reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z Teściową

ech ... przysłowia sa mądrościa narodu ...
Najlepsza teściowa to ... min. 3oo km od domu i koniecznie 6 stóp pod ziemią :-)
Na wszelki wypadek polecam kilka srebrnych kul - koniecznie święconych i kołek osikowy ...
 
reklama
o tak - zgadzam się
moja teściowa też jest dobra jak daleko od nas - teraz mieszka we Włoszech , dzwoni codziennie w ramach kontroli co słychać , co ojciec (teść) robi i czy go już szlag nie trafił ?, ona na to czeka bo żyją jak pies z kotem i jeszcze nas wciągają w te swoje rozgrywki , jak teściowa była to najbardziej mnie wkurzało że sprzątała jak nakręcona , rozumiem że ona tam pracuje w podobny sposób ale mogła sobie tu odpoczywać , a tak to wyszorowała mi gary ale wolałabym aby tego nie robiła , niestety 2 samice pod jednym dachem to jest nie do przeskoczenia , nie chciałabym z nią mieszkać na stałe, teść to pół biedy - chodzi swoimi drogami , sam sobie gotuje czasem się czepia ale jak nie po jego myśli idzie to sie obraża i spokój , mam go z głowy na 3 miesiące bo nie wydusi z siebie słowa no może te głupie miny jakie stroi trochę wkurzające
 
Moja teściowa dziś ... przemówiła ludzkim głosem :baffled: chyba ją jej matka opierniczyła :-D bo dołączyła się do jej pozdrowień ...
Kolejna rzecz w ramach : zająć czas memu synowi: dostrojenie telewizora :-D tylko że to nie jest techniczne możliwe... bo to kwestia dekodera i sposobu nadawania programów a nie strojenia :-D ale kilka godzin byłby w plecy ...
Dobrze, że m. stał sie asertywny :-D choć zapewne "mamuśka" myśli że chamski ;)
Moja teściowa jak jeszcze raz na pół roku bądź rok "bywała" u nas zawsze tonem z krypty mówiła: NA WASZYM / TWOIM miejscu to zrobiłabym inaczej - przede wszystkim chodziło o meble, jakiś sprzęt domowy ... jak usłyszałam ten tekst kolejny raz - i to z miłym uśmiechem powiedziała: ale nie jesteś na naszym miejscu :-) i skoro MY za to płacimy to robimy tak jak NAM się podoba :-)
 
a właśnie , niezależność finansowa od teściów jest najważniejsza i zachowanie tej koniecznej odległości a jaką ja jeszcze nie mogę sobie pozwolić choć bardzo bym chciała
 
min. 3oo km od domu i koniecznie 6 stóp pod ziemią

moja jest ponad 2000km i to nawet nie pomaga. Jak to bylo? "ostroznosci nigdy za wiele, powiedzial baca zamykajac na klodke trumne z tesciowa" :-D

choć zapewne "mamuśka" myśli że chamski ;)

moj nie jest chamski. moj jest "pyskaty" :-)

niezależność finansowa od teściów jest najważniejsza

prawda! moja caly czas powtarza zebym zrezygnowala z pracy i byla z malym w domu. jak powiedzialam, ze nie mozemy sobie pozwolic na zycie z jednej pensji w tym momencie to powiedziala, ze ona nam bedzie pieniadze przysylac. oczywiscie powiedzialam ze sie kategorycznie nie zgadzam bo pozniej uslysze jak kiedys: daje na to pieniadze, wiec mam cos do powiedzenia...


a u nas jak na razie (wzgledny) spokoj. troche marudzi i rzuca co jakis czas swoje przemyslenia na temat wychowania dziecka, ale bez wiekszych ekscesow. jedyne co mnie wkurza to ciagle: "jak sie czujesz? rusza sie? boli brzuch? zeby sie nie okazalo, ze cos jest nie tak i bedzie za pozno." i na nic sie zdaja tlumaczenia, ze data porodu jest data orientacyjna, ja sie czuje dobrze, z malym wszystko w porzadku, a wyniki badan dobre. widze, ze duzo rzeczy jej sie nie podoba, albo chcialaby cos powiedziec, ale gryzie sie w jezyk.

mam ogolnie wrazenie, ze byloby jej bardzo na reke gdybym z jakis powodow nie mogla sie malym zajmowac. bo bez przerwy powtarza, ze "jak beda komplikacje to ja zostane w szpitalu a Malego wysla do domu" bo ona tak z J. miala... wypisalabym sie chyba na wlasne zadanie bo bym sobie nie wybaczyla, ze ona spedzila pierwsze dni z Malym.. tym bardziej ze lista spraw dotyczacych wychowania, w ktorej sie nie zgadzamy jest coraz dluzsza..
 
nie sadzilam, ze to powiem, ale chyba musze "pochwalic" tesciowa. Probuje przeforsowac swoje zdanie mowiac : "powinnas czasem ustapic i nie byc taka uparta, bo nam dziadkom tez sie cos nalezy", ale widac, ze sie stara dac mi wolna reke. Oczywiscie, niejednokrotnie "ugryzla" sie w jezyk - chciala cos powiedziec, ale sie wycofala - no ale mimo wszystko pyta sie co zrobic i jak. co jest nowoscia jesli chodzi o nia.

dzisiaj probowala przeforsowac spanie meza w salonie na kanapie jak juz sie Maly urodzi - bo on powinien sie wysypiac do pracy, a jak powiedzialam, ze raz on sie nie zgodzi, dwa - decyzje zostawiam jemu - to powiedziala, ze jak sie nie zgodzi to powinnam go zmusic. bo ona oczywiscie wstanie i pomoze. oczywiscie spytam sie meza dzisiaj co zamierza i jak mu sie pomysl podoba - choc moim zdaniem decydujac sie na dziecko kazde z nas liczylo sie z seriami nieprzespanych nocy :-)
 
nigdy chyba nie powinno się separować męża ze względu na dziecko , w końcu on jest i ojcem i mężem, ale ta teściowa ma pomysły
 
nie sadzilam, ze to powiem, ale chyba musze "pochwalic" tesciowa. Probuje przeforsowac swoje zdanie mowiac : "powinnas czasem ustapic i nie byc taka uparta, bo nam dziadkom tez sie cos nalezy", ale widac, ze sie stara dac mi wolna reke. Oczywiscie, niejednokrotnie "ugryzla" sie w jezyk - chciala cos powiedziec, ale sie wycofala - no ale mimo wszystko pyta sie co zrobic i jak. co jest nowoscia jesli chodzi o nia.

dzisiaj probowala przeforsowac spanie meza w salonie na kanapie jak juz sie Maly urodzi - bo on powinien sie wysypiac do pracy, a jak powiedzialam, ze raz on sie nie zgodzi, dwa - decyzje zostawiam jemu - to powiedziala, ze jak sie nie zgodzi to powinnam go zmusic. bo ona oczywiscie wstanie i pomoze. oczywiscie spytam sie meza dzisiaj co zamierza i jak mu sie pomysl podoba - choc moim zdaniem decydujac sie na dziecko kazde z nas liczylo sie z seriami nieprzespanych nocy :-)


spytaj tesciowki co robia ludzie ktorzy mieszkaja w kawalerce i rodzi im sie dziecko,maz spi w wannie??

ech ,jak tak dalej pojdzie to tesciowka zaplanuje edukacje waszemu dziecku,ktore nawet sie jeszcze nie urodzilo a ona wie juz ze bedzie w nocy nieustannie budzilo tate........
mam juz doroslego syna i jakos trudno mi zrozumiec ta kobieta,trzeba mlodym pozwolic zyc...
zyc tak jak chca,nawet jak sie pomyla to sa ich wlasne pomylki i ich prawo do nich......
 
reklama
Do góry