no właśnie... dlatego ja wolę nie zakładać niczego... oczywiście dieta będzie i moze ten dietetyk, ale nie zakładam ile mam ważyć bo po przedniej ciąży mi się nie udało i mam straszny uraz i dół, że mi się nie udało. Najbardziej mnie wkur... kumpela co na początku swojej ciąży mówiła że szybko ma zamiar schudnąć, ćwiczyć i wogóle , a teraz jej mały ma już rok i nic nie robi, więc pozostało jej dość sporo...a ja Cie podziwiam. Ja bym nie wytrzymala.
Mnie by sie przykro zrobilo, jakbym miala na siebie nalozona taka presje, ze musisz po porodzie wrocic do swojej wagi. Twoj partner powinien Cie zaakceptowac taka jaka bedziesz.. a nie ciagle mowic, ze masz wrocic do poprzedniej wagi.
A co jezeli nie uda Ci sie zejsc juz tak nisko? i zostanie kilka kilo nadmiaru?
durna położna... jak się dzidzi dobrze rozwija to co ją twoja waga!! mnie np.lekarz wogole nie waży.... i jakoś nie ma to dla niego znaczenia.Ja jak byłam ostatnio na badaniu to położna przy innych pacjentkach zaczeła do mnie gadać że strasznie przytyłam, i ze muszę się ograniczyć itd...az mi sie głupio zrobiło a mój maz skwitował ja ze to głupia baba i niech lepiej swojego nosa pilnuje bo sama szczuplutka nie jest ( oczywiscie powiedział to do mnie, nie do niej:-)) wiem że wyglądam jak pulpet, ale maz nigdy mi nie powiedział że mam się zacząć odchudzać, albo że jestem za gruba...gdybym cos takiego od niego usłyszała to bym mu powiedziała żeby sobie zmienił jak mu się nie podobaJak sie kogoś kocha to wygląd niema znaczenia tym bardziej ze my nosimy w sobie małe cuda i dlatego tez jesteśmy wyjątkowe