reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

problem z siusiakiem

myślę, że nie masz się czym martwić
my np. nadal czekamy aż zacznie się zsuwać, bo synek ma dość spory napletek i wąski i delikatnie przy myciu mam odciągać (tak żeby nie uszkodzić), więc jakby się już sam zsuwał byłoby super
 
reklama
a mi mwil moj pediatra zeby zas podczas kapieli sciagac delikatnie zeby sie odklejal :wściekła/y: kazdy co innego mowi i badz tu madry
View My TinyFx[/img]




zdjcie041jn1.jpg
 
bo nie powinno się ruszać, my mamy zalecenie od nefrologa z dokładną instrukcją jak to robić;-)
w każdym bądź razie tak jak już pisałam, to, że schodzi jak dla mnie nie jest powodem do zmartwień (a raczej jedno zmartwienie mniej, bo w przyszłości nie będziesz się musiała martwić, czemu jeszcze się nie odkleił)
 
Witajcie :-)mam problem-u mojego synka w badaniu posiewu wyszło że ma Enterobakter:szok:.pedietra zaleciła ściąganie napletka i smarowanie gentamecyną,jednak napletek zaczął pękac od tego zsuwania choć robiliśmy to bardzo delikatnie i po kąpieli,wróciliśmy do pani doktor przepisała inna maść dodała nam Furagin i teraz czekamy na następny posiew.Co do tego ściągania tego napletka to nie wiem czy tak trzeba???różne słyszałam na ten temat opinie....
pani doktor powiedziała że trzeba ściągać napletek bo ta bakteria może właśnie pod nim się chować.ale jak tu ściągać jak maluszek się przy tym tak denerwuje i nie chce sobie pomóc???piszcie co o tym sądzicie i czy też macie takie problemy???? w nast.tyg.idziemy na badanie z siuśkami-mam nadzieję że tym razem wynik będzie ok???:tak:
 
Ja też daje furagin ale ja mam dziewczynke i niemam takiego problemu jak ty.aA może powinnas isc do nefrologa bo ja własnie tam chodze z mało i chodzimy już od czasu jak mała miała 2 miesiące jak załapała te wstretną bakterie.Nadal daje małej furagin pół tabletki dziennie,i w piątek mamy wizyte wiec też musimy zrobić badanie ogólne moczu.Zyczę powodzenia żeby było wszystko ok.
 
U mojego chrześniak też trzeba była ściągać ale oni pojechali do szpitala na zabieg. Lekarz ściągnął a rodzice tylko mieli w domu przy kąpieli naciągać.
 
Ja spotkałam się z opinią, że do 1r.ż. nie należy ściągać napletka w ogóle. Tylko przy myciu delikatnie myć. Siusiak niemowlaka jest tak skonstruowany, że tam jest tylko skóra. Ja też miałam problem, że małemu napletek nie schodzi, więc udałam się do lekarza. Ten wręcz mnie opieprzył, że ściągam dziecku napletek, bo mogę tym więcej szkody narobić niż pożytku. Więc gdzie leży prawda?
 
W moim przypadku zarówno w szpitalu, jak i położna i pediatra zakazali jakiegokolwiek poważnego "gmerania" przy napletku. Zalecali jedynie przy kąpieli smarowanie mydełkiem i jednokrotne odchylenie skóry na siusiaku i to bardzo delikatne.

Poza tym, jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości, pomaga mi nasza pani pediatra. Przyjęłam zasadę, że jeśli się na czymś nie znam, to udaję się do specjalisty.

Życzę zdrówka dla maleństwa.
 
reklama
rzeczywiście jedni mówią, żeby ściągać a inni żeby nic nie ruszać - mi położna powiedziała, że naciąganie przynosi więcej szkody niż pożytku i ja nie ruszałam nic ale też synek nie miał żadnych bakterii - jedyne co to zbierała się coś białego i musiałąm rivanolem przemywać i troszkę tak jakby naciskać i rozciągać skórkę ale krótko to trwało
 
Do góry