reklama
dori
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2005
- Postów
- 1 176
Witajcie dziewczyny. Długo mnie nie było i nawet jeszcze nie zajrzałam do innych wątków. W skrócie napiszę Wam co u nas. A więc odkąd zaczęłam pracę strasznie malo czasu mam dla Klaudii. Oczywiście jak wracam to jestem cała dla niej ale i tak godz pracy plus dojazd to ok 9 godz dziennie. Ale mała jest dzielna i super to znosi. Jak wracam to wita mnie takim uśmiechem, że natychmiast zapomninam o wszystkim.
Praca jest jak narazie fajna. Jestem w dziale handlowym i mam dużo zajęć więc i czasu na bb brakuje.
Klaudia się trochę przeziębiła i jutro musimy jechać do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego. A poaz tym to skubana już się podnosi sama jak tylko znajdzie jakąś podpórkę (noga od krzesłą, półka).
Resztę nadrobię może w weekend.
Praca jest jak narazie fajna. Jestem w dziale handlowym i mam dużo zajęć więc i czasu na bb brakuje.
Klaudia się trochę przeziębiła i jutro musimy jechać do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego. A poaz tym to skubana już się podnosi sama jak tylko znajdzie jakąś podpórkę (noga od krzesłą, półka).
Resztę nadrobię może w weekend.
Dori fajnie, ze praca ci się podoba i gratuluję dobrej organizacji ;-). Tak sobie ostatnio o Tobie myślałam i zastanawiałam jakie Klaudia robi Ci niespodzianki. Moze to przez picie KARMi masz taką rozwojową córcię;-) . Zaglądaj do nas tak często jak tylko mozesz:-) .
Jak Michu wraca z pracy to Matiu reaguje bardzo podobnie, cały się trzęsie ciesząc się, ze w końcu jakaś inna twarz;-)
Jak Michu wraca z pracy to Matiu reaguje bardzo podobnie, cały się trzęsie ciesząc się, ze w końcu jakaś inna twarz;-)
Włąśnie siedzę w pracy i przegladam forum Antoś siedzi z babcia w domu, na początku jezdziłam do Niego 3 razy w ciągu dnia na karmienie a teraz wystarczy tylko raz. Chciał jeść tylko pierś ale babcia nauczyła go jeść z łyżeczki. Bardzo tęsknie za moja Kruszynką! Chciałam wrócić do pracy ale teraz wolałabym jednak zostać w domu.
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Witajcie!
Ja też ostatnio mało się udzielam na BB. Najpierw szukałam pracy a teraz się szykuję do powrotu. Od pierwszego grudnia wracam do zawodu. Podobnie jak Dori razem z dojazdami to będzie ponad 9 godz. poza domem, ale soboty i niedziele wolne (w poprzedniej aptece tak nie bylo). Pierwsza umowa na 3 mies., ale jestem dobrej myśli, ze zagrzeje tam miejsce dłużej. Apteka osiedlowa - tak jak lubię, przy przychodni, zatem na brak zajęcia nie będę narzekać. Z Olkiem zostaje babcia. Moja konsekwencja i praca z Olkiem przez te pół roku, nie ukrywając przy Waszym wsparciu i pomocy pozwala mi wrócic do pracy z pewnym spokojem. Młody ma uregulowany tryb dnia, więc mama nie będzie miała kłopotu ani z posiłkami ani z drzemkami. Zresztą od przyszłego tygodnia będzie przychodzić już codziennie na kilka godzin żeby nauczyć się wszystkiego. Ja pozałatwiam wszystkie sprawy do końca miesiąca i no do pracy. Zdaję sobie sprawę, ze bedę się mniej udzielać, ale obiecałam sobie, ze będę zaglądać choćby raz-dwa razy w tygodniu i pisać co u nas. Bardzo mi Was będzie brakować!:-(
Ja też ostatnio mało się udzielam na BB. Najpierw szukałam pracy a teraz się szykuję do powrotu. Od pierwszego grudnia wracam do zawodu. Podobnie jak Dori razem z dojazdami to będzie ponad 9 godz. poza domem, ale soboty i niedziele wolne (w poprzedniej aptece tak nie bylo). Pierwsza umowa na 3 mies., ale jestem dobrej myśli, ze zagrzeje tam miejsce dłużej. Apteka osiedlowa - tak jak lubię, przy przychodni, zatem na brak zajęcia nie będę narzekać. Z Olkiem zostaje babcia. Moja konsekwencja i praca z Olkiem przez te pół roku, nie ukrywając przy Waszym wsparciu i pomocy pozwala mi wrócic do pracy z pewnym spokojem. Młody ma uregulowany tryb dnia, więc mama nie będzie miała kłopotu ani z posiłkami ani z drzemkami. Zresztą od przyszłego tygodnia będzie przychodzić już codziennie na kilka godzin żeby nauczyć się wszystkiego. Ja pozałatwiam wszystkie sprawy do końca miesiąca i no do pracy. Zdaję sobie sprawę, ze bedę się mniej udzielać, ale obiecałam sobie, ze będę zaglądać choćby raz-dwa razy w tygodniu i pisać co u nas. Bardzo mi Was będzie brakować!:-(
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Oj dawno mnie musialo nie być! Maarta100 witam! zapraszam na inne wątki! Każdy ma takie rozterki! Ja bardzo żałuję, ze może mnie nie być przy pierwszym kroku Olka, przy jego pierwszym słowie. Ale zostawiam Go w najbezpieczniejszych rękach jakie tylko mogę sobie wyobrazić. Wiem, ze nic mu nie grozi i ze bedzie nadal rozwijał się tak dobrze jak do tej pory.
Irlandia Gratulacje!! Spelniona zawodowo mama to radosna mama i szczesliwe dziecko!!Olo zostaje pod opieka najlepszej i najbezpieczniejszej instytucji swiata czyli babci ;-) Wiec nic sie kochana nie martw.Trzymam kciuki za udany powrot!!
reklama
Podziel się: