beti1982
III'2008 i IV'2010
Witajcie,
Ja również jestem nauczycielką i zamierzam powrócić na łono grona pedagogicznego już 14 września... mała ma zostać babcią, czyli z moją teściowa... Problem polega na tym, że ostatnio rzadko się widywaliśmy, bo teściówka była u rodziny... w niedzielę przyjechała i mała jak ją zobaczyła to w płacz:-( Myślę, że muszę powoli ją przyzwyczajać do obecności babci, tylko nie wiem czy lepiej przywozić babcię do nas, czy zawieźć córeczkę do babci... wygodniejsze dla mnie byłoby to drugie rozwiązanie... Ile może potrwać takie przyzwyczajanie dziecka... macie może jakieś porady?
No i chyba muszę wziąć się za produkcję mleka dla małej (do odciągania i zamrażania), bo cały czas na piersi, ale na szczęście z butelki raz już piła...
I chyba skorzystam z porady Kasi w sprawie deserków... przynajmniej spróbuję:-)
Ja również jestem nauczycielką i zamierzam powrócić na łono grona pedagogicznego już 14 września... mała ma zostać babcią, czyli z moją teściowa... Problem polega na tym, że ostatnio rzadko się widywaliśmy, bo teściówka była u rodziny... w niedzielę przyjechała i mała jak ją zobaczyła to w płacz:-( Myślę, że muszę powoli ją przyzwyczajać do obecności babci, tylko nie wiem czy lepiej przywozić babcię do nas, czy zawieźć córeczkę do babci... wygodniejsze dla mnie byłoby to drugie rozwiązanie... Ile może potrwać takie przyzwyczajanie dziecka... macie może jakieś porady?
No i chyba muszę wziąć się za produkcję mleka dla małej (do odciągania i zamrażania), bo cały czas na piersi, ale na szczęście z butelki raz już piła...
I chyba skorzystam z porady Kasi w sprawie deserków... przynajmniej spróbuję:-)