reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

heheh troche rozsmieszylo mnie zdanie, o lechtaczce jako darze od Boga ;)) wiecie co idac tokiem rozumowania wiary i ksiezy to nie chodzi tu o przyjemnosc, tylko o dzieci heeh wedlug nich seks nie jest dla przyjemnosci tylko do splodzenia dzieci blablabla na ten temat trzebaby otworzyc nowy watek, bo byscie sie usmialy jakbym Wam opowiedziala o wizycie ksiedza w mojej szkole jakies 2 lata temu i jego pogladach na malzenstwo, seks i dzieci.
No wiec wracajac do tematu i orgazmu pochwowego, moim zdaniem najwazniejsze jest wyluzowanie sie, rozluzniennie wszystkich miesni i poddanie sie calej rozkoszy z seksu, aby osiagnac orgazm trzeba stymulowac punkt G, wiec tu wlasnie rada dla zalozycielki tematu: zagonic meza do gry wstepnej, bo kobieta potrzebuje troche wiecej czasu i uwagi aby szczytowac. I jak dla mnie najlepsza pozycja do tego to od tylu ;))

Ksieza a Bog to dwie rozne sprawy...ja nie wierze w kosciol i w te ich madrosci ;)
A zdanie o tym,ze'' Bog chcial naszych orgazmow dlatego dal nam lechtaczki ''znam z ksiazki pt. Sztuka Kochania Michaliny Wislockiej...
A chodzilo mi tez o to,ze orgazm lechtaczkowy nie jest w niczym gorszy od pochwowego...jezeli umie sie go przezywac...jezeli nie denerwuje ;) W koncu od czegos ta lechtaczke mamy...no chyba,ze ...mozna sie jej pozbyc,co do tej pory jest praktykowane w paru plemionach murzynskich na ziemi :/
 
reklama
No wlasnie to sie rozumiemy hehe bo ja w te ich dyrdymaly tez nie wierze ;) No a ludzkie cialo jest tak skonstrulowane ze jedni odczuwaja w taki sposob przyemnosci a inni w inny sposob dlatego ttzeba dobrze poznac swoje cialo, reakcje, dlatego trzeba rozmawiac ze soba jesli cos nam nie odpowiada, ja ze swoim mezem rozmawiam na kazdy temat i tez kiedys mu powiedzialam,ze ja potrzebuje wiecej czasu i on to zrozumial i jest super, nie wyobrazam sobie zeby przez 9 lat nie porozmawiac i godzic sie na niedosyt...
 
Ale nam się temat rozwinął... a założycielka chyba uciekła ;-) Co do orgazmów to powiem Tobie jestemJolka że dla mnie jednak istnieją lepsze i gorsze orgazmy :-D Bo łechtaczkowy mimo ze sprawia mi przyjemność to jednak mimo wszystko jest strasznie drażniący... może ja jakaś bardziej wrażliwa jestem... sama nie wiem i odczuwam raczej dyskomfort niż pełną satysfakcję :baffled: No a pochwowy to dla mnie cud, miód i malina :-D Może dla Ciebie nie ma gorszych i lepszych bo piszesz że do tej pory tylko łechtaczkowy przeżyłaś więc nie masz porównania :tak: A tak odnośnie pozycji mandrzejczuk to jak dla mnie najlepsza jest na jeźdźca... wtedy sama kontroluję jak głęboko, jak szybko i gdzie trzeba "podotykać" żeby było super :zawstydzona/y: A co do męża to jak jest za blisko"końcówki" to zawsze mi mówi i wtedy wiem czy mamy zwolnić czy jak żeby bylo nam razem przyjemnie. A jak już się zdarzy że mój M skończy szybciej to i tak nie ucieka tylko pracujemy dalej żeby mi też było przyjemnie tak do końca :-) Ogólnie w tej kewstii dogadujemy się świetnie, a w pozostałych niekiedy mamy inne zdania ale zawsze znajdzie się wyjście z każdej sytuacji.

PS. Tak się rozpisałam że az mnie ochota naszła :-D
 
hahah Anecia nie tylko ciebie heheh
a co autorki to wkurzaja mnie takie tematy, w ktorych zalozycielka nawet nie odpowie i wez tu czlowieku nie mysl, ze to temat dla picu
 
oj dziewczyny żartujecie sobie hi hi -oby te rozmowy założycielka prowadziła z własnym mężem - może podeśle mojego -
 
kurde ja sobie nie wyobrazam byc z kims tyle lat i byc nie usatysfakcjonowana z sexu.....
Zyje sie tylko raz, ja uwielbiam sex i nie wyobrazam sobie zeby nie dostawac przy nim orgazmów.
Ja ze swoim facetem wyczulismy sie juz wspaniale, i oboje mamy z tego nie lada przyjemnosc.

Jesli kobieta ma problem z orgazmem pochwowym to znaczy ze poprostu nie do konca potrafi sie rozluznic moze, cala przyjemnosc lezy w psychice kobiety. Trzeba umiec oddac sie przyjemnosci i nie myslec o niczym innym. Nawet o tym ze masz dostac orgazm.
Wiem, ze jest to problem wielu kobiet. Uwazam ze mezczyzna tez powinien pomoc, i nalezy z nim o tym porozmawiac a nie on sobie konczy po minucie czy dwoch i do widzenia ..."ja sie nie licze" dla mnie to samolubne.
 
reklama
kurde ja sobie nie wyobrazam byc z kims tyle lat i byc nie usatysfakcjonowana z sexu.....

Wiem, ze jest to problem wielu kobiet. Uwazam ze mezczyzna tez powinien pomoc, i nalezy z nim o tym porozmawiac a nie on sobie konczy po minucie czy dwoch i do widzenia ..."ja sie nie licze" dla mnie to samolubne.

No własnie jak widać nie zawsze trafia się na odpowiedniego faceta, który nie myśli tylko o swoim zaspokojeniu. Na szczęście my trafiłyśmy na tych odpowiednich :-D A założycielka chyba nadl prowadzi konwersacje z mężem, albo jednak może te próby w łóżku :-D
 
Do góry