Przy ząbkowaniu dziąsła mogą się robić sine. Na dziąśle pojawiają się czasami aż takie krwiaki (takie jak siniak). A przy trzonowych to potrafi dopiero wywalić banie. Biedne te dzieciaki. Niech te zęby wyjdą już wszystkim i spokój.
reklama
Kamilek wczoraj tak pilnie trenował chodzenie, że miał dość mocny upadek i polała się krew. Naderwał sobie ten "dzyndzelek" czy błonę która przytwierdza górną wargę do dziąsła.. (nie wiem jak się to nazywa) dość mocno lała się krew i długo , bo jak ciągnął smoczek to wysysał krew i ciągle buzia ubrudzona , a moja bluzka tez
Dziś jes cały opuchnięty, a moje oczy tez , bo w nocy to ciągle na rękach.uff
Biedny Kamilek. Ucałuj go od nas. ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nie na darmo moja siostra rozważała kupno kasku ochronnego dla swojego "partyzanta". Elusia - ten "dzyndzelek" to wędzidełko. Moja Ala też kiedyś sobie naderwała i wiem jak to krwawi, ale do wesela się zagoi.
Nie na darmo moja siostra rozważała kupno kasku ochronnego dla swojego "partyzanta". Elusia - ten "dzyndzelek" to wędzidełko. Moja Ala też kiedyś sobie naderwała i wiem jak to krwawi, ale do wesela się zagoi.
Adasiowi wychodzą górne jedynki, dzisiaj w nocy przez 3 godziny naprzemian nosiłam go, odkładałam do łóżeczka zeby po 10 minutach znowu go uspokajać. Rano wstał o 7 i zasnął mi dopiero teraz, oczywiście ciągle wrzeszcząc bo tego już płaczem nie da się nazwać. Jedyne co zjadł to mleko bo na kaszkę nawet nie chciał spojrzeć. ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Pomóżcie! Adasiowi zrobił się na worku mosznowym rumień, przynajmniej tak myślałam. Ale smaruję to od tygodnia sudocremem i bepanthenem i nic nie pomaga. Same brzydkie czerwone krostki. Całe szczęście nie swędzące, no ale wygląda okropnie. W poniedziałek muszę się z tym wybrać do pediatry. A swoją drogą Adasiowi to w ogóle nie przeszkadza. ???
inka75
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 125
Moja radosc ,ze wyszly zabki nie trwala zbyt dlugo,Kamil dzis cala noc przeplakal,mial problemy z oddychaniem i zatkany nosek,rano jak wstal zaczal kichac a z noska sie leje....mimo tego jest pogodny,ma apetycik i humorek(jak zawsze)ale ja mam DOLA i to wielkiego...dzisiaj juz nie odwiedzimy pediatry bo nasza nie ma wizyt prywatnych niestety,a jutro sie okaze co znowu sie przyplatalo.boje sie jutra,dopiero co,2tyg.temu skonczyl brac zastrzyki.niewiem czy wszystkie znacie nasza historie,ale odkad skonczyl 2 m-ce to bez przerwy jest chory,kicha a zaraz potem szmery w oskrzelach i zastrzyki,na ktore tez jest oporny zawsze bierze conajmniej kilkanascie!!teraz tez mial 18!!Boze czemu to nas znowu spotkalo??ja juz sily nie mam,na tej biednej pupie juz tez nie ma miejsca.chodzimy do groty solnej,mial juz 2x stawiane banki i nic,zastanawiam sie po co ,skoro i tak nie pomaga.kiedy on z tego wyrosnie??starszy nam prawie wcale nie chorowal,mamy jechac do sanatorium ale caly cas czekam na wolne miejsce.On sobie jakos z tym radzi(zreszta niewiele rozumie)gorzej ze mna,wpadne chyba wdepresje,moze faktycznie gdzies jest moja wina??? ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
Pycha
mama Mai i Marty
inka75 nie wiem czy cię to pocieszy, ale jak mojej Mai szły gorne dwójki, to cały tydzień miała katar, w pierwszy dzień to normalnie ciurkiem jej z noska leciało, do tego przy spaniu był kaszel, bo to wszystko się tam gromadziło, mam nadzieję że to może być to I Kamilek nie będzie musiał przyjmowac znów jakis leków
ŻYCZYMY DUŻO ZDRÓWKA !!!!
Podziel się: