Poza granicami kraju- czyli Marcjanki tu i tam :)

[anoli84]

BUZIACZEK tylko do niej te wszystkie argumenty nie docierają, jaj nie przeszkadza ze bedzie tu długo siedziec, jest na emeryturze Tylko nie pomysli ze moze komus to przeszkadzac. Zreszta w domu zawsze wszystko musi byc po jej myśli
Juz zreszta pozamiatane, bilet juz kupiony
Twoja tescowa sie nie interesuje a ja to bym chciala zeby moja czasem sie nie interesowała
Czasem ciesze sie ze jestesmy tak daleko to nie do konca z buciorami moze sie wepchac
Moj m ma jeszcze brata ale on nie jest jeszcze z nikim zwiazany wiec ciagle my na tapecie Trzy dni sie nie odezwiemy to juz jest sms, czy wszystko ok
Ogolnie nie moge nazekac bo poki co jestesmy w poprawnych stosunkach, hani zawsze cos kupują, czesem nawet wyslą nam paczke i za wszystko zapłaca, ale cos czuje ze jej przylot skonczy sie jakąś awanturą

 

[anoli84]

ja bym miala gdzies konwenanse i wprost bym oznajmila, ze sobie nie zycze... I ze moze ona potrzebowala pomocy, ale ja podziekuje...

Heh chcialabym miec tyle odwagi
Ale mysle ze hormony i tak zrobia swoje i czeka nas niejedno spięcie

 

[buziaczek1]

bo jej syna wzielas moja mnie nie lubiala na poczataku bo ja z pld pl a on z pln pl i sie do mnie przeprowadzil zamiast przejac interesy ojca i nas nie akceptowali bo ja z NORMALNEJ FINANSOWO RODZINY jestem a oni wyzej i nie mogli tego zaakceptowac... teraz jast ok .. w tym roku nawet reguralnie mnie prosi do tel zeby tak pogadac jak moj do nich dzwoni-ale gdyby nie ja to tam by wogole nie dzwonil -tak ich kocha-tylko biznes ich interesuje a rodzina ? coz... moj tesc do NY chce sobie jechac i mojemu emkowi non stop o tym gada przez tel a o wizycie u nas ani widu ani slychu,.. baran... ja tam ich olewam ale emka mi zal ze ma takich rodzicow...bezplciowych...
ja bym jej powiedziala cos zeby ja jeszcze przekonac do pozniejszego przyjazdu bo faktycznie moze nie byc ciekawie...wymysl cos , naklam powiedz ze lepiej bedzie jak np twoja mama wczesniej przyjedzie bo np dluzej jej nie widzialas czy cos takiego a tamta ma wiecej czasu to moze troszke pozniej wpasc moze zrozumie

 

[86ruda]

buziaczek ja kupuje prawodpodobnie na 6 marca -a termin mam na 9/14 marca. W poprzedniej ciazy kupilam na 4 dni po terminie,zeby juz prawdopodobnie maluszek byl na swiecie.
Tym razem wczesniej ze wzgledu na Bartoszka.Tescia tu mam wiec gdybym zaczela rodzic to ma kto zajac sie nim wtedy, ale jak moja mama bedzie to jak cos sie zacznie to juz nie trzeba bedzie myslec ,zeby dzwonic po tescia lub zawozic B. do nich. Mama bedzie robic tez obiady dla Bartoszka (bo ja pewnie nie bede o tym myslala przez pierwsze kilka dni i musialabym wczesniej zrobic i pomrozic a tak to bedzie mial swieze) Bedzie go tez brac na spacerki itd. A my bedziemy mogli zajac sie wtedy maluszkiem, lub tez posiedzi przy maluszku a my bedziemy mieli wiecej czasu dla Bartoszka.
Wiec zalezy mi zeby mama tu byla wlasnie ze wzgledu na starszego synka, nie chce zeby czul sie odrzucony.

A tak przy pierwszym dzieciatku to mysle,ze dobrze kupic bilet na 'po' porodzie, bo po 1sze porod moze sie opoznic a po drugie do ich przyjazdu zdazycie sobie pewne rzeczy 'ustawic' i nikt juz wam sie nie bedzie wtracac jak bedzie lepiej itd. ;-)

 

[buziaczek1]

buziaczek ja kupuje prawodpodobnie na 6 marca -a termin mam na 9/14 marca. W poprzedniej ciazy kupilam na 4 dni po terminie,zeby juz prawdopodobnie maluszek byl na swiecie.
Tym razem wczesniej ze wzgledu na Bartoszka.Tescia tu mam wiec gdybym zaczela rodzic to ma kto zajac sie nim wtedy, ale jak moja mama bedzie to jak cos sie zacznie to juz nie trzeba bedzie myslec ,zeby dzwonic po tescia lub zawozic B. do nich. Mama bedzie robic tez obiady dla Bartoszka (bo ja pewnie nie bede o tym myslala przez pierwsze kilka dni i musialabym wczesniej zrobic i pomrozic a tak to bedzie mial swieze) Bedzie go tez brac na spacerki itd. A my bedziemy mogli zajac sie wtedy maluszkiem, lub tez posiedzi przy maluszku a my bedziemy mieli wiecej czasu dla Bartoszka.
Wiec zalezy mi zeby mama tu byla wlasnie ze wzgledu na starszego synka, nie chce zeby czul sie odrzucony.

A tak przy pierwszym dzieciatku to mysle,ze dobrze kupic bilet na 'po' porodzie, bo po 1sze porod moze sie opoznic a po drugie do ich przyjazdu zdazycie sobie pewne rzeczy 'ustawic' i nikt juz wam sie nie bedzie wtracac jak bedzie lepiej itd. ;-)

wlasnie tez nie chcemy takiego czegos ze ktos nam bedie mozwil rob to tak a nie inaczej moja mama jest nadopiekuncza bo ja jestem jedynaczka to wiec wystarczy mi jej na odleglosc juz przyjedzie sobie po terminie zeby mi nie trula

 

[anoli84]

86ruda widze ze ty masz inne podejscie, chcesz zeby ci bliscy pomogli przy starszym dziecku Może ja tez powinnam pomyslec o Hani...kurde tylko ja nauczona jestem ze wszystko sama, bo nikt nie zrobi lepiej. Ale czy jest sens zarabiac sie, moze warto dac czasem sobie pomóc....heh musze ochłonąc

Buziaczek współczuje twojemu m, pewnie musi mu być przykro w głebi duszy:-(

 

[86ruda]

anoli ale wiesz to moja mama ma przyleciec, a u ciebie tesciowa... wiec to duza roznica ;-) dlatego ciebie doskonale rozumiem.

A wlasnie gdyby nie to,ze chodzi mi o mojego starszaka, bo dla niego tez nie bedzie to wszystko takie proste,zwlaszcza przez pierwsze kilka dni,to bym wolala zeby nikt nie przylatywal.
Bo ja tez wole wszystko zrobic sama,nie lubie jak ktos mi doradza itd.Na szczescie moja mama o tym wie,a nawet jesli bedzie probowala wcisnac jakies 'zlote rady' to jej bez problemu powiem,ze dziekuje ,ale wole sama decydowac- tesciowej juz nie tak latwo to powiedziec ;-)
Dlatego wiem,ze my i tak bedziemy robic przy maluszku wszystko sami i sami bedziemy decydowac jak cos zrobic itd.
A mamie juz od razu przez tel. mowie,ze chcialabym,zeby pomogla ,ale przy Bartoszku

 

[masala]

Dziewczyny mam pytanie... robiac zakupy w Boots online jak wyglada sprawa punktow? Mam na mysli czy one po wpisaniu numeru karty automatycznie na niej sie zapisuja czy trzeba ja jeszcze przy odbiorze dac komus do aktualizacji?
Kolej na sprawa, wczoraj jak robilam zakupy to mialam produkt na ktory milam znizke, ktora mi przyslali... no i w odpowiednim miejscu wpisalam kod i ten kod niby sie zaktualizowal bo wskoczyla nazwa tego kodu ale nie obnizylo mi to rachunku... macie pomysl czemu?

 

[buziaczek1]

oj masala wkurzyla bym sie na takie cos... ale czemu?? hmmm moze ten kupon juz jest przeterminowany??

 

[masala]

Nie jest przeterminowany i w tej rubryczce gdzie sie go wpisuje wyskakuje po wpisaniu jego nazwa ale kwota do zaplaty mi sie nie zmienia... dlaetgo nie wiem, moze cos zle robie;/