no wlasnie dziewczyny odejsc ciezko tym bardziej jak sie kocha i ma rodzine bo potem to tylko cierpią dzieci:---(ja tez nie raz juz pakowalam walizke ale na tym sie skonczyło bo potem do mnie dotarlo kurcze co ja zrobie za co bede zyc gdzie pojde???????????
reklama
natka86
mamusia Zosieńki
i to jest najgorsze,bo jak tu samemu utrzymac dziecko,mieszkanie,siebie,a gdzie jakies ciuchy,albo wyjazd na wakacje
jakbym tu z nim nie była to pewnie musiałabym isc do pracy za 700zl i zastanawiac sie co najpierw za ta kase kupic...
jakbym tu z nim nie była to pewnie musiałabym isc do pracy za 700zl i zastanawiac sie co najpierw za ta kase kupic...
natka86
mamusia Zosieńki
tak tesciowe na stos a synusie za nimi poleca nawet w ogień
anineczka
królowa mrówek :P
Może i łatwo mi mówić bo mam męża,który w ogień za mną skoczy,ale to chyba dlatego,że przeprowadziłam ostrą selekcje i padło na dobrego chłopa?anineczka-łatwo jest powiedziec odejdz od niego,ale to wcale nie jest takie proste jak sie wydaje, ja tez mam popapranego faceta i co???? niby nie jestesmy razem a jednak jestesmy. ja sama nie bede miala za co utrzymac dziecka i siebie,wiem ze rodzice pomagaja,ale nie chce byc do konca zycia z rodzicami... i tłumaczyc sie przed kims,ze tak ze siak...
Przepraszam,ale ja nie moge zrozumieć jak można żyć z kimś kto nie jest za swoją żoną...i tyle
A do końca życia nie trzeba być na utrzymaniu rodziców.Wejdzcie na wątek Samotne tfu samodzielne mamy.Trzeba brać z nich przykład a nie martwić się czy na wakacje będe miała
Narzekacie na mężów,ale nic nie robicie,żeby sobie życie polepszyć
Dziwne,co nie?
niunia12a no właśnie to wiele zmienia jak teściowa stąpa na Zielonej Wyspie
mój chłop jest za mna i to bardzo czasami swojej mamie tez powie co mysli i kłóci sie z nią ale to dopiero zmienilo sie jak ja zaczełam gebe drzecze jest mami synkiem i nie portafi jej prosto w oczy prawdy powiedziec w koncu sie przelamał i teraz nie zawsze ale juz czescie mamie odpowie co o tym mysli
niestety moja T jest tak tepa ze nic do niej nie dociera:-):-):-):-):-)
a co do zycia samotnego pewnie ze sie da ale poczatki sa baaardzo trudne
niestety moja T jest tak tepa ze nic do niej nie dociera:-):-):-):-):-)
a co do zycia samotnego pewnie ze sie da ale poczatki sa baaardzo trudne
anineczka
królowa mrówek :P
No tak dokładnieanineczka ma racje... samotni/samodzielni rodzice nie maja problemu z tesciowymi.
tylko jakim kosztem? moze czasem lepiej pomeczyc sie z tesiowa, niz radzic sobie ze wszystkim samej? pomyslcie o tym.
Ale mi w tym wypadku nie chodziło o teściową bo z nią nie żyje a o męża.
Jeżeli nie szanuje mnie,mojego zdania i trzyma się mamusi to tutaj bym chyba wybrała innego męża.
Bo szacunek musi być!
Pinka oby tak dalej.Nie daj się :-);-)
i znowu sie z toba zgadzam. bo albo akceptujemy taki stan rzeczy jaki jest, albo mozna pozegnac i tesiowa i meza/partnera
to oczywiscie duze uproszczenie. i wiem, ze ten wątek powstal po to, zeby sobie na te wredne baby - tesiowe ponarzekać. zeby sobie jakos z tym wszystkim dawac rade. ale moze po prostu nie zawsze jest az tak zle, jak nam sie wydaje?
to oczywiscie duze uproszczenie. i wiem, ze ten wątek powstal po to, zeby sobie na te wredne baby - tesiowe ponarzekać. zeby sobie jakos z tym wszystkim dawac rade. ale moze po prostu nie zawsze jest az tak zle, jak nam sie wydaje?
Ostatnia edycja:
reklama
anineczka
królowa mrówek :P
No właśnie.
Choć nie bede negować tego co teściowe dziewczyn robią a co nie,bo nie siedze w tym.
Ale jednak zastanawia mnie fakt dlaczego teściowa ma jakieś pretensje do synowej i dla synowej jest diabłem wcielonym,a jednak ta sama teściowa ma koleżanki,przyjaciółki i rodzine która lubi tego diabła?
To tylko takie luźne myślenie moje
Choć nie bede negować tego co teściowe dziewczyn robią a co nie,bo nie siedze w tym.
Ale jednak zastanawia mnie fakt dlaczego teściowa ma jakieś pretensje do synowej i dla synowej jest diabłem wcielonym,a jednak ta sama teściowa ma koleżanki,przyjaciółki i rodzine która lubi tego diabła?
To tylko takie luźne myślenie moje
Podziel się: