reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót Do Pracy

Na pewno dasz radę ....ale wiem jak to jest - tez mam w pracy takie koleżanki typowe pasożyty...i do tego jeszcze irytujacą szefową, ale do września odpoczywam od tej pracy - na uczelni pod tym wzgledem jest lepiej bo robię swoje i nikt mi nie zrzędzi nad głową, nie próbuje wykorzystać, zwalić na mnie swojej roboty itp
Aniu - powodzenia!!!

A ja spadam poczytac thillera - dawno nie czytałam niczego takiego letkiego, nie naukowego i tylko dla siebie :)
 
reklama
Ania po to ten watek zalozylam...A Twoja sytuscja-hmmm-przyjdzie taki dzien ze odpalcisz tej malpie pieknym za nadobne...Trzymaj sie mocno ...Pamietaj ze glupoty nie wytepisz...:no:

TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKASY !!!!
 
Aniu zawsze znajdzie sie taka krowa wsrod pracownikow, badz asertywna, mow 'nie' kiedy czujesz ze ktos Cie wykorzystuje, zacisnij zeby i odwal te robote jesli nie masz wyjscia, masz dobrego meza i corunie ktorzy beda stesknieni wyczekiwac Twojego powrotu z pracy i to bedzie Twoja nagroda :-);-)
 
A ja ostatnio sie wam chwaliłam, że do pracy nie wracam do lipca, ale teraz już sama nie wiem co robić.:baffled: Poszłam dzisiaj złożyć wniosek o urlop wychowawczy a moja szefowa z managerem operacyjnym zaczęły mi radzić żeby jednak wrócić od grudnia, bo wtedy mam gwarancję że wracam na swoje dawne miejsce, a właśnie na tym mi zależy bo do pracy mam bardzo blisko. Jakbym poszła na wychowawczy to zschodzę ze stanu oddziału w którym pracuję i mogo mnie przyjąć tam z powrotem, no ale już nie mam gwarancji. Równie dobrze mogę wylądować w innym oddziale na końcu Warszawy i dojeżdzać godzinę w jedną i drugą stroną. No i teraz sama nie wiem co robić. Z jednej strony chciałabym być z Kuba do roczku, no a z drugiej kusi mnie żeby nie stracić takiej dobrej lokalizacji.
A co wy na to?
 
No to Ci niezłego klina zabiły, Sumka... Ja nie pokuszę się o radzenie, bo to bardzo poważna decyzja i musisz ją podjąć sama... Nie wiem, co bym zrobiła... Tak źle i tak niedobrze. Albo może bardziej optymistycznie - jakąkolwiek decyzję nie podejmiesz, będzie dobra. Dobrze, że jest praca, do której można wrócić...
 
No to bedę miała o czym myśleć. Moja dyrektorka jest zdania że matka z dzieckiem powinna być do roku i trzyma moją stronę, no ale z drugiej chciałaby żebym wróciła bo bezemnie podobno kicha:-) A pozatym u nas zmiany dyrektorów w oddziałach są na porządku dziennym więc może się okazać że w lipcu jej juz nie będzie. W dodatku moja firma łączy sie z inna (było o tym głosno na początku roku) więc na pewno będą jakieś redukcje. No i czacha dymi !!!!!:dry:
 
wiesz z jednej strony dobrze by bylo wrocic...bo nie chialabym zeby okazalo sie ze nie ma do czego wracac...Wiesz ludzie sa teraz tacy malo ludzccy...Kazdy by chcial najlepiej pracownika miec w tych czasach za "friko" i najlepiej zeby pracowal charytatywnie poza godzinami pracy...Dla niektorych mozesz byc niewydajnym pracownikiem i beda chcieli cie zwolnic..Oby to tylko byly slowa ktore nie zamienia sie w czyny...Sumko ale Ty wiesz najlepiej jak jest i napewno podejmiesz sluszna decyzje...POWODZENIA
 
Z tym darmowym pracownikiem to prawda. I to święta. Zwłaszcza u mojego chłopa w pracy. My się tu śmiejemy, że u mojego męża w pracy to jest nowa taryfa - DARMOWE WIECZORY I WEEKENDY. Szkoda tylko, że to śmiech przez łzy. Ja to tylko ich o mało śmiechem nie zabiłam, jak mi zaproponowali pracę u niego w firmie. Oboje w pracy od 8 do 18, a dziecko to nie wiem gdzie...

Oj, myśl, Sumka, myśl...
 
reklama
Musisz sama podjąć decyzję...nic nowego nie dodałąm :) ale pomyśl Sumka jak bardzo Ci zależy na tej pracy i czy jesteś w stanie zaakceptować ryzyko jej utraty...w sumie wiadomo że bardzo boimy się zmian bo są zmianami, ale potem okazuje się ze nie zawsze na gorsze :) czasami trzeba podjąć ryzyko!!!
 
Do góry