reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prezenty dla naszych dzieciaczków:)

reklama
a co ja mam mojej INNEJ córce kupic na Mikołaja i pod choinkę???
podoba mi sie ten uniseksowy domek ;-) ale co na niego powie Monika??? zabawki po niej sa w idelanym stanie bo tylko kurz zbierają...moze jej kupie zestaw sitek albo garnki jakies??? zabawkowe ma ale olewa je sikiem prostym :-/

zylcia ;-) Monia uczniaka ma od Bozego Narodzenia ale ostatnio jej go dałam i nawet sie nim bawi...nacisnie serce ze 3 razy i w długa...:-)
 
Dziewczyny wczoraj oglądałam dokument nt.szkodliwych substancji wykorzystywanych m.in w zabawkach. Głownie mówili tam o PLASTYFIKATORACH używanych na szeroką skalę przez CHINY oczywiscie. Niby jest rozporządzenie UE dotyczące wykorzystywania tych substancj ale wiadomo przpis przepisem a życie zyciem. Ja jestem przerażona po zgłębieniu problemów i właśnie pozbyłam się wszystkich miękkich zabawek ( gumowych: lalki,kaczuszki do kąpieli,puzzle piankowe) gdyż włąśnie tam jest tego syfu najwięcej! Oczywiście wszystko made in CHina. Szukam teraz wiecej info na ten temat. Jedno jest pewne trzeba czytać z czego są zabawki! jak jest jakaś wątpliwość to nie kupować!
Podam wam link do strony ,która może troche pomóc przy dokonywaniu zabawkowych zakupów.

Kurcze to starszne,chcemy uszcześliwić swoje dziecko,a w rezultacie szkodzimy i to poważnie bo te PLASTYFIKATORY mają stwierdzone działanie kancerogenne,zaburzają prace hormonów,prowadzą do bezpłodności i coś w tym jest. Jesteśmy zalanie przez plastik,masa ludzi umiera na raka,kobiety i mężczyźni mają problem z rozrodem-wszytsko to sie łączy w całość...

Jak teraz myślę ile razy Natka całowała swoją lale gumową...wsciekłość mnie bierze. Wiecie oczywiście beż paniki bo są lalki,smoczki itd, które są bezpieczne. Trzeba tylko doooobrze poszukać. No ale coż lepiej ,żeby dziecko nie dostało zabawki,która budzi watpliwość niż mamy własnoręcznie doprowadzać do jego choroby.

Aaaa.to link. Tu jest mało trzeba sobie sammeu w googlu poszukać . Może ten film odszukam to podeśle. ..O tych plastyfikatorach piszą na końcu,ale całość też warta przeczytania.
W oparciu o Dokumenty Google
 
ooo... może to dobrze ze Monika skupia sie na rozrabianiu i nie "obrabia" swoich zabawek...

z drugiej strony zastanawiam się czy mozemy dzieci i siebie uchronić przed całym tym syfem... wczoraj w Uwadze na tvn o GMO... masakra!!!! straciłam złudzenia ze istnieje coś takiego jak "zdrowa zywność" :-( :-( :-(

a co do zabawek to np. przedszkola muszą się zaopatrywac w zabawki i pomoce naukowe ktore posiadają aodpowiednie atesty... chyba poproszę koleżankę zeby mi pozyczyla taki katalog choc sa to rzeczy KOSZMARNIE drogie...

edit: a z tą płodnością to faktycznie moga byc problemy :-( cały ten syf - plastyfikatory, parabeny, GMO... wszystko niekorzystnie wpływa na gospodarkę hormonalną :-(
 
Ostatnia edycja:
Miłosz tez za bardzo nie przejawia zainteresowania zabawkami... za to uwielbia pilota od N-ki moze ma ktos zbednego starego chocby zepsutego?
 
dokładnie te same wnioski miałam po wczorajszym programie o GMO; znikąd sie takie problemy nie biorą; a do tego coraz bardziej skażone i zanieczyszczone całe nasze środowisko i proszę; strach, co to dalej będzie;

najbardziej mnie zmartwiły te puzzle piankowe, bo ja mam tym całą kuchnię wyłożoną, coby mała nie uderzyła się w główkę o płytki przy upadku:/ to co teraz zrobić:/
 
Miłosz tez za bardzo nie przejawia zainteresowania zabawkami... za to uwielbia pilota od N-ki moze ma ktos zbednego starego chocby zepsutego?

nie wiem czy to rozwiaze problem... Monika dostala pilota od zepsutego DVD... niestety jej sie nie podobie :no: bo ona w guziki ciśnie ale nic sie nie dzieje....
 
nie wiem czy to rozwiaze problem... Monika dostala pilota od zepsutego DVD... niestety jej sie nie podobie :no: bo ona w guziki ciśnie ale nic sie nie dzieje....
Wiesz co ale on nie wciska on nim rzuca, ... inny pilot nie nadaje sie tak do rzucania jak własnie ten od n-ki, tylko ze on juz ledwo dyszy...

Co do tych plasitków...napewno racja tylko ze teraz wszedzie jest chemia w jedzeniu w zabawkach.. nie unikniemy ich mozemy jedynie starac sie troche omijać
 
reklama
aaaaa to widzisz.... Monia wyczaila zwiazek przyczynowo skutkowy: wcisne to coś sie w tym pudelku zmienia ;-)
jjak jej dalismy pilota od DVD to nic sie nie dzialo i tez nim rzucala i walila w TV :-)

nagminnie coś nagrywa... uwielbia wylaczac TV jak matka cos ogląda... generalnie to chyba chce byc w centrum uwagi i dlatego jej te odjechane zabawki nie kreca... tam jest zadasa taka ze dziecko ma sie bawic tym ustrojstwem a ona chce sie bawic czymkolwiek ale tak zeby otoczenie tez w tym bralo udzial...

ostanio nawet nie bawi sie stolikiem edukacyjnym... samotne tanczenie jej sie znudzilo - woli w koleczko ale to musi byc i mama i Jasiek do tego... para to za malo ;-) :-)
 
Do góry