reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do pracy

papajka - witam wsrod nas :)

mam nadzieje ze sprawy z opiekunka sie uloza :) moim zdaniem nie zdazylo sie nic zlego - ale ty mozesz to odbieracd inaczej :) kazdy ma takie prawo ...

ewcik - mam mnadzieje ze szef zgodzi sie na twoje plany - choc ja osobiscie wolalabym pracowac codziennie ale krocej ... tak zrobilam wracajac do pracy po michale - do tej pory pracuje na 3/4 etatu - codziennie 6 godzin; teraz mam wychowowczy do konca marca a potem znowu do roboty ...
 
reklama
Gosiek289 zobaczysz,że będzie dobrze ;D ;D ;D
Taka "odskocznia" jest naprawdę fajowa: przynajmniej na mnie tak działa:-) Fajnie jest być z Małą w domku, ale fajnie jest też być w pracy i popołudniami w domku. Pola ma jeszcze tak, że jak jest niania to śpi od 3 do 5 godz. Ja jestem w domku 15.45 i do 20.00 mamy czas dla siebie z króciutką drzemką na 30 min :)
A korzyść dla Poli (tak sobie tłumaczę) że od każdej osoby coś innego się nauczy ;)

Idzia dziękuję za powitanie :)
Ewcik trzymam kciuki - oby się udało- to naprawdę super pomysł :)
 
Mnie ominely dylematy opiekunki..na szczescie znajac siebie to kazda obca pani bylaby zla.jestem strasznie wymagajaca - niestety... Co do pracy to wracam za rok a wtedy Kubusiem zajmie sie moja mama, najbardziej zaufana osoba na swiecie - Dori podejrzewam ze bedzie dwojka najbardziej rozpuszczonych dzieci w woj. mazowieckim, bo patrzac co moja mama teraz robi wnioskuje ze Kubus jej wejdzie na glowe ;)
 
papajka moja mama była nianią przez prawie cztery lata. Nigdy nie pozwalała na siebie mówić babcia ciocia czy jakoś inaczej. Jak malec zaczął mówić to sam prostował ludziom na ulicy, że to nie babcia tylko "opietunta". Mama ma talent do dzieci, ma jeszcze starszego, prawie trzyletniego wnuka - syna mojego brata - i teraz są na etapie rysowania, chodzenia na wycieczki, czytania książek pod kołdrą z latarką i uczenia wieszyków w stylu "W pokoiku na stoliku...". Zazdroszczę jej tej pamięci do wierszy, piosenek, rymowanek i innych dziecięcych zabaw. Potrafi się zająć dzieckiem! Dlatego tego problemu nie mam, bo Olek zostanie z mamą jak wrocę do pracy. Tobie życzę, żeby Pola miała takie szczęście jak wychowanek mojej mamy i jej wnuki. ;D
Ja jestem na etapie "poszukiwania". Mialam już dwa telefony czy bym nie chciała wrócić już do pracy w aptece w dobry punkcie w centru Łodzi, ale skoro kramienie tylko piersią to musiałam odmówić. Poczekam do listopada i może wtedy jakieś pół etatu?
 
Zazdroszcze Wam, ze mozecie jeszcze troche zostac w domkach ze swoimi pociechami. U nas to nie wchodzilo w gre, bo z 1 pensji bysmy nie wyzyli. Cale szczescie, ze mam mamusi jak Irlandia - uwielbia dzieci i mieszka bliziutko. Nie martwe sie wiec o swoija pocieche, bo wiem, ze bedzie miala wysmienita pieke. Czasem nawet mam wrazenie, ze moja mama bardziej dba o jej rozwoj i fajniej ja zabawia ode mnie ;)
 
Mnie dylemat z nianią narazie ominął mam zamiar skorzystać z urlopu wychowawczego przynajmniej rok
a potem zobaczymy. Na szczęście możemy sobie na to pozwolić bo to mąż w zasadzie utrzymuje rodzine moja pensja nie była zbyt duża i była raczej dodatkiem :( bezsensowny byłby mój powrót do pracy jeśli po opłaceniu opiekunki zostało by mi z 300, chyba że znajde lepszą prac
Oj zazdroszcze tym dziewczyną które mogą zostawić swoje maluchy z babciami ja niestety nie mam takiej możliwosci
Ewcik oby szef siezgodził :)
 
ja tez nie moge liczyc na babcie (chociaz obie nie pracuja ) bo mieszkaja za daleko  - wiec w marcu bede szukala opiekunki ( nie pierwszy raz bo dla michala tez szukalam )
 
Priscilla to tylko takie wrażenie. Tak naprawdę nasz wkład w rozwój Maluchów jest tak oczywisty (i przy tym wielki) że często - pomijany. Ja niejednokrotnie słyszę, że mój mąż to super tatuś - i tak jest rzeczywiście-to nie podlega dyskusji, ale... jakoś nikt mi jeszcze nie powiedział, że jestem super mama, chociaż to ja spędzałam dotąd maks czasu z Polką-:) ale to chyba typowe ;) no, a teraz fifthy/fifthy :)
Ale też się podpisuję pod tym, że częstokroć wydaje mi się że córeczka ekstremalnie szybko rozwija się przy Babci ;D
 
To prawda Papajka - nikt nas nie docenia ;)
Ciekawe czy nasze bobaski jak podrosna docenia chociaz troche te nasze liczne wyrzeczenia i poswiecenia dla nich
 
reklama
Tak Priscilla, oczywiście... jak będą mieć 30 lat i swoje dzieci ;D ;D ;D, wtedy doczekamy się wreszcie jakiejś pochwały >:D nie wiem jak Ty, ale ja już się nie mogę doczekać :laugh:
 
Do góry