reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót Do Pracy

To prawda Irma - jak ja gdzieś wychodzę na kilka godzin, to po powrocie mam duuuużo więcej cierpliwości i ochoty na zabawę z Marcinkiem :-)
 
reklama
Witam wszystkie czerwcowe mamusie !

Ja wrocilam do pracy kiedy Paulika miala 4 miesiace. Na szczescie nie musielismy dawac malutkiej do żłobka. Zajmują się nią babcie. dwa dni w tygodniu przyjezdza tesciowa, a 3 dni w tygodniu wozimy Pauline do mojej mamy. Tam ma wszelkie wygody. Zalatwilismy drugie łózeczko, zestaw zabawek, ciuszków, pieluszek i wszystkiego co potrzebuje.
Dotąd nie było z Paulika problemów. Babcie ją przejmowały a my bez problemów jechaliśmy z męzem do pracy.
Od tygodnia dopiero zacząl się problem mała rano chodzi marudna jak babcia przyjezdza nie chce na nia nawet patrzec, jak wychodzimy z domu to jest podkówka na buzi i nerwy.
To samo jest jak zostawiamy ją u mojej mamy, nawet ukochane kotki babci nie są wstanie odwrócić uwagi od wychodzących rodziców.

Myśle, że wchodzi już w wiek gdzie zaczyna dużo rozumieć, że rodzice idą do pracy i nie bedzie ich przez co najmniej 8h.
 
Aguullka, ja też wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim, a Mikusiem również zajmują się Dziadkowie (moi Rodzice) i Miki jest z tego faktu chyba bardzo zadowolony (też ma tam jakby drugi dom:tak:). Z moim wychodzeniem do pracy jest różnie, czasami płacze, ale bardzo szybko potrafi się uspokoić (z resztą przy wszystkim tak jest, np. jak siem mocno uderzy; bo jak lekko, to nawet nie zapłacze:-D)
 
Dziewczyny ja nie pracuję i siedzę z dziećmi w domu ale jak mam gdzieś wyjść i Mati to zauważy to rozpacz jego jest wielka:tak:bo jak nie widzi że wychodzę to jest ok, nie pamięta że mama była a teraz jej nie ma:-DMy się smiejemy że z niego taki maminy synuś;-)
 
KasiaDe: Paulina tez jest twarda dziewucha! jak "wyrżnie" to sie z tego śmieje, no chyba że tak porządnie to inaczej, ale za każdym razem staramy się odwracać jej uwagę.
Co do wychodzenia do pracy to ona tez szybko zapomina że wyszliśmy - godzi się z tym faktem, ale jaka jest moja rozpacz w aucie że Paulinka już tak teskni - z jednej strony rozpacz, z drugiej hmm duma ?

aniab190: z jednej strony Ci zazdroszcze. Ale z drugiej strony warto czasami sie wyrwać, najlepiej byłoby aby matki pracowały 4 godziny dziennie, reszta czasu dla dziecka.
Heheh a najlepiej jakby ojcowie tez krocej pracowali :D
 
....najlepiej byłoby aby matki pracowały 4 godziny dziennie, reszta czasu dla dziecka.
Heheh a najlepiej jakby ojcowie tez krocej pracowali :D

Aguullka taki schemacik tez bardzo by mi przypadl do gustu a szczegolnie o ten ostatni punkt b sama mglabym pracowac ciut dluzej;-):-)
 
dobrze wiedzieć że wasze dzieciaczki marudzą jak mają zostać z babcią, bo Izka też kręci nosem jak ma zostać z nianią, i już zaczełam się zastanawiać czemu, tym bardziej ze teściowa mi mieszała w głowie że po tak długim czasie to Iza powinna z przyjemnością zostawać z nianią itp. U nas dużej rozpaczy nie ma tylko stanowczy protest, ale za chwilę uśmiecha się , robi mi papa, więc chyba wszystko jest ok.:-)
 
No i pracuje coprawda tylko na pół etatu ale znikam z domku i wtedy tata bawi się w prawdziwego tatę:-). To tyle jak narazie ostatnio znou nie mam czasu zeby usiąść i poczytać co wypisujecie kochane cioteczki..... pozdrawiamy buziaki dla maluszków
 
reklama
Do góry