cześć,
ja mam teraz podobny problem ze swoją małą Alicją. Zaraz po urodzeniu długo czekałam na smółkę, ale potem kupki były jedna za drugą. Kilka na dobę. Z początku rzadkie, tzw. strzelające. Potem się zmieniły, ale teraz właśnie moja Mała robi jedną kupkę na 1-2 dni. I niby to normalne, bo jak ktoś wczesniej napisał, kupki mogą się pojawiać nawet raz na trzy dni, ale Alicja też jest niespokojna.
Na szczęście często oddaje gazy, a może to nie jest normalne, bo robi to bardzo często i są one raczej brzydko pachnące. A jak już zrobi kupkę, to też tak brzydko pachnie i jest bardzo ścisła, gęsta. Kolor ma odpowiedni.
Karmię piersią i uważam na to, co jem, choć może za mało jest w moim jadłospisie warzyw, a za bardzo objadam się chlebem. Myślę, że sok z jabłek i buraków coś pomoże, ale bez marchewki, bo ona chyba działa zapierająco (gdzieś czytałam). Jak myślicie? A i moze pomoże wypicie zaparzonego majeranku?
Zastanawiałam się, czy przyczyną tego wszystkiego nie jest za częste picie owocu kopru włoskiego? Raz, dwa razy dziennie, już półtora mies. Na opakowaniu jest napisane, by nie pić dłuzej niż 3 tyg. i nie przesadzać z piciem przy karmieniu piersią. Co Wy na to?
Mama chce pomóc dziecku i ustrzec od kolek, a tu proszę..."nadgorliwość gorsza od faszyzmu"...
Piszecie (
bbb223)o sokach z jabłek itp. Czy naprawdę można takiemu mauszkowi go podać?
pozdrawiam