Witam,
nie przebrnęłam przez cały wątek, więc nie wiem, czy jestem tu dziwolągiem... oczekuję czwartego dziecka. I strasznie się cieszę ))
Śmieszy mnie, jak słyszę komentarze typu: nie martw się, będzie dobrze, poradzicie sobie.
Oczywiście, że będzie dobrze. Oczywiście, że sobie poradzimy
Dzieci dają ogromnego kopa
Jestem mamą pracującą, ale tym razem planuję wychowawczy. Jeszcze nie wiem ile. Nie mogę żyć bez mojej pracy. Ale bez dzieci również
mimbrella, ja też jestem muzykiem. No nie, nie koncertuję, ale zdarza się, że grywam kameralnie i symfonicznie I powiem Ci, że dzieci w niczym nie przeszkadzają. A już na pewno jedno nie zrujnuje Ci kariery. Moja zdarzało się, że pętała się podczas próby w okolicy dyrygenta (pod opieką taty), zdarzało się, że mąż podwoził ją na karmienie (to do innej pracy). Wszystko da się zrobić, zorganizować. A do tego dziecko daje muzykowi pewien wewnętrzny luz i dojrzałość - jeśli oczywiście na to pozwolisz U mnie tak to poszło
Trzymam kciuki za wszystkie Sierpniówki
o proszę! i jednak da się muzykować i to nie z jednym a z (niebawem) czwórką dzieci :-) super! moje serdeczne gratulację!!!!!! mi się również marzy tak duża gromadka, ale niestety z moimi problemami ginekologicznymi chyba będzie trzeba na dwójce poprzestać ;-)chociaż nigdy nic nie wiadomo ;-)