reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

Zapytaj go, czy brakuje mu czegoś po narodzinach Waszego dziecka.
Może w ten sposób się "otworzy" i wyrzuci z siebie powód, z jakiego nie ma ochoty?
A może ma nawał pracy i nie ma siły na igraszki?
 
reklama
A probowalas zaczac pierwsza?? Czy czekasz az maz przejmie inicjatywe...
Wiesz...moze mysli,ze po porodzie to jestes obolala itp.
Porozmawiaj z nim.Niech Ci wyjasni o co chodzi.
 
Jak już byłam w zaawansowanej ciąży to małżon obchodził się ze mną jak z jajkiem które trzeba strasznie pilnować żeby nić mu się nie stało - no i do dziś jestem tym jajkiem :)
Miałam łatwy poród ale za to bardzo cierpiałam z raną po rozcięciu więc to dodatkowo przekonało mężulka że nie powinien mnie ruszać :(
Mówił mi tylko że jego kolega to kochał się dopiero po 3 miesiącach od porodu ze swoją żoną i obawiam się że i ja jeszcze miesiąc poczekam . . .
 
On się chyba nadal boi że zrobi Ci krzywdę. Pogadaj z nim albo dosadnie daj mu znać, że Ty już jesteś gotowa i zadna krzywda Ci nie grozi:-) Powiedz mu, że lekarz też mówi, że wszystko jest OK. Może autorytet medyczny go przekona:-)
 
Ja miałam w zasadzie troszkę podobną sytuację - mi bardzo szybko wróciły chęci, w sumie od razu, a mój mąż jakby mnie nie zauważał. Też się zastanawiałam co może być przyczyną, czy mu się już nie podobam itd. Ale jestem bezpośrednia i przycisnęłam go do muru;-) Wprost wypytałam czy go nie pociągam, czy to zmęczenie, czy nie może się odnaleźć w nowej sytuacji itd.

Powiedział mi, że się naczytał w internecie i nasłuchał od kolegów, że nie mozna kobiety po porodzie naciskać i trzeba być cierpliwym...Poza tym byl przy porodzie i przerażała go ta rana, bał się, że będzie mnie bolało itp. Ochrzaniłam go za to i powiedziałam żeby na przyszłość mnie zapytał o zdanie, a nie czytał głupot i nie wysnuwał własnych wniosków;-) I potem sama zaproponowałam, żebyśmy spróbowali, a jak coś będzie nie tak, to przełożymy na później.

Druga sprawa to taka, że faceci się gubią w nowych okolicznościach. Kobiety szybko wchodzą w swoją rolę, a tatusiowie są przerażeni, nie wiedzą co robić, nie wiedzą czego my od nich oczekujemy, chcieliby się jak najlepiej sprawdzić, ale nie wiedzą jak i czasem robią głupoty, ale myślę, że dla naszego dobra. Swoją drogą to fajne, że jednak mężczyźni potrafią być wrażliwi;-)

Myślę, że po prostu musicie pogadać i że to ty powinnaś wziąć sprawy w swoje ręce. Powiedz mu, że tego potrzebujesz, bo poza tym, że jesteś mamą, chcesz też nadal czuć się kobietą.
 
Ja mam taki problem, ze w ciąży mam trzy razy takie libido jak przed. J. nawet stwierdził, że nie mam się co obawiać o jego zdradę, bo ze mną nie wyrabia:p.
 
reklama
A ja długo nie mogłąm dojść do siebie...długo...nawet teraz średnio mi się chce. U nas chłód a nawet epoka lodowcowa...:sorry:NA początku bałam się pierwszego razu po porodzie. Potem jakoś to przełknęłam i było ok. Ale mimo to sex jest raz na 2,3 tyg, a nawet miesiąc. Co najgorsze ja wyrabiam i mąż też!!!! To mnie zastanawia. Jak byłam w ciąży to nie dawał sobie rady a teraz ma luzik. Mógłby sie nie kochać naprawdę dłuugo. Nie to nie, odwróci się tyłkiem i lulu. Koniec gorącego związku...załamka....:-(
 
Do góry