reklama
Mrówka - a może by ją tak nagrać i puścić mężowi, żeby wiedział na co stać jego mamuśkę. No chyba, że wie...
Współczuję Ci takiej syt. z teściową. Moje relacje z matką Tomasza też nie są najlepsze, ale znowu ja należę do bardzo, bardzo wybuchowych osób, więc każdy jej głupi komentarz, czy opinię z miejsca obalam, nie szczędzą przy tym słów krytyki. Sama teściowa należy do grona ludzi całkowicie bezkrytycznych i tak też wychowała swoje dzieci. Na dzień dzisiejszy waży to, co ma do mnie powiedzieć, wręcz jak stwierdziła jej siostra boi się mnie i nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale mam serdecznie dość wysłuchiwania bzdetów, plotek i plotek i plotek raz jeszcze. Zapytała mnie kiedyś co moi Rodzice robili w domu po powrocie z pracy (oboje żyją już w tym "lepszym" świecie), powiedziałam jej, że czytali, czytali i czytali (nie mieliśmy działki, ani niczego takiego). I ona, która całe życie spędziła w bloku stwierdziła, że na te czytanie to trzeba mieć czas... I co wytłumaczysz zakompleksionej, niewykształconej babie, której jedynym marzeniem było mieć dom, a jak go już ma, to próbowała się na mnie wyżywać (wyrzywać?), że zabrałam jej synusia, który w jej przebiegłym planie dotąd miał w tę chałupę inwestować póki złoty dach by niej nie zalśnił? Ręce opadają.
Oj mamy my się z tymi teściowymi...
Współczuję Ci takiej syt. z teściową. Moje relacje z matką Tomasza też nie są najlepsze, ale znowu ja należę do bardzo, bardzo wybuchowych osób, więc każdy jej głupi komentarz, czy opinię z miejsca obalam, nie szczędzą przy tym słów krytyki. Sama teściowa należy do grona ludzi całkowicie bezkrytycznych i tak też wychowała swoje dzieci. Na dzień dzisiejszy waży to, co ma do mnie powiedzieć, wręcz jak stwierdziła jej siostra boi się mnie i nie wiem czy to dobrze, czy nie, ale mam serdecznie dość wysłuchiwania bzdetów, plotek i plotek i plotek raz jeszcze. Zapytała mnie kiedyś co moi Rodzice robili w domu po powrocie z pracy (oboje żyją już w tym "lepszym" świecie), powiedziałam jej, że czytali, czytali i czytali (nie mieliśmy działki, ani niczego takiego). I ona, która całe życie spędziła w bloku stwierdziła, że na te czytanie to trzeba mieć czas... I co wytłumaczysz zakompleksionej, niewykształconej babie, której jedynym marzeniem było mieć dom, a jak go już ma, to próbowała się na mnie wyżywać (wyrzywać?), że zabrałam jej synusia, który w jej przebiegłym planie dotąd miał w tę chałupę inwestować póki złoty dach by niej nie zalśnił? Ręce opadają.
Oj mamy my się z tymi teściowymi...
A nie możecie usiąść we trójkę i z nią porozmiawiać? Powiedzieć sobie szczerze - to i to mi się u Ciebie nie podoba, kłamiesz, dołujesz ludzi, itd.
U mnie syt. inaczej wygląda, bo Tomasz ma do mamusi podejście takie, jakie mamusia do niego - bezkrytyczne.
Wyobraź sobie syt. - mówię jej w 7 mies. ciąży, że on mnie zdradza, że mam dowody - bilingi z komórki, znalazłam sms-y o dwuznacznej treści - więc wydawałoby się wszystko wiadomo. A ona milknie i nie podejmuje tematu (lepiej udawać, że go nie ma), a kiedy kłócimy się na noże niemalże i dzwonię do niej (z brzuchem pod nosem) prosząc, żeby coś zrobiła - IGNORUJE MNIE! Tak nie traktuje kobieta -kobiety, matka - ciężarnej synowej. Teraz ja ją mam jeszcze głębiej w du.. niż ona mnie.
U mnie syt. inaczej wygląda, bo Tomasz ma do mamusi podejście takie, jakie mamusia do niego - bezkrytyczne.
Wyobraź sobie syt. - mówię jej w 7 mies. ciąży, że on mnie zdradza, że mam dowody - bilingi z komórki, znalazłam sms-y o dwuznacznej treści - więc wydawałoby się wszystko wiadomo. A ona milknie i nie podejmuje tematu (lepiej udawać, że go nie ma), a kiedy kłócimy się na noże niemalże i dzwonię do niej (z brzuchem pod nosem) prosząc, żeby coś zrobiła - IGNORUJE MNIE! Tak nie traktuje kobieta -kobiety, matka - ciężarnej synowej. Teraz ja ją mam jeszcze głębiej w du.. niż ona mnie.
Znam osobę, która ma schizofrenię i ma takie same objawy - po odstawieniu leków przez jakiś czas jest ok, a później zaczyna się jazda - podejrzenia, kontrole, podsłuchiwania, baczne przyglądanie się. Wiesz - mówi się, że to artystyczna choroba, ale tak jak napisałam wcześniej cieżko jest obcować z kimś takim. Polecam stronę www.schizofrenia.pl
gdybyś oczywiście miała chęć tam zajrzeć i spróbować dowiedzieć się jak jej pomóc.
gdybyś oczywiście miała chęć tam zajrzeć i spróbować dowiedzieć się jak jej pomóc.
Mrówka ja nie mówię, że ona ma schizofrenię, tylko, że znam ludzi na nią chorych, którym towarzyszą podobne objawy. Piszesz, że miała problemy i to poważne, że była leczona psychiatrycznie, więc wywnioskowałam, że może i teraz potrzebna jej pomoc specjalisty. Leczenie takich chorób trwa latami. Gdyby skonsultowała się ze specjalistą i pobrała leki z pewnością zauważylibyście poprawę. Ale osobie chorej strasznie ciężko jest pogodzić się z myślą, że ma nawrót choroby. Na tej stronie, krótej adres Ci podałam zdaje mi się, że można zasięgnąć porady specjalisty, NIEKONIECZNIE DLA OSOBY CHOREJ NA SCHIZOFRENIĘ. Przecież tych chorób jest tak wiele!
Bądźmy dobrej myśli, że kłopoty z teściową miną, czego i sobie i Tobie z całego serca życzę.
Bądźmy dobrej myśli, że kłopoty z teściową miną, czego i sobie i Tobie z całego serca życzę.
reklama
Podziel się: