Mi schodzi tak po pol kilo tygodniowo waze juz 54,8:-) a przed ciaza 53 wiec niewiele mi jeszcze zostalo:-) w spodnie wszytskie sie mieszcze i jestem bardzo happy bo balam sie ze po porodzie bede musiala pol szafy wymienic:-) rozstepów u mnie brak, brzuszek ok..nigdy nie byl kaloryfer jakas tm faldka jest ale taka sama byla przed porodem wiec nie narzekam:-)
Ja ograniczam bardzo jedzenie zeby Bartus nie mial problemow z brzuszkiem ( i tak w sumie ma:-( )i pewnie dlatgeo waga mi leci w dol:-) slodyczy to juz miesiac nie mialam w ustach....zyje na bulkach z wedlina i krupniku u gotowanych jablakch;-)
Ja ograniczam bardzo jedzenie zeby Bartus nie mial problemow z brzuszkiem ( i tak w sumie ma:-( )i pewnie dlatgeo waga mi leci w dol:-) slodyczy to juz miesiac nie mialam w ustach....zyje na bulkach z wedlina i krupniku u gotowanych jablakch;-)