reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z Teściową

Moja teściowa:
1. kiedy byłam w ciąży dzwoniła parę razy dziennie sprawdzić czy na pewno jestem w domu (byłam na L4) a jak mnie nie było to potrafiła mnie opieprzać,że jej wnuka narażam
2. jak się okazało,że jestem w ciąży i chcemy wziąć ślub to padło pytanie: " a ten ślub to musicie brać"
3.Jak Staś się urodził byłam strasznie obolała miałam duże cięcie i mnóstwo szfów przyjechała do nas do domu (z pustymi rękami) rozsiadła się w fotelu i mówi do mnie : 'kawy bym się napiła"
4.Stasia źle ubieram,źle karmię.źle kąpię i w ogóle wszystko przy nim robię źłe
5. Jeśłi chodzi o mojego m. to ma strasznego pecha bo tradił na wredną babę która każe mu w domu i przy dziecku pomagać a on przecież pracuje
reszte napisze kiedy indziej bo muszę się uspokoić zanim wybuchnę
moja jest taka fajna ze powiedziala ze nasz synek bardziej kocha tate niz mnie/dlatego ze do niego bardziej szedl na rece,poprostu go zadziej widzial/to szedl ,mamusie ma caly czas pod reka,,ale ona swoje chore teorie ma ,mnie to wali ,bo ja sie nie pier,,,tylko pyskuje do niej teraz juz nie bo tam nie bywam od kilkunastu miesiecy ,maz sie wscieka,ale ja uparta jestem i wciaz mam jakiess wykrety,kiedys juz nie mialam co wymyslec to sie rozchorowalam autentycznie,na zapalenie oskrzeli,organizm moj nawet jej nie chcial widziec i zachorowal
 
reklama
Anula a czemu miałabyś stacic męża?Przecież on ma z tobą życ nie z mamusią.Poprostu powinnaś z nim pogadac na ten temat.Takie mamuśki potrafią rozwalic małżeństwo oj wiem coś o tym,ale jeżeli mąż jest za żoną to niestety czasami nie ma wyjścia musi wybierac.Poprostu ty masz prawo nie życzyc sobie jej wizyt lub sprawdzania cię a on powinien to tolerowac.Jemu oczywiście nie możesz a nawet nie powinnas zabraniac z nią kontaktów bo to jego matka ale ty nie musisz się z nią kontaktowac.
Wiesz ja też na początku nie mogłam zdobyc się na odwage,żeby jej odpyskowac a nawet delikatnie zwrócic uwage ale po 15 latach bycia synowa wszystkiego można się nauczyc.Moja kochana ekstesciowa dla mnie i moich dzieci była okropna ale jak się spotkała z kimś znajomym to robiła z siebie świętą tyle,że ludzie jąś znali i wiedzieli co to za ziółko a niejednokrotnie jej znajome powtarzały mi co ona na mnie gada i jak to mi pomaga.Wyobrażcie sobie taką sytuacje- przyszła do nas pożyczy kase bo chciała kupic prosiaki.Pożyczyliśmy na wieczne oddanie.Potem była gadka że 1 zabije i da nam cwiartke a drugiego sprzeda i odda kase.Sprzedala .Jeszcze świnia w komórce latała a wszyscy dookoła wiedzieli jaka to ona jest dobra bo dała nam cwiartke świni.Jak przyszło co do czego dała kawałek rąbanki taki,że ze schabu wyszły 2 kotlety/ a nas było 4/.Niedługo po tym zmarła jej mama.Załatwiałam cały pogrzeb.Pożyczyła od nas kase na pochówek/kiedyś nie było tak jak teraz - załatwiając sprawy pogrzebowe trzeba było od razu płacic/ miała oddac jak weżmie z ZUSu czy PZU.Babcie pochowaliśmy kasy nie oddała tylko kupiła sobie jakis płaszcz i troche ciuchów.Jakl trzeba było postawic pomnik znowu przyszła ale już się nie dałam oszukac powiedziałam niech sprzeda płaszc a zresztą miała na to kase wzieła za przysłowiową"skórke".Obraziła się.Po jakims czasie zaczeła mnie umoralniac jak mam postępowac z jej synem,ale że ja mam swoje zdanie to jej nie słuchałam i znowu obraza.
Przed rozwodem miałam to "szczęście",że pracowała ze mną w jednym zakładzie pracy.Obrabiała mi tyłek ile się dało ale do czasu...Potrafiła iśc do szefa i nagadac na mój temat.Jak mi powiedział co ona powiedziała tak ją zaqłatwiłam,że przez pól roku nie widziała premi i o mało jej nie zwolnili.Ja byłam brygadzistką w zakładzie produkującym paluszki słone ona tam sprzątala i któregoś dnia wraz z e swoją zmienniczką złapaliliśmy ją jak grzebała u niego w biurku i sprawdzała ile kto ma premii bo tam była lista a to była zakładowa tajemnica/wg. szefa/.Napisałam do niego podanie.Jeszcze nie zdążyłam wrócic do domu a mój były mąż już wiedział co tam napisałam.Tak się wkurzyłam i powiedziałam szefowi,że podanie było adresowane do niego a nie do sprzątaczki.Powiedziałam,że zlapałyśmy ją na grzebaniu w biurku i sparwdzaniu jego korespondencji.Po tym już na dobre miałam spokój mało nie wyleciała z pracy.
 
Mamo Julci tylko właśnie mój mąż jest za swoją Mamą a nie za mną i ja jestem wszystkiemu winna.Ja nie mam zamiaru jemu zabronić kontaktów z nią to jego mama ale niech trzyma się z dala ode mnie i mojego syna.Bo jeżlei ona nie ma skrupółów żeby nastawić mojego męża przeciwko mnie i wytykać mu moje błędy i wady ( wg.niej oczywiście) to nie będzie ich miała,żeby nastawić moje dziecko przeciwko mnie a na to nie pozwolę.Ja chcę tylko spokojnie żyć z ukochanym mężczyzną a ona mi niszczy małżeństwo
 
Jak czytam wasze wypowiedzi to cieszę się,że mieszkam tylko z mężem. Rodziców mam naprawdę wspaniałych, chociaż i im zdarzają sie gorsze dni. Teściowie też nie mogę narzekać, ale nie ma to jak samemu. Wszyscy chętni do pomocy, ale ciekawe jak długo, bo dzidzia przyjdzie na świat dopiero za 2 miesiące.
 
Mamo Julci tylko właśnie mój mąż jest za swoją Mamą a nie za mną i ja jestem wszystkiemu winna.Ja nie mam zamiaru jemu zabronić kontaktów z nią to jego mama ale niech trzyma się z dala ode mnie i mojego syna.Bo jeżlei ona nie ma skrupółów żeby nastawić mojego męża przeciwko mnie i wytykać mu moje błędy i wady ( wg.niej oczywiście) to nie będzie ich miała,żeby nastawić moje dziecko przeciwko mnie a na to nie pozwolę.Ja chcę tylko spokojnie żyć z ukochanym mężczyzną a ona mi niszczy małżeństwo
Tu masz racje.Nie wolno zabraniac kontaktów synowi z matką,ale powinnaś z nim porozmawiac.Przecież on żyje z tobą i to ty powinnaś razem z dzieckiem byc dla niego ważna.Matki się nie wybiera,ale żone tak.
 
Szukalam wlasnie tego watku,ja tez mam tesciowa ktora jest nie do zycia:no:i w dodatku moj maz swiata poza mamusia nie widzi,ja nie mam nic do powiedzenia bo oni zawsze wszystko lepiej wiedza:-(,i mimo ze ona nie mieszka z nami dzwoni do niego 3 razy dziennie,ja juz poprostu czuje sie nie potrzebna,bo przeciesz ma mame,i zeby nie to ze urodzilo nam sie dzidzi,chyba bym sie poddala:-:)-(.Straszne jest takie zycie:-:)-:)-(
 
Na teściową w sumie nie mam co narzekać ...choć gdybym tak sie zastanowiła... ale nie o to chodzi by wyszukiwanić mankamenty w naszych relacjach Trochę ich jest nie powiem choćby to że wydaje jej się że byłaby lepsza matką dla moich dzieci:angry: dzięki Bogu mieszkamy 120 km od teściów mąż mamin synkiem nie jest a gdy przyjeżdzamy na weekend albo oni wpadna do nas jest zbyt mało czasu na spory iniech tak zostanie:tak:;-)
 
A ja już niedługo (mam nadzieję) za jakieś 2,5 miesiąca wyprowadzę dię od teściów-super nie???:-D:-D:rofl2::rofl2: I wtedy będę mieszkać 107km od tego miejsca,ale się cieszę:-D:-D
Wtedy pewnie będę mieć dobrą teściową:)
 
Na teściową w sumie nie mam co narzekać ...choć gdybym tak sie zastanowiła... ale nie o to chodzi by wyszukiwanić mankamenty w naszych relacjach Trochę ich jest nie powiem choćby to że wydaje jej się że byłaby lepsza matką dla moich dzieci:angry: dzięki Bogu mieszkamy 120 km od teściów mąż mamin synkiem nie jest a gdy przyjeżdzamy na weekend albo oni wpadna do nas jest zbyt mało czasu na spory iniech tak zostanie:tak:;-)
Najlepsdze teściowe to te co mieszkają od nas daleko...
 
reklama
a ja nie mam tesciowej i mam problem z glowy. a jak jeszcze ja mialam, to byla na odleglosci, niby sie nie wtracala, ale i tak miodu to ja z nia nie mialam.... problem rozwiazal sie sam, gdy zakoczyl sie moj zwiazek

moj szwagier ma najlepsza tesciowa pod słoncem. moja mama urodzila sie do roli tesciowej i babci. to jej wychodzi najlepiej :)
 
Do góry