reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

reklama
gosiek, współczuję że to już tak szybko...
sama się boję, na razie w ogóle o tym nie myślę, że dzień powrotu już wyznaczony
chociaż też mi się czasami chce między ludzi
 
A ja już wróciłam do pracy - a właściwie częściowo tzn. do szkoły nie wracam w tym roku szkolnym (a prawdopodobnie przez 3 lata), ale po południami mam zajęcia z dziećmi. Na szczęcie tylko 4 razy w tygodniu. Od pn. do śr. jest w porządku bo wychodzę tylko na 2-2,5h, więc nawet zdążę na karmienie. Tak mi sie udaje ją karmić zaraz przed wyjściem, więc wytrzymywała spokojnie do mojego powrotu.
Najgorsze są czwartki, bo wychodze na 4h. Wtedy Jarek daje jej butlę mojego mleczka z kleikiem. No ale dzisiaj podobno była jazda. Mój mąż poszedł z nią do swojej siostry. Tam dał jej mleko - wypiła niecałe 150 ml z 3 łyżeczkami kleiku. odobno potem strasznie jej sie podnosiło i ulewała i do tego darła się strasznie. Podobno uciekł do domu. Całą drogę ją niósł, bo tak płakała, aż się zanosiła.:baffled: Biedulka :-(. Ale jak wróciłam i ją przytuliłam to już wszystko az do pójścia spać było ok. Jak wróciłam to ciągle ją przytulałam i nosiłam tak się za nią stęskniłam i tak było mi jej żal jak mi to opowiedział.
 
oj Mandarynka wspołczuję :-(

a ja dzisiaj jade na zakupy - muszę kupić zatyczki do butelek, pojemniki na mleko, wkładki do cycków - aż mi sie nie chce jechać - jak pomyśłę po co jadę i w jakim celu.
Jeszcze mi zostało niecałe 3 dni. BUUUUUU .......:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-( - koniec sielanki
 
Mandarybka oj bidulko - tegop isę włąśnie boje że pójde do pracy a ona się będzie darła ia drała.
Gosiek mnie tez to czeka. Myśle też zeby kupić streylizator i podgrzewacz do butelek zeby mamie i sostrze ułatwić życie
 
głuszku, wracam 15 listopada, to już strasznie niedługo :no:
muszę kupić laktator, podgrzewacz chyba też, muszę nauczy ją pić moje mleko z butelki od kogoś innego niż ja :-(
nie wiem jak to będzie - żeby tylko opiekunka dała sobie radę, żeby tylko córcia nie płakała, chora jestem jak o tym myślę :sick:
 
reklama
Do góry