inka mam nadzieję że to od ząbków. Marcinkowi przy pierwszym ząbku ciurkało z noska przez tydzień a potem przeszło jak ręką odjął. Koleżanki synek tak reagował na każdego ząbka i już wiedziała że jak jest katar to będzie ząbek. Trzymamy kciuki i życzymy zdrówka
reklama
inka75
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 125
Wczesniej jakos nie mialam czasu pisac,a wiec tak:dzieki Bobu obylo sie na razie bez zastrzykow,pani doktor tez podejrzewa ,ze to zabki sa przyczyna jednak dostal 5 butelek syropkow,i 2xdziennie inhalacje,no i oczywiscie mamy obserwowac.Niepokoi mnie troche bo caly czas leci mu z oska,teraz zauwazylam ze jest to lekko zielonkawe.zeby sie przebijaja juz widac druga dolna jedynke i pierwsza nasza gorna 1.poczekam do piatku,moze sie polepszy,A w przyszly poniedzialek wreszcie jedziemy do tego sanatorium!!!nie bedzie nas 10 dni,mam nadzieje,ze wrocimy zdrowi i bardziej doinformowani,pozdrawiam
No tak i nas dopadło choróbsko. Najpierw mnie złapał katar i poszło lawinowo. Marcinek smarcze i noc spędził pionowo żeby mógl oddychać. No i przyznam ze boję się dzisiejszej nocy bo już teraz jestem padnięta a co dopiero po kolejnej nieprzespanej. Ale ja to najmniejszy problem. Mam nadzieję ze katarek nie przeistoczy się w coś gorszego
Kurcze, Agę też dopadł katar. Jest 22.40, a mąż leci właśnie do apteki po krople. Agnieszka budzi sie co 15 minut z płaczem, bo nie może oddchać. W domu nic nie mam, bo takiego katarzyska to jeszcze u nas nie było.:-(
Dzięki Anulka 59. Również życzymy ozdrowienia. :-)
To wszystko przez tą pogodę - w słońcu upał, w cieniu zimno. U nas nad morzem jeszcze dodatkowo chłodny wiatr. Nie wiadomo jak ubierać te dzieciaki. Lekarka w przychodni mówiła mi, że jest zatrzęsienie zasmarkano-prychających maluchów.
Byle do wiosny:-(
To wszystko przez tą pogodę - w słońcu upał, w cieniu zimno. U nas nad morzem jeszcze dodatkowo chłodny wiatr. Nie wiadomo jak ubierać te dzieciaki. Lekarka w przychodni mówiła mi, że jest zatrzęsienie zasmarkano-prychających maluchów.
Byle do wiosny:-(
Anulka 59 dzięki za wsparcie. Ale widzę że katar szaleje wsród naszych miluśińskich My mamy za sobą ciężką noc: MArcinek nie mógł zasnąć, płakał co potęgowało katar, budził się z wrzaskiem. Ale pomagało zaspypianie na brzuszku i tak dotrwaliśmy rana. Teraz jest znacznie lepiej ale dalej sen sprawia kłopoty, zobaczymy jak będzie wieczorem.
reklama
Szafrankowa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2006
- Postów
- 53
My byliśmy we wtorek u alergologa,nieszczęsne atopowe zapalenie skóry powróciło,narazie w bardzo łagodnej postaci dwóch niewielkich suchych plam na nózkach.Znowu dieta eliminacyjna i obserwacja.Dostalismy też skierowanie na testy z krwi na mleko i kurz.
A jeśli chodzi o katarek i ogólnie o przeziębienie to Kornel jest dość odporny,my z mężem od trzech dni chorujemy(katar,gardło,gorączka),a mały narazie nic.Mam nadzieje,że go ominie.
A jeśli chodzi o katarek i ogólnie o przeziębienie to Kornel jest dość odporny,my z mężem od trzech dni chorujemy(katar,gardło,gorączka),a mały narazie nic.Mam nadzieje,że go ominie.
Podziel się: