reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Praca, studia i mezowie ;)... Lubimy, czy nie?? Narzekania i zachwyty :)

Ale wam zazdroszcze tych uniesień :(
My mamy swoje pożycie sprowadzic do minimum(zalecenie doktorka) bo jak mi za dobrze to brzusio sie stawia a tego mu nie wolno, już miałam zapytac ile razy na jaki czas to minimum ale dałam spokój(raz na tydzień sobie pozwalamy). Ale ostatnio brzusio był normalny i w środe znowu wizyta chce zapytac czy juz możemy ale nie wiem czy nie wyjde na sexoholika który nie myśli o dziecku tylko o swoich potrzebach :-[.
 
reklama
Joas, Ty naprawde powinnas miec koszulke ze znaczkiem Wonderwoman! Tyle na glowie! I nie wmawiaj sobie, ze Twoj mezus "ma lekka odraze" do ciebie! Na pewno tak nie jest! Urodzilas mu 2 wspanialych, slicznych dzieci, trzecie w drodze! Musi byc dumny majac taka zone jak Ty!!!!

Mada, kazdy potrzebuje sexu i na pewno nie wyjdziesz przed ginek. na jakas sexoholiczke :) Ja czasami podczas sexu nie moge sie skupic na przyjemnosci, tylko mysle czy oby na pewno nie zaszkodzi to malenstwu, mam jakies schizy czy nie zaczne krwawic itd. Masakra,,,Macie tez tak dziewczyny??

 
sandra1982 pisze:
Ja czasami podczas sexu nie moge sie skupic na przyjemnosci, tylko mysle czy oby na pewno nie zaszkodzi to malenstwu, mam jakies schizy czy nie zaczne krwawic itd. Masakra,,,Macie tez tak dziewczyny??

Sandra, ja na początku miałam takie schizy. I P. też się bał strasznie, nawet mnie nie "obmacywał" ;) Ale teraz jest oki, podczas sexu jestem w takim amoku, że w ogóle nie myślę ;) (o, ja zła matka ;)), choć muszę przyznać, że parę razy, jak mi się brzuch "postawił" po akcji, to miałam manię zagladania sobie do majtek co 5 minut, żeby sprawdzić czy nie plamię... Na szczęście już mi nie twardnieje po bzykanku, tylko, jak skończymy, dzidziol się zaczyna ruszać ;)
 
Dobrze, ze w trakcie Ci sie nie rusza, bo ja czasami mam traume, jak mi malenstwo w trakcie igraszek zaczyna szalec w brzuchu :D No bo jak to tak przy dziecku ;)
 
A ja wroce do tematu studiow:
Teraz probuje pisac prace magisterska, ale jestem tak wk@$%^&^&%&^*& ze lepiej nie mowic. Wstalam od kompa, wylaczylam go, stwierdziwszy, ze bede pisac recznie, a potem przepisywac (bo jak mam przepisywac to siedze i przepisuje, a jak mam na kompie pisac, to zaraz sie wlaczam na gg, albo na bb, albo na jeszcze jedno forum). No i pelna zapalu i radosci rozlozylam sie na stole w kuchni i co?? Napisalam trzy czy cztery zdania i w szkole (mam mieszkanie w szkole, wiec wszysciusienko slysze) rozpoczela sie proba, tak glosno, ze wlasnych mysli nie slysze... Choroba, po co czlowiek ma zapedy wlasciwe i sie stara, jak i tak nawet przy takiej waznej rzeczy zamiast miec spokoj i moc sie skupic ma przesrane...
 
Karoo, rzeczywiście przesrane :(

Ja odłożyłam wykończenie mojej pracy dyplomowej na jesień (robię dyplom z planowania przestrzennego). Część tekstową już mam (120stron), muszę tylko uzupełnić literaturę i podesłać promotorowi do przejrzenia. Niestety, mam do zrobienia też część projektową (mapy analityczne, przykładowe projekty zagospodarowania, itd.), która powinny obejmować min. 8 plansz o wymiarach 100x70cm :o. I tu leżę i kwiczę, bo mam tylko 2 mapki zrobione i nic poza tym :mad: Najgorsze, że muszę najpierw prawie wszystkie rysunki robić ręcznie schylona nad deską, a dopiero potem wykreślić to w kompie. Postanowiłam więc powolutku "dłubać" po trochu i mam nadzieję, że większą częśc uda mi się zrobić, zanim nie będę mogła przez brzuch dosięgnąć do klawiatury i myszki :laugh: Ogólnie, to chce mi się to robić, jak świni orać ;),  nawet mi ciężko o tym myśleć, zwłaszcza, że moje procesy myślowe uległy w ciąży znacznemu upośledzeniu ;)

Pozdrawiam serdecznie ;D
 
Hehe Dominique, nie tylko Tobie, ja stwierdzam, ze umyslowo to moge zrobic 10 razy mniej niz przed ciaza... To jakas paranoja jest :)

Ehh, chyba proba sie skonczyla i moge wracac do pisania. Tylko czy tym razem natchnienie dopisze?? Wziawszy pod uwage, ze wlasnie zrobilam sie potwornie glodna?? ;)
 
reklama
Hej Karoo!!
ja tez pisze pracę mgr właściwie to juz rok... he he jak byłam w ciąży to miałam mnówstwo czasu aby się do tego zabierac ale jakoś brakowałao mi motywacji a poźniej urodził się Jakub.... termin oddania się zbliża a ja przy dziecku spokojnie do ubikacji nie moge pójść bo mały to płacze, to je a jak już śpi to jest pranie i te wszystkie domowe obowiązki...
kurde głupi byłam że wcześniej nie skończyłam więc jeżeli masz mozliwość to pisz jak najwioęcej bo później będzie masakra...
pozdrawiam i weny twórczej życzę :)
 
Do góry