reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

prawo, praca, becikowe - pomocne linki

No właśnie, Marys, z tego względu powinno się składać wniosek po urodzeniu dziecka. Chyba, ze masz ustaloną cc i wiesz, kiedy to będzie dokładnie, albo zamierzasz wykorzystać tą opcję rozpoczęcia macierzyńskiego przed porodem.

Może te 7 dni przed porodem to chodzi złożenie deklaracji (a nie podania o macierzyński)?
 
reklama
Dzieki za objasnienia. Ja mam termin na 21 czerwca, ale planowe cc mam wlasnie 17 czerwca.
Ja chyba dam ten wniosek w takiej mniej wiecej formie jak pisalam, ale zaznacze wyraznie ze macierzynski chce od dnia porodu. Juz mam wytawione L4 do 25 czerwca. Rozumiem ze jak doczekam do 17 czerwca to l4 automatem sie przerywa i leci macierzynski.
Na pewno nie chce macierzynskiego wykorzystac jeszcze przed porodem.

Nie wiem tylko co bedzie jak urodze przed 17, wtedg chyba z automatu ide na 100% a potem 60%.
 
Nika - dokładnie tak: automatycznie skróci Ci się L$, zacznie macierzyński. A jak urodzisz przed 17 to tylko opcja 100/60 (bo prawo jeszcze nie będzie w mocy).
 
U mnie w pracy przyjęto 5 młodych dziewczyn. Dziewczyny pracowały dobrze do czasu jak dostały umowę na stałe. Po niecałym roku wszystkie zaszły w ciążę (jakby się umówiły) i od razu przyniosły L4 do końca.
Po tym wszystkim szef zapowiedział że nie będzie zatrudniał młodych kobiet a tak w ogóle to pozostanie przy mężczyznach.
Rozumiem rozżalenia szefostwa ale i nasze współpracowników. Za jedną przyszedł na zastępstwo młody chłopak, jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z niego. Koleżanka dostała podziękowanie od firmy i tym samym chłopak tez musi odejść.
Tutaj czytam, że ktoś chce się przyjąć do pracy w ciąży i chce to ukryć. A później zapewne iść na L4 i upewniać pracodawców w swojej opinii o młodych kobietach. Dla mnie to nie jest w porządku wobec wszystkich.
 
U mnie w pracy przyjęto 5 młodych dziewczyn. Dziewczyny pracowały dobrze do czasu jak dostały umowę na stałe. Po niecałym roku wszystkie zaszły w ciążę (jakby się umówiły) i od razu przyniosły L4 do końca.
Po tym wszystkim szef zapowiedział że nie będzie zatrudniał młodych kobiet a tak w ogóle to pozostanie przy mężczyznach.
Rozumiem rozżalenia szefostwa ale i nasze współpracowników. Za jedną przyszedł na zastępstwo młody chłopak, jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z niego. Koleżanka dostała podziękowanie od firmy i tym samym chłopak tez musi odejść.
Tutaj czytam, że ktoś chce się przyjąć do pracy w ciąży i chce to ukryć. A później zapewne iść na L4 i upewniać pracodawców w swojej opinii o młodych kobietach. Dla mnie to nie jest w porządku wobec wszystkich.


Ten ktoś kto chciał się przyjąć - do pracy się przyjął i pracował non stop po 12 godzin dziennie - bo miał wyrzuty, że popełnił przestępstwo nie informując szefa o ciąży i obecnie nadal pracuje bez L4 do dnia porodu. A jednocześnie miał świadomość, że to kłamstwo poprzez nieduży przypływ gotówki może pomóc maleństwu, które w brzuchu "dojrzewa", a które może mieć wadę serca i każdy grosz mu się przyda. Czy ciasteczkowy potwór mnie rozgrzeszy, czy mam się dalej bić w piersi?
 
U mnie w pracy przyjęto 5 młodych dziewczyn. Dziewczyny pracowały dobrze do czasu jak dostały umowę na stałe. Po niecałym roku wszystkie zaszły w ciążę (jakby się umówiły) i od razu przyniosły L4 do końca.
Po tym wszystkim szef zapowiedział że nie będzie zatrudniał młodych kobiet a tak w ogóle to pozostanie przy mężczyznach.
Rozumiem rozżalenia szefostwa ale i nasze współpracowników. Za jedną przyszedł na zastępstwo młody chłopak, jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z niego. Koleżanka dostała podziękowanie od firmy i tym samym chłopak tez musi odejść.
Tutaj czytam, że ktoś chce się przyjąć do pracy w ciąży i chce to ukryć. A później zapewne iść na L4 i upewniać pracodawców w swojej opinii o młodych kobietach. Dla mnie to nie jest w porządku wobec wszystkich.


Podłączyłaś się żeby podczytywać i wygłaszać "swoje mądrości"? A ile tu jest dziewczyn, które były (zdaniem pracodawców) bardzo dobrymi pracownikami przez długi czas i nagle (z powodu chęci realizacji się w życiu osobistym, bądź po prostu przypadku) stały się niechcianymi i umowy im zostały pokończone?

Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, bo różne są motywy działania ludzi...
 
Ciasteczkowy potwor wyskoczyl z tym tekstem jak filip z konopii.

To co dziewczyny mialy z szefem konsultowac powiekszenie rodziny? Czy L4?
Glupoty jakies......szef by chcial aby gospodarka szla na przod, zeby biznes dobrze żarł, tylko ze do tego potrzeba ludzi, dzieci i mlodych matek...... jak sie dzieci rodzic nie beda to szefowy biznes za dlugo nie pociagnie......Ktos te dzieci rodzic musi, a potem zapewnic im byt.

Pracodawcy to sa przeciez swieci......i nic nie kombinuja....nie wykorzystuja pracownikow itp itd........

Bzdury i tyle!
 
Ja na szybko, z podbiegu pytanie za 100pkt.

Czy prawdą jest, że becikowe przysługuje mamie, która ma udokumentowaną wizytę przed 10 tyg. ciąży I ma co najmniej 3 udokumentowane wizyty w każdym trymestrze ciąży? (nie wlicza sie tutaj PODOBNO oddzielnych wizyt na USG).

Taki news wyczytałam...
 
reklama
wiem, że coś jest z tym 10tc, ale nie wiem co. Nie liczy się raczej ilość wizyt tylko czy się było przed 10tc. Lekarz / przychodnia do której chodziłaś wypiszą Ci taki kwitek...
 
Do góry