reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z Teściową

pustelnica pisze:
Buziaki dla wszystkich teściowych mieszkających za siedmioma górami i siedmioma lasami!
Ja również pozdrawiam... ;D
Mówimy o teściowej, ale ja nie chciałabym mieszkać z własną matką. Wojny byśmy toczyli wszyscy ze sobą... stworzyli byśmy sobie piekło na ziemi. :mad:
Pustelnica, trzymam kciuki za szybką przeprowadzkę do swojego gniazdka... :)
 
reklama
A ja się cieszę, że mama weroniki wkońcu będzie szczęśliwa, tym samym cała ich rodzinka. Życzę powodzenia, tak trzymać ;)

 
Myślalam że jestem osamotniona z taką teściową ale nie. Moja teściowa ooooooooooooooo dużo by pisać niestety martwi mnie to że cirpi na tym mój mąż i pewnie ucierpi i córa. Zawsze jak już wydaje mi się że powoli zaczynamy się docierać odwali coś takiego że rece opadają i wszystko zaczyna się od poczatku. Ona niestety ocenia ludzi nawet ich nie znając malo tego nie widzac ich na oczy. Tak bylo ze mną nigdy jeszcze mnie nie widziala a powiedziala swojemu synusiowi że nie jestem odpowiednią kobietą dla niego nieźle no nie. Jest zazdrosna o to że mam doskonale stosunki z moją mamą i o to że wnusia woli iść na rece do mojej mamy (teściowa tak naprawdę jest babcią na pokaz)a najbardziej cieszy się że niedlugo wyprowadzam się do innego województwa i będe daleko od mamy i siostry z którą mieszkamy w jednym mieście i jesteśmy bardzo zrzyte.I że teraz to z nią będe się częściej widywać bo oni mają kupe kasy i żyją praktycznie w aucie a moich rodziców nie będzie stać na częste odwiedziny w odleglości 600km.Tyle bym jej chciala powiedziec ale szkoda mi Olguni i męża.Niewiem co robić z tym wszystkim.To naprawde męcząca sytuacja i nie czuje się w niej komfortowo.
 
czesc dziewczyny
tak czytalam teraz mojego posta z pierwszej strony na temat mojej mamy.....
od tamtego czasu minelo wiele miesiecy i sprawa wyglada tak...

w maju przeprowadzilismy sie pietro wyzej
mama mieszka na dole.....no i sa jazdy
nie ma dnia i godziny aby nie wleciala i nie opowiadala jakichs pier.dol ktorych dowiedziala sie np.przy okazji robienia zakupow
jest straszna pierdusnica i plotkara ::) az mi wstyd za nia
moja mama nie widzi nic dobrego i wesolego w zyciu,łazi wiecznie nachmurzona,niezadowolona z zycia

wtraca sie np.jesli chodzi o pampersy,potrafi mi Milenke rozebrac i zdjac pampersa bo mala musi sobie dupke przewietrzyc,albo ma odciski od pieluszki ::)
jak jej cos nie pasuje to przylatuje na gore doslownie z ryjem
powiem szczerze ze marze o swoim M chocby w bloku....maz dostal dobra prace,niedlugo i ja zaczne pracowac wiec mam nadzieje ze te cholerne banki sie zlituja :mad:
jak przychodza do nas znajomi to np.jak nie lubi jakiejs mojej kolezanki lub meza to tak przeklina i jedzie po tej osobie ze ta slyszy wszystko,a mi znow wstyd za nia,a ona robi to celowo
potem sie dziwi ze nikt jej nie lubi
uwaza ze jest najmadrzejsza na swiecie(doslownie),a innych ma za 'czubkow'

potrafila popsuc atmosfere miedzy mna a mezem bo jest zazdrosna o to jak nam sie uklada
ja mam jednego przyjaciela plci meskiej (od szkoly) i gdy bylam w osmym miesiacu ciazy nagadala mezowi takich rzeczy ze o malo nie padlam
wojna to byla 3swiatowa miedzy nia a mna,wymyslila ze ja sypiam z kolega(tak powiedziala mojemu mezowi),maz nie uwierzyl w to
stara wiedzma miesza w glowie kazdemu
to jeden z wielu przykladow ingerencji mojej szanownej mamuski

potrafila mi wytykac ze spie do 9 (przylazila rano sprawdzac)choc ja karmilam piersia i wstawalam do dziecka iles razy w nocy,no a od czego ma sie macierzynski??
gdy za ktoryms razem byla awantura w domu to sie zamknelam na klucz,Milenka sobie spala smacznie,a ta jak zaczela walic w te drzwi a nawet kopac!!.....uwierzcie ze myslalam ze one nie wytrzymaja bo cale lataly a sa starej daty....a jak sie darla za nimi....Mili zostala obudzona.....dlugo nie mogla sie uspokoic szczegolnie ze czula jak ja jestem zdenerwowana...
wtedy postanowilismy sie na okres tymczasowy wyprowadzic do tesciowej ta nam pokoj uszykowala a my w miedzy czasie wszedzie szukalismy cos na wynajem..
bylismy spakowani i bracia meza przyszli po pierwsze torby i wtedy........przyszla cala zaryczana,blagala nas o to abysmy zostali i.....zostalismy......to blad wiem ....
wtedy po raz oststni uslyszalam ze mamy wypierdalac....tak slyszelismy to non stop....teraz wie ze nie moze,bo naprawde sie wyniesiemy...
 
Ostatnia edycja:
teściowe te teściowe wszędzie prawie to samo one mają hyba jakiś pakt zawarty ;D ;D ;D ;D
Lila przykro mi z powodu twoich stosunkw z mamą a zarazem podziwiam że jakoś to znosisz zresztą chyba nie bardzo masz wybór. Mam nadzieję że w niedalekiej przyszlosci będziecie mieli swoje wymarzone M
 
Droga Lilko moja mama jest cudowna chodz czasami bywa...szkoda gadac(na szczescie rzadko).Moja tesciowa jest fajna.Nie robi nic wbrew mnie.Mieszkamy sami w bloku M-4(62m2).Moze dla niektorych jest to straszne,ze blok itd.Dla nas nie moze byc cudowniej.Nie ciasne,ale z cala pewnoscia wlasne.Nie musze sluchac tesciowej,nie musze sluchac mamy.Tylko ja,maz i Kubus.Bardzo kochamy i szanujemy to mieszkanie bo dalo nam niezaleznosc i wolnosc.Z calego serca zyczymy Wam wlasnego M.Pozdrawiam
 
reklama
Do góry