reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prawo,a kobietka w ciąży :)

no właśnie jestem formalnie zatrudniona, ale szef od 9 mies. nie opłacał składek i zus mi nic nie płaci a szef książeczki ubezp. nie podbija:-( zgłosiłam to w zusie zwolnienia od lekarza donosze ale sprawa sie już ciągnie 5 mies. i nic ehhh a ja narazie do inspekcji pracy nie podaję gdyż chcem tam wrócić po porodzie , chociaż boje sie ze przez ten zus szef może nie przyjąć mnie. Nawet zaświadczenia o zarobkach nie chciał dać on ma wszystko w d...e stary szef był lepszy tylko ze umowy nie dawał o prace , z kolei ten nowy obecny dał a póżniej skladek nie opłacał masło maślane. Mam nadzieje tylko że mnie przyjmie zpowrotem.
 
reklama
candy6 szczerze mówiac ja bym sie nie cackała i dawno zgłosiła sprawe do PIPu! Chcesz pracowac u takiego pracodawcy który nie wypełnia podstawowych obowiązków? Zreszta skoro teraz sobie tak pogrywa to jakos nie widze tego że nagle po macierzynskim stanie się przykładnym pracodawca. Przeciez na pewno znajdziesz inna prace! To nie może być tak, że facet czuje sie bezkarny a Ty jeszcze liczysz ze "łaskawie" może bedzie chciał dalej Cie zatrudniac. Nie daj się tak traktować. Tym bardziej że w ten sposób zostajecie bez srodków do zycia a lada moment ma sie urodzic dzidzior. Jestes w stanie wywalczyc nalezne Ci pieniadze.
 
Koza ma rację.Facet nie zmieni się na lepsze jako szef i dalej nie będzie składek opłacał.To w jakiej teraz sytuacji Cię postawił powinno dać do myślenia.Po ciąży zawsze możesz iść do UP i coś znajdziesz.Jeśli tego nie zgłosisz on będzie czuł się bezkarny.
 
Do kiedy można brać L4? Słyszałam, że po terminie porodu już trzeba przejść na macierzyński, nie wiem, czy to prawda:baffled:
Nam na szkole rodzenia mówili ze lekarz ginekolog moze wystawic tylko zwolnienie do dnia porodu. Ewentulanie na podstawie ostsniego usg mozna zmienic date porodu bo czesto sa rożne wg OM i USG. Mozna sie tez innym lekarzem zabezpieczyc i dostac L4 na bol pleców czy cos innego. Ale jak sie do tego czasu nie urodzi to z automatu w zakladzie pracy zaczyna się macierzynski, ale wczoraj sie dopytalam u mnie w parcy i powiedzili mi ze ich interesuje wylacznie kiedy urodze, zebym dala im znac nawet telefonicznie ze urodzialam i ze dopiero jak urodze to zaczyna sie macierzysnki!!
Chyba tego trzeba sie dowiedziec w swoich zakladach pracy.
 
Ostatnia edycja:
Moja siostra urodziła 12 dni po terminie i lekarz nie robił problemu z przedłużeniem zwolnienia. :tak:

No włąśnie są ludzie i ludziska i nie widamo na kogo się trafi:dry:Czasem lekarz nie robi problemu a czasem można trafić na gbura!! Miejmy nadzieje ze wszystkie urodzimy w terminie i nie bedzie problemów:-)
 
no właśnie jestem formalnie zatrudniona, ale szef od 9 mies. nie opłacał składek i zus mi nic nie płaci a szef książeczki ubezp. nie podbija:-( zgłosiłam to w zusie zwolnienia od lekarza donosze ale sprawa sie już ciągnie 5 mies. i nic ehhh a ja narazie do inspekcji pracy nie podaję gdyż chcem tam wrócić po porodzie , chociaż boje sie ze przez ten zus szef może nie przyjąć mnie. Nawet zaświadczenia o zarobkach nie chciał dać on ma wszystko w d...e stary szef był lepszy tylko ze umowy nie dawał o prace , z kolei ten nowy obecny dał a póżniej skladek nie opłacał masło maślane. Mam nadzieje tylko że mnie przyjmie zpowrotem.

candy, nie sadze, żeby on Cię przyjął po urlopie :no: skoro tak sobie pogrywa z Tobą teraz, to szanse są naprawdę malutkie. a poza tym, naprawdę chcesz u niego pracować???? przecież on Cię zwyczajnie wykorzystuje!! wszystko, co robi, jest nielegalne!
zgłaszaj to gdzie trzeba i bierz, co Ci się należy, tym bardziej, że dzidzia zaraz na świat przyjdzie.
zastanów się, co ważniejsze teraz: dupowaty wyzyskiwacz szef czy Twoje własne bezbronne dziecko??
 
Powiem tak, ja pracowałam w żabce, mój były szef zatrudniał dopiero po 7 miesiącach przepracowaanych! Wykorzystywał mnie jak nie wiem, a pracowałam tam zaledwie miesiąc. Miałam niby pracować po 6 h dziennie, a było tak, że jak przychodziłam na 13stą to stałam do 23, bo szef zadzwonił, że nie ma kto żabki zamknąć i ja muszę zostać, i ją zamknąć. Nie raz też było tak, że jednego dnia stałam do 23, a na następny dzień miałam otwarcie o 6.00. Zawsze w sklepie byłam już o 5.30, tylko nauczono mnie, że mam się logować o 5.55, i się tak zawsze logowałam do systemu. Zarabiałam 900zł do tego nadgodziny, które zrobiłam, a ten za przeproszeniem ch** jeszcze za każde zalogowanie o 5.55 odtrącał mi 50zł!!! To po jakiego ch*** mnie uczyli, że mam się o tej godzinie logować?!! Tłumaczył się, że za późno się logowałam, i że musi mnie tak zdyscyplinować... Idiota jeden. Pracowałam tam równe 2 miesiące, 1 czerwca się zwolniłam, na szczęście. 1 lipca zatrudniła mnie moja mama u siebie w sklepie, no, a w sierpniu dowiedziałam się o ciąży. Też miałam pełno problemów z zusem, jakieś dziwne papierki wysyłać, bo oni myśleli, że zostałam zatrudniona ze względu na ciążę.. Dobrze, że kartę ciąży miałam od sierpnia, i jak im wysłałam kopię, to się odczepili... Ale nigdy w życiu nie wrócę do pracy w żabce!!!! Traktują tam ludzi tak jak śmieci!!
 
reklama
Powiem tak, ja pracowałam w żabce, mój były szef zatrudniał dopiero po 7 miesiącach przepracowaanych! Wykorzystywał mnie jak nie wiem, a pracowałam tam zaledwie miesiąc. Miałam niby pracować po 6 h dziennie, a było tak, że jak przychodziłam na 13stą to stałam do 23, bo szef zadzwonił, że nie ma kto żabki zamknąć i ja muszę zostać, i ją zamknąć. Nie raz też było tak, że jednego dnia stałam do 23, a na następny dzień miałam otwarcie o 6.00. Zawsze w sklepie byłam już o 5.30, tylko nauczono mnie, że mam się logować o 5.55, i się tak zawsze logowałam do systemu. Zarabiałam 900zł do tego nadgodziny, które zrobiłam, a ten za przeproszeniem ch** jeszcze za każde zalogowanie o 5.55 odtrącał mi 50zł!!! To po jakiego ch*** mnie uczyli, że mam się o tej godzinie logować?!! Tłumaczył się, że za późno się logowałam, i że musi mnie tak zdyscyplinować... Idiota jeden. Pracowałam tam równe 2 miesiące, 1 czerwca się zwolniłam, na szczęście. 1 lipca zatrudniła mnie moja mama u siebie w sklepie, no, a w sierpniu dowiedziałam się o ciąży. Też miałam pełno problemów z zusem, jakieś dziwne papierki wysyłać, bo oni myśleli, że zostałam zatrudniona ze względu na ciążę.. Dobrze, że kartę ciąży miałam od sierpnia, i jak im wysłałam kopię, to się odczepili... Ale nigdy w życiu nie wrócę do pracy w żabce!!!! Traktują tam ludzi tak jak śmieci!!
No ale przecież żabka jest na franczyzie więc to tak naprawde "prywaciarz" cie zatrudnia... a wiadomo jak jest z zatrudnieniem w małych firmach- niestety czesto prawo pracy nie istnieje. Dobrze ze sie zwolniłas bo nie mozna sie zgadzac na takie traktowanie.

Duzo sie słyszy o wyzysku w duzych korporacjach ale ja osobiscie uwazam ze nie ma lepszego miejsca pracy. Wszystko jak w zegarku, prawo pracy i przepisy sa priorytetem, na wszystko sa procedury na pismie. Owszem wymagaja całkowitego zaangazowania w pracę ale przecież nie idziemy do pracy zeby odbebnic swoje tylko jak juz cos robić to robic porzadnie- w pracy tak jak w zyciu prywatnym.
 
Ostatnia edycja:
Do góry