facet jest happy i ja też :-)
 
Betiks- fajnie, że macie czasem taką możliwość. My parę razy mieliśmy też takiego farta, ze mąż mógł wpaść do domu w czasie pracy;) polecam gorąco;)
 
Witam!!
Jestem nowa na forum ale zainteresowal mnie ten temat!
Mam podobny problem od kiedy urodzila sie nam corka wciaz jestem zmeczona. Na poczatku ona wogole nie spala i ciagle plakalysmy a maz pracowal wiec nie bylo nawet jak teraz niby jest lepiej ale ja padam z nog po calodziennych obowiazkach a mojemu mezowi zbiera sie na milosci kolo polnocy a ja wtedy nawet nie wiem jak sie nazywam. Maz zaczol mi to wypominac i nie wiem jak sobie z tym poradzic bo tak naprawde w srodku pragne tego i wogole ale zmeczenie wygrywa niestety...... Jak mam sobie z tym poradzic bo zaczynam sie martwic..... Moze rzeczywiscie powinnam sie wziac w garsc i bardziej zajac sie mezem niz domem????:sorry2:
 
aniag3 wiem jak to jest, bo też już to przechodziłam. I faktycznie trudno z siebie wykrzesać dziką tygrysicę w momencie kiedy bardziej czuje się jak przetrącony kot ;-) Ale czasem warto odpuścić i pozwolić garom poleżeć jeden dzień, zapomnieć o odkurzaniu, zabawki dziecka zsunąć nogą w jeden kąt, a zrobić sobie choćby szybki prysznic i zrobić się na niegrzeczną dziewczynkę. O faceta niestety też trzeba zadbać, bo on czuje się wtedy tylko jak maszynka do zarabiania pieniędzy, zepchnięta na drugi plan, bo dziecko zabiera nam cały czas. A ma te same potrzeby, co wcześniej. Musimy w tym natłoku zajęć pamiętać, że jesteśmy nie tylko matkami, ale i żonami naszych facetów. Dbajmy o nich, by nie zaczęli szukać ukojenia gdzie indziej :sorry2: Z tego co piszesz wynika, że sama już podświadomie wiesz co zrobić i nie bój się iść tym tropem :tak: Powodzenia i gorącego seksu życzę :-)
 
betiks dzieki za zrozumienie!!
Wzielam sobie do serca twoj post i tak zamierazm uczynic bo w koncu maz tez jest wazny....
Dziekuje i zycze sobie tego sexu jak najwiecej...:-D
 
aniag3- będzie dobrze:) Betiks ma rację- mniej pracuj w domu, a więcej czasu i energii poświęć by zrobić siebie na bóstwo i do ataku ;)
 
reklama
Do góry