reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z Teściową

Ja o mojej teściowej mogłabym długo pisać...jest okropna!!! na początku jak jeszcze ''chodziłam'' z Marcinem było naprawde ok,świetnie sie dogadywałyśmy...ale jak zaszłam w ciążę zmiana o 360stopni.Zaczęła gadać mi,że spodziewała się kogoś innego dla jej synka i takie tam głupoty,wmawiałam mi,że mam anemie bo jestem blada i taka jakaś bez życia,robiła wszystko żeby Marcin mnie zostawił.Jak się okazało,że mam cukrzyce ciążową to zaczęła mi ciastka dawać (gdzie nigdy przedtem tego nie robiła) jak musiałam raz na miesiąc być w szpitalu na pomiar cukru to gadała po co ja z każdą głupotą do lekarzy jeżdże itd...ogólnie robiła takie rzeczy,że zamiast się cieszyć z czegoś traciło się ochoty do życia...jak urodziłam nawet do szpitala nie przyjechała,ogólem trudno mi tak w skrócie napisać jak ona jest bo dużo by to zajęło...doszło do tego,że jak mamy się spotkać to pije melise i łykam persen,z nerwów przez nią schudłam.Jak jeszcze miałam brzuszek z którego byłam bardzo dumna i szczęśliwa to jak jechaliśmy do niej to kazała mi chować przed sąsiadkami...za rok bierzemy z mężem kościelny i też ma wielkie ale ,że ide w białej sukni i welonie...ohhhh szkoda gadać...
 
reklama
Ja tez nie mogę wytrzymać i muszę podzielić się moją opinią na temat mojej teściowej. Moja teściowa z zawodu jest położną i to jest plus bo dzięki temu ja miałam ulgi jeżeli chodzi o poród. Ale uważa się za osobę wszechwiedzącą i właściwie jest położną, lekarzem i każdym innym specjalistą w jednym. Oczywiście w zakresie wychowywania, żywienia i pielęgnacji dzieci wie więcej niż wszystko. No i kiedy ja staram się podawać dziecku (10 miesięcy)w miarę zdrowe jedzenie to ona chciala mu zrobić kisiel z torebki bo mówi ze taki już można mu podawać. Na szczęście nie zdążyła mu go zrobić. Oczywiście dziecko spróbuje wszystkiego ale ma jeszcze na to czas. Ostatnio jednak zawiodła moje zaufanie maksymalnie. Otóż pilnowała mojego synka i naszego psa u siebie. I postanowiła że jest okazja żeby wyskoczyć na miasto więc czemu by nie skorzystać (a jest osobą lubiącą kiermasze, festyny itd). Więc wzięła moje 10 miesięczne dziecko, bez fotelika wsadziła do samochodu dostawczego, psa wsadziła na pakę i razem ze swoim partnerem pojechali. Jak się o tym dowiedziałam myślałam ze kobietę rozszarpię. Mój mąż zdenerwował się również i kiedy się spotkaliśmy powiedział jej co o tym myśli. Ja wolałam z doświadczenia z nią nie rozpoczynać żadnych dyskusji bo ona przecież i tak wie lepiej. Oczywiście nie uważała ze zrobiła coś złego. Ręce mi opadły że 50-cio kobieta jest tak nieodpowiedzialna. Naraziła życie mojego dziecka i nie czuje się z tego powodu winna. Wiem jedno już nigdy więcej nie będzie go pilnowała nawet przez godzinę.....
A jeszcze z takich dodatkowych ekscesów: wie że siedzę sama z dzieckiem w domu to w czasie urlopu który niestety musiała spędzić w domu bo nie miała z kim jechać i za co to do mnie nie przyjechała ani razu, ale w świetle swoich znajomych jest super babcią......
 
Ostatnia edycja:
Ja tez nie mogę wytrzymać i muszę podzielić się moją opinią na temat mojej teściowej. Moja teściowa z zawodu jest położną i to jest plus bo dzięki temu ja miałam ulgi jeżeli chodzi o poród. Ale uważa się za osobę wszechwiedzącą i właściwie jest położną, lekarzem i każdym innym specjalistą w jednym. Oczywiście w zakresie wychowywania, żywienia i pielęgnacji dzieci wie więcej niż wszystko. No i kiedy ja staram się podawać dziecku (10 miesięcy)w miarę zdrowe jedzenie to ona chciala mu zrobić kisiel z torebki bo mówi ze taki już można mu podawać. Na szczęście nie zdążyła mu go zrobić. Oczywiście dziecko spróbuje wszystkiego ale ma jeszcze na to czas. Ostatnio jednak zawiodła moje zaufanie maksymalnie. Otóż pilnowała mojego synka i naszego psa u siebie. I postanowiła że jest okazja żeby wyskoczyć na miasto więc czemu by nie skorzystać (a jest osobą lubiącą kiermasze, festyny itd). Więc wzięła moje 10 miesięczne dziecko, bez fotelika wsadziła do samochodu dostawczego, psa wsadziła na pakę i razem ze swoim partnerem pojechali. Jak się o tym dowiedziałam myślałam ze kobietę rozszarpię. Mój mąż zdenerwował się również i kiedy się spotkaliśmy powiedział jej co o tym myśli. Ja wolałam z doświadczenia z nią nie rozpoczynać żadnych dyskusji bo ona przecież i tak wie lepiej. Oczywiście nie uważała ze zrobiła coś złego. Ręce mi opadły że 50-cio kobieta jest tak nieodpowiedzialna. Naraziła życie mojego dziecka i nie czuje się z tego powodu winna. Wiem jedno już nigdy więcej nie będzie go pilnowała nawet przez godzinę.....
A jeszcze z takich dodatkowych ekscesów: wie że siedzę sama z dzieckiem w domu to w czasie urlopu który niestety musiała spędzić w domu bo nie miała z kim jechać i za co to do mnie nie przyjechała ani razu, ale w świetle swoich znajomych jest super babcią......
o kurcze bez fotelika???i to położna??no extra!też już bym nie zostawiła dziecka.......ale wiecie co...najwiecej wypadków chyba jest jak dziecko zostaje z dziadkami.no mi się tak wydaje....słyszy się często ze dziecko wypiło acze, lub cos innego i często są z dziadkami.bo babcia nie patrzy tak jak powinna na dziecko(nie mówie ze wszystkie ale....)mają takie zabawy, takie rzeczy by dawali do jedzenia dzieciom że kopara opada----mi rodzice jak bylam chcieli maje dawac lizaki!szok z góry lecialam jak to usłyszalam nie ma mowy na to jeszcze przyjdzie czas.....ale ja mam tak ze jak powiem jedno to rodzice juz drugi raz nie prubuja a tesciowa?????no szok!ta wie zawsze lepiej...ma zwierzaka w domu jakąś fredke i ona upacie twierdzila ze nic malej nie zrobi mozna wypuscic z kaltki, oczywiście zakazałam bo ja sie odezwę do tesciowe nawet jak mam ją sama zbesztac, to potem slyszalam jak mnie obgaduje ale nie wnikalam w to.taka sama fredka pogryzła moja bratowa i ma blizny na twarzy a kobieta ma ponad 30 lat wiec co??moje dziecko ma miec do mnie pretensje ze ja niedopilnowanym jej i ma blizny na buzi w razie czego???
u mnie to samo....tesciwoa wyjechala (po tygodniu od mojej wizyty u nich)bo musiala jechac do pracy ale tesc zostal w domu i pracowal u siebie i wiecie co????super dziadek taka kochana wnusia perełecza a ja bylam przez miesiac u rodzicow dzwonilam czy mozna przyjecha a on ze w pracy i moze wezme wolne i sam wpadnie ,ani razu nie było go u nas..a mógł raz na kilka godzin przyjechac.no ale dziadkwie sa przeciez jak ta lala:)))
 
Ostatnia edycja:
u mnie teściowie są po rozwodzie, teść jako mężczyzna (zdradzał żonę regularnie, narobił długów które ona musiała spłacić i zostawił ją i swoje dzieci dla innej kobiety z którą ma teraz dziecko (6-letnie)i dziadek mojego synka (ostatnio był u nas na chrzcinach tj.6 grudnia 2009 a tak to nie jest mu po drodze mimo że w każdą niedzielę jest w mieście) jest już dawno skreślony i nie chce tego człowieka widzieć ani o nim słyszeć. Moi teściowie mają jeszcze wnuczkę 6-cio letnią u której razem byli w przedszkolu na Dniu Babci i Dziadka, to teść odwoził teściową do mnie i ona przyszła bez zaproszenia a on nawet nie zaszedł, widocznie trzeba go było specjalnie zapraszać. Mam przez nich tak zszargane nerwy a o historiach jakie się dzieją z nimi w naszym życiu możnaby pisać i pisać.....
 
u mnie teściowie są po rozwodzie, teść jako mężczyzna (zdradzał żonę regularnie, narobił długów które ona musiała spłacić i zostawił ją i swoje dzieci dla innej kobiety z którą ma teraz dziecko (6-letnie)i dziadek mojego synka (ostatnio był u nas na chrzcinach tj.6 grudnia 2009 a tak to nie jest mu po drodze mimo że w każdą niedzielę jest w mieście) jest już dawno skreślony i nie chce tego człowieka widzieć ani o nim słyszeć. Moi teściowie mają jeszcze wnuczkę 6-cio letnią u której razem byli w przedszkolu na Dniu Babci i Dziadka, to teść odwoził teściową do mnie i ona przyszła bez zaproszenia a on nawet nie zaszedł, widocznie trzeba go było specjalnie zapraszać. Mam przez nich tak zszargane nerwy a o historiach jakie się dzieją z nimi w naszym życiu można by pisać i pisać.....
to ci współczuje.u mnie też są przeboje jak u każdej z nas zapewne:)moi uwielbiają obgadywać kogoś ------nie od nich z rodziny;)ich rodzina jest extra nie ma błędów każdy wychowuje bardzo dobrze swoje dzieci a ktoś inny....nie.tragedia....jak usłyszałam jak nadają na żonę ich siostrzeńca(bo to przecież nie rodzina:)))a że za mało karmi a to zle ubiera to powiedziałam żeby skończyła bo mnie to nieinteresujące....każda matka robi tak jak uważa, no ale one(teściowe)wiedzą najlepiej:)szkoda gadac po prostu....ja mieszkam od nich daleko daleko daleko..są momenty że bym wróciła do kraju(święta z rodziną, urodziny ) ale po chwili.......już mi się odechciewa hahahha
 
witam.o mojej przyszlej niedoszlej tesciowej to bym chyba mogla ksiazke napisac.To jest chyba najgorsza baba na swiecie.ona jest straszna.jak z T. bylismy razem zanim zaszlam w ciaze to bylo ok a jak sie dowiedziala ze jestem to zie zmienila jak cholera.myslala za ja sie jej w 100 % podopzadkuje i bede wszytsko robila tak jak ona chce.
kazala mi sprzedac mieszkanie bo czemu mamy mieszkac ponad 300 km od niej i mamy sie do niej przeprowadzic.(to bylby horror)
potem byly akcje ze po co T.ma pracowac jak ja mam stala prace, a ja bylam w 4 miesiacu ciazy.
duzo by pisac
tymka ostatni raz widziala jak mial roczek ( teraz ma 5)ale twiedzi ze kocha -tzw.babacia kochajaca inaczej
tymek ich nawe nie zna wiec i nie pyta
szkoda mi tylko mojego T. bo go to strasznie gryzie
ale co z twgo jak ona zawsze krytykuje i chcialaby kierowac naszym zyciem a na to ja sobie nie pozwole
aha i powiedziala tez ze jak bede do niej przyjezdzac to ona mi bedzie placila za to dobre nie?
a juz totalnie przegiela gdy chowalismy naszego Aniołka.ja na pogrzebie nie chcialam nikogo.tylko najblizssi.to ona powiedziala ze pochowalismy Nasza kuruszynke jak psa bo nie bylo ludzi i stypy
jak mozna cos takiego powiedziec?(nadmienie ze kobieta proawdzi sklep ze swietymi rzeczmi i lazi do kosciala codziennie)
powiedzialam tylko t. ze jest mi ogromnaie przykro ale ja tej kobiety nie chce znac i nic o niej nie chce slyszec.szanuje to ze jest jego matka ale dlal mnie ta kobieta jest skonczona.
to napisalam tak w skrocie bo wiele innych rzeczy bylo co ta kobieta przykrego zrobila ale szkoda gadac.
 
dołączam do grona niepocieszonych, ja mam na głowie teściową i jej matkę(to jest dopiero chory umysłowo człowiek!) jak ja będę taka na starość to się chyba powiesze...
 
witam.o mojej przyszlej niedoszlej tesciowej to bym chyba mogla ksiazke napisac.To jest chyba najgorsza baba na swiecie.ona jest straszna.jak z T. bylismy razem zanim zaszlam w ciaze to bylo ok a jak sie dowiedziala ze jestem to zie zmienila jak cholera.myslala za ja sie jej w 100 % podopzadkuje i bede wszytsko robila tak jak ona chce.
kazala mi sprzedac mieszkanie bo czemu mamy mieszkac ponad 300 km od niej i mamy sie do niej przeprowadzic.(to bylby horror)
potem byly akcje ze po co T.ma pracowac jak ja mam stala prace, a ja bylam w 4 miesiacu ciazy.
duzo by pisac
tymka ostatni raz widziala jak mial roczek ( teraz ma 5)ale twiedzi ze kocha -tzw.babacia kochajaca inaczej
tymek ich nawe nie zna wiec i nie pyta
szkoda mi tylko mojego T. bo go to strasznie gryzie
ale co z twgo jak ona zawsze krytykuje i chcialaby kierowac naszym zyciem a na to ja sobie nie pozwole
aha i powiedziala tez ze jak bede do niej przyjezdzac to ona mi bedzie placila za to dobre nie?
a juz totalnie przegiela gdy chowalismy naszego Aniołka.ja na pogrzebie nie chcialam nikogo.tylko najblizssi.to ona powiedziala ze pochowalismy Nasza kuruszynke jak psa bo nie bylo ludzi i stypy
jak mozna cos takiego powiedziec?(nadmienie ze kobieta proawdzi sklep ze swietymi rzeczmi i lazi do kosciala codziennie)
powiedzialam tylko t. ze jest mi ogromnaie przykro ale ja tej kobiety nie chce znac i nic o niej nie chce slyszec.szanuje to ze jest jego matka ale dlal mnie ta kobieta jest skonczona.
to napisalam tak w skrocie bo wiele innych rzeczy bylo co ta kobieta przykrego zrobila ale szkoda gadac.
:szok:proszę cię bo aż mi słabo!:szok::no:jak psa???sorry ale suczycho z niej!!!niech ona sobie sama pogrzeby urządza na pokaz....ciekawo ile osób przyjdzie na jej własny!!
 
reklama
Do góry