reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z Teściową

no wlasnie dziewczyny odejsc ciezko tym bardziej jak sie kocha i ma rodzine bo potem to tylko cierpią dzieci:-:)-:)-(ja tez nie raz juz pakowalam walizke ale na tym sie skonczyło bo potem do mnie dotarlo kurcze co ja zrobie za co bede zyc gdzie pojde???????????
 
reklama
i to jest najgorsze,bo jak tu samemu utrzymac dziecko,mieszkanie,siebie,a gdzie jakies ciuchy,albo wyjazd na wakacje:szok:
jakbym tu z nim nie była to pewnie musiałabym isc do pracy za 700zl i zastanawiac sie co najpierw za ta kase kupic...
 
anineczka-łatwo jest powiedziec odejdz od niego,ale to wcale nie jest takie proste jak sie wydaje, ja tez mam popapranego faceta i co???? niby nie jestesmy razem a jednak jestesmy. ja sama nie bede miala za co utrzymac dziecka i siebie,wiem ze rodzice pomagaja,ale nie chce byc do konca zycia z rodzicami... i tłumaczyc sie przed kims,ze tak ze siak...
Może i łatwo mi mówić bo mam męża,który w ogień za mną skoczy,ale to chyba dlatego,że przeprowadziłam ostrą selekcje i padło na dobrego chłopa?
Przepraszam,ale ja nie moge zrozumieć jak można żyć z kimś kto nie jest za swoją żoną...i tyle :eek:

A do końca życia nie trzeba być na utrzymaniu rodziców.Wejdzcie na wątek Samotne tfu samodzielne mamy.Trzeba brać z nich przykład a nie martwić się czy na wakacje będe miała :sorry:

Narzekacie na mężów,ale nic nie robicie,żeby sobie życie polepszyć :no:
Dziwne,co nie?

niunia12a no właśnie to wiele zmienia jak teściowa stąpa na Zielonej Wyspie :cool2:
 
mój chłop jest za mna i to bardzo czasami swojej mamie tez powie co mysli i kłóci sie z nią ale to dopiero zmienilo sie jak ja zaczełam gebe drzec:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ze jest mami synkiem i nie portafi jej prosto w oczy prawdy powiedziec w koncu sie przelamał i teraz nie zawsze ale juz czescie mamie odpowie co o tym mysli
niestety moja T jest tak tepa ze nic do niej nie dociera:-):-):-):-):-)



a co do zycia samotnego pewnie ze sie da ale poczatki sa baaardzo trudne
 
anineczka ma racje... samotni/samodzielni rodzice nie maja problemu z tesciowymi.
tylko jakim kosztem? moze czasem lepiej pomeczyc sie z tesiowa, niz radzic sobie ze wszystkim samej? pomyslcie o tym.
 
anineczka ma racje... samotni/samodzielni rodzice nie maja problemu z tesciowymi.
tylko jakim kosztem? moze czasem lepiej pomeczyc sie z tesiowa, niz radzic sobie ze wszystkim samej? pomyslcie o tym.
No tak dokładnie :-D
Ale mi w tym wypadku nie chodziło o teściową bo z nią nie żyje a o męża. :tak:
Jeżeli nie szanuje mnie,mojego zdania i trzyma się mamusi to tutaj bym chyba wybrała innego męża.:sorry2::dry:
Bo szacunek musi być!

Pinka oby tak dalej.Nie daj się :cool2::-);-)
 
i znowu sie z toba zgadzam. bo albo akceptujemy taki stan rzeczy jaki jest, albo mozna pozegnac i tesiowa i meza/partnera

to oczywiscie duze uproszczenie. i wiem, ze ten wątek powstal po to, zeby sobie na te wredne baby - tesiowe ponarzekać. zeby sobie jakos z tym wszystkim dawac rade. ale moze po prostu nie zawsze jest az tak zle, jak nam sie wydaje?
 
Ostatnia edycja:
reklama
No właśnie.
Choć nie bede negować tego co teściowe dziewczyn robią a co nie,bo nie siedze w tym.
Ale jednak zastanawia mnie fakt dlaczego teściowa ma jakieś pretensje do synowej i dla synowej jest diabłem wcielonym,a jednak ta sama teściowa ma koleżanki,przyjaciółki i rodzine która lubi tego diabła?
To tylko takie luźne myślenie moje :sorry2:
 
Do góry