reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

nimfii : Patrycji okropnie łuszczyła się skóra na sópkach rączkach i na brzuszku. Położna mówiła ze tak ma być...
Z rączkami nic nie robiłam bo wtedy nosiła rękawiczki więc miała zasłonięte i zapominałam :-), na brzuszku i stópki smarowałam linomagiem podczas przewijania.
Zarówno na rękach nogach i brzuszku przestało się tak samo łuszczyć po drugim czy trzecim tygodniu.
Dodam że kąpałam i kąpię ją w johnsonie 3w1 a potem smaruję calutką oliwką.

Co do krostek na buzi... czerwone paskudne z ropką w środku chyba (białe środki). Najpierw wyszły na czole (jak miała niecałe 3 tygodnie w sobotę) i myślałam że to od tego że jadłam czekoladę... Potem czekolady nie jadłam a codziennie krostek było więcej, uznałam że to nie uczulenie. W czwartek poszłam do pediatry-powiedziała że to chyba uczulenie, może od jedzenia jakiegoś albo kontaktowe-np od dotykania tym czołem naszych ubrań wypranych w "nie dzidziusiowym" proszku.
Kazała smarować sudocremem.
Smarowałam a w tym czasie krostki wyszły na bokach policzków całą chmarą, pojedyncze na brodzie uszach i na całej głowie...
Zadzwoniłam do położnej w poniedziałek, (poprosiłam żeby przyszła) powiedziała że sudocrem jest BE, kazała kupić kwiat nagietka, robić napar i przecierać. Nie przyszła, kazała dzwonić jak nie przejdzie i wtedy sie łaskawie zjawi obejrzeć. Tak się złożyło że mąż wieczorek to kupił, zapomniał zabrać z apteki :szok:
We wtorek zadzwoniłam do kolezanki która ma dwa maluchy (jedno 7 lat drugie 7 mcy) i jest pielęgniarką na oddz pediatrycznym- krostki to trądzik niemowlęcy, sam zejdzie i sudocremu można używać, nagietka nie bo uczula.

Fakt faktem jak zaczełam przy każdym karmieniu smarować policzek który mam pod ręką to krostki znikają.
Na czole już nie ma w 90%, policzki już w połowie zaleczone-krostki zasuszone, nie mają już tych ropnych białych wnętrz :tak:
Kiedy płacze robią się bardziej czerwone, na spacerze prawie nie widać, kiedy leży na boku to z tej strony która sie nagrzewa krostki czerwienieją. :tak:

AnnaJ: co za głupia baba :angry: totalny brak taktu i zrozumienia :no: tak jakbyś na złość dziecku nie dawała mu piersi ... Jakbyć mogła to karmiłabyś piersią... Jak ktoś sam nie ma problemu to nie zrozumie.
Z innej strony jak ktoś by karmił dziecko tylko MM nie ze względu na problemy tylko dla własnej wygody (bo nie chce karmić piersią, nie lubi, nie chce rozstępów i obwisłych cyców czy cokolwiek) to też nie należy głupio komentować-każdy powinien sam decydować o swoim dziecku i swoich piersiach :tak:


Mam pytanie o odciąganie pokarmu "na zaś"
Bo postanowiłam codziennie po trochę odciągać i zbierać na okazję pilnego wyjścia (np w ciągu 2 tyg teraz mam chyba 5 różnych wizyt u lekarzy) i zamrażać. W związku z tym muszę kupić pojemniczki i nie wiem jakie. Bo ile pokarmu na raz powinno dostać dziecko? Są pojemniczki 180 i 240 ml. Pamiętam że w 1 tyg życia mała potrafiła wypić 140 ml odciągniętego pokarmu :szok: To jakie porcje najlepiej mrozić???
 
reklama
Katerinka_2 moja mała tez ma takie okropne krostki na buzi,główce i szyjce myślałam że to potówki ale dziś wyczytałam że może to trądzik tylko ciekawe ile te paskudztwo będzie siedzieć:szok: dziewczyny poleciły wczoraj kalium do kąpieli
 
Katerinka jak już kupujesz pojemniczki to ja osobiście brałabym większe, bo mogą na kiedyś się przydać. Chyba że cenowo się zupełnie nie opłaca, ale pewnie sa niewiele droższe. Co do krostek to tak jak Kachutka pisała, ja kąpię w nadmanganianie potasu i Maja ma ładniejszą buźkę. Smaruję sudocremem i jest lepiej:tak:
Anna ale koleżanka.. niech na siebie patrzy. Pewnie, wg niej lepiej żebyś głodziła dziecko... heh szkoda słów do takich ludzi:wściekła/y:
kachutka... cóż mogę powiedzieć poza tym ze zazdroszczę bezproblemowego karmienia!!
Każda mamusia wie co jest najlepsze dla swojego dziecka i tego trzeba się trzymać!!

Kochane a my już w domku po wizycie u doradcy (Agutku raz jeszcze dziękuję za polecenie p.Kasi- super babeczka!!!!). A więc niestety lub stety przystawiam Maję prawidłowo, Maja pięknie ssie- co chyba zdziwiło panią Kasię po przeprowadzonym wywiadzie w którym usłyszała że Maja i smoka ssie i z kapturkami piła i z butli pije (ba z dwóch rodzajów- tomme tippe i avent) a tu tak pięknie cyca złapała i piła. Zostałam pochwalona że ja ładnie przystawiam i że jestem zdeterminowana i że tak się zaparłam. Bo Maja naprawdę mało mm (ostatnie kilka dni raz dziennie dostała butlę z mm a wcześniej praktycznie wcale) dostała w sumie do tej pory a przybrała już strasznie dużo bo dziś ważyła (UWAGA!!!!!!) 4700g!! (urodziła się 23.10 z wagą 3580g, przy wyjściu ze szpitala 3310g, wizyta u lekarza 15.11 ważyła 4030 także przybiera nieźle...). Takie słowa powiem Wam bardzo podbudowują... Aż mi się płakać zachciało że poza Mają (bo ona chyba docenia moje starania) jeszcze ktoś to docenił. No ale niestety nie zła technika (o ta podobno jest super) karmienia ma wpływ na fatalny stan moich piersi. Pani Kasia nie znalazła wytłumaczenia. Może być tak że taka moja fizjologia, że boli... Bo piersi wyglądają na zdrowe, zaleciła jedynie psikać od czasu do czasu octaniseptem i może coś to pomoże. Jedyna uwaga była do tego że prawą brodawkę trochę mocniej ssie (śmiałyśmy się że z tej piersi mleczko lepiej leci a mój łakomczuch nie chce żeby jej choć troszkę uciekło to tak mocno łapie):tak: No nic, będę starała się wyleczyć w końcu te brodawki (prawdopodobnie ich stan jest efektem jeszcze poszpitalnym, kiedy przy 1 ssaniu mała zdewastowała moje piersi).
Także podsumowując karmię dalej mimo bólu. Tyle już wytrzymałam to dalej będę zaciskać zęby. jak p. kasia usłyszała że mi w szpitalu wyciągali brodawki strzykawką to aż się skrzywila i stwierdziła że mnie już może podświadomie boli...
 
onanana no widzisz to super Ci idzie. A te brodawki to moze po prostu masz wyjatkowo wrazliwe jak ja i trzeba przeczekac. Mam kolezanke, która tez tak miała, ze bolało ja bardzo i z czasem przeszło. Trzymam kciuki! I powiem, ze chyba wolałabym Twój problem niz swój:baffled:
 
Margana dziękuję:tak::tak: Być może tak jest. Mam nadzieję że się w końcu wyleczą i będzie lepiej!! Wiesz... ja się bardzo cieszę że Maja tak ładnie pije:tak:I kochana mam nadzieję że u Was będzie dobrze w końcu i że Natalka zechce ładnie pić!!!
 
Ja też jeszcze walczę żeby mały ssał cyca.Posiłek składa się u nas ze ssania cyca+moje mleko z butli(60-80ml)+ mleko modyfikowane(30-60ml).
Teraz też już na szczęście nie mam stresu z karmieniem piersią i tym że daję mleko modyfikowane, ale powiem szczerze że osłabiła mnie jedna opinia mojej koleżanki, jak rozmawiałam z nią o moich problemach...cutuje "ja na szczęście nie musiałam dokarmiać tym świństwem..." Wypowiedź zostawiłam bez komentarza i nawet nie zareagowałam na to(co do mnie nie jet podobne). Wiem że dziecko najedzone to dziecko szczęśliwe i tak jak jest u Leiki na suwaczku "Mieć czas dla dziecka-to początek wszelkiego wychowania". Bo co z tego że ta koleżanka nie dokarmiała jak teraz córce za wiele uwagi nie poświęca bo ciągle pracuje albo udziela się towarzysko....
dobrze zrobiłaś że nie skomentowałaś bo aż szkoda słów na taką głupotę
No mnie to znowu niepokoi syncia tradzik na buzince,jest tego coraz wiecej i nie wiem czym moge to smarowac,przemywam buzinke mu jedynie kilka razy dziennie przegotowana woda no ale poprawy nie ma no i to jego jedno oczko ropiejace ale juz w sobote ide z nim do lekarza i nie wyjde z tamtad z jakas recepta:tak: bo juz jestem zmeczona ich gadaniem ze to normalne i ze samo sobie przejdzie:sorry:
Sabrina u nas na ropiejące oczko świetnie sprawdziło się moje mleko :tak: ,myłam małej 2-3 razy dziennie przez chyba 3 dni i zeszło całkiem :tak:
Mam pytanie o odciąganie pokarmu "na zaś"
Bo postanowiłam codziennie po trochę odciągać i zbierać na okazję pilnego wyjścia (np w ciągu 2 tyg teraz mam chyba 5 różnych wizyt u lekarzy) i zamrażać. W związku z tym muszę kupić pojemniczki i nie wiem jakie. Bo ile pokarmu na raz powinno dostać dziecko? Są pojemniczki 180 i 240 ml. Pamiętam że w 1 tyg życia mała potrafiła wypić 140 ml odciągniętego pokarmu :szok: To jakie porcje najlepiej mrozić???
moim zdaniem lepiej kupić większe , ja np mroziłam Kubie zupki w tych pojemnikach ;-) , możesz też sobie kupić woreczki do pokarmu bo są tańsze WORECZKI DO PRZECHOWYWANIA I MROŻENIA POKARMU tufi (1962850862) - Aukcje internetowe Allegro
 
katerinka moj Kubus tez ma tradzik niemowlecy :tak: Zarowno przy Macku jak i teraz tylko przemywalam to woda przegotowana. Jesli by tego bylo jakos duzo to tak jak dziewczyny pisza mozna ten nadmanganian potasu uzyc (fiolet).
A jak chodzi o porcje pokarmowe to jesliby spojrzec na zalecenia żywieniowe opisane na opakowaniach mleka modyfikowanego to w pierwszym msc zycia dziecko powinno wypijac na posilek - 90ml wody + 3 miarki proszku = ok 100ml mleczka, a w 2 i 3 msc zycia powinno wypijac ju8z - 120ml wody + 4 miarki proszku = ok 130ml mleczka. Sugerujac sie tymi normami to ja bym zrobila tak ze bym spobie przygotowywala ok 150ml mleczka do zamrożenia i w najblizszym czasie to powinno wystarczac na jeden posilek



onanana tez mi sie wydaje ze piersi sie przezwyczaja z czasem do ssania i beda cie mniej bolaly. Pamietam ze przy pierwszym synu tez nieraz czulam dyskonfort i samrowalam Depanthenem. Brodawki byly bardzo wrazliwe wtedy. A karmiac Kube ani razu nie poczulam bolu, nawet jak zakladam biustonosz to jest okej, nie boli, tak jak przy Maćku. :tak:
 
Ostatnia edycja:
Nimfii, Margana, Kachutka macie racje, spróbowałam smoczki TT i Aventu, żaden nie zadziałał. Sprawdzę kauczukowe, może takie chwyci.
Nimfii wiem, że to nie z braku pokarmu, ale czasami nie ma mocy, żeby go odciągnąć od piersi, bo wyje tak, że aż go gardło boli i kaszle:-( nie weim co robić w takich sytuacjach...
Gola u mnie też czasami tak jest, nagorsze jest to, że czasami Franek potrafi się zadławić, raz mu mleko noskiem poleciało, myślałam, że zawału dostanę!!!
Onanana wiem co znaczy taka pochwała bo moja położna za każdym razem mi mówi, że super, że się karmimy i że się nie poddałam, jak Franek nie przybierał na wadze i w końcu zaczął ładnie przybierać, pokarmu mam w sam raz. Szczególnie, że moi rodzice mnie nie wspierają mnie w karmieniu piersią, wiem, że robią to z dobrej woli, żebym się nie męczyła (tak było w ich czasach), ale mi brakowało ich wsparcia. Na szczęście mnie wspiera mąż (ale czasami to nie wystarcza).
AnnaJ ja bardzo chciałam karmić i karmię piersią, ale też dokarmiałam i jak mąż pójdzie do pracy i nie będę dawała rady to pewnie przejdę na MM. I nie mam w planach słuchać innych. Kochamy swoje dzieci i doskonale wiemy co dla nich najlepsze i nigdy byśmy ich nie skrzywdziły, nie ma co słuchać takich "mądrych"!
 
cocca moze znajdziecie inny sposob na uspokojenie maluszka? Nam jeszcze bardzo pomaga grzanie brzuszka suszarka - na kazdy rodzaj placzu, bez wzgledu czy to kolka, czy przejedzenie, czy nawet głód. I wtedy smoczek idzie w odstawke, bo jak młody tylko uslyszy suszarke to od razu bloga cisza i spokoj, ani nawet nie piśnie :-) Rozluźnia sie i tak go susze kilka minut, po czym spokojnie zasypia.



Trzeci dzien z rzedu mamy włączony Dicoflor oraz herbatke na brzuszek z Humany. Cyba coś pomaga, bo dzis w nocy Kubuś bardzo ladnie spal. 5h przerwa bez karmienia, potem zjadl w 10 min i znow poszedl spac. Wstalismy dopiero o 7 (sukces!!!), bo zaczol poplakiwac (robil kupe). Zamowilam w aptece tez Espumisan i jak jeszcze bedzie mial zagazowany brzuszek to bede podawac po troszke.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Onanana to ja mam chyba ten sam problem,chociaz ja az tak bardzo nie cierpię jak ty,to boli mnie do teraz.Po prostu te brodawki sa chyba takie wrażliwe.W domu to nawet stanika nie zakładam,a jak mam wyjsc o mnie tylkod drażni.
AniaSm ja słyszalam,ze nasze mleczko jest dobre na wszystko i na luszczącą się skórę i na obolałe cyce i na oczka też:tak:nawet na zatkany nosek.

A co do łuszczącej się skóry to ja niczym nie smarowałam.Kąpiemy mała w Oilatum i tyle. Teraz już jejs ię praktycznie wcale nie luszczy oprócz czólka.
 
Do góry