madzia s nie musisz wcale chodzic na wciagu-wygladasz super.
widze, ze niezle wam idzie gubienie kiloskow. ja od porodu zgubilam 6,5 + 3. waga na razie stoi. sa niewielkie wahania, ale nieduze. ciagle boje sie ze mi dojdzie bo mam ogromny apetyt i musze sie codziennie niemal hamowac zeby nie pozrec paczki ciastek albo mleka w tubce. mam juz swoja wage sprzed slubu, nie chce jej stracic. tylko ciagle nie moge sie pozbyc faldki tluszczyku na brzuszku mimo cwiczen, ale coz to raczej genetyczna sprawa, bo nigdy w zyciu nie mialam deski na brzuchu
widze, ze niezle wam idzie gubienie kiloskow. ja od porodu zgubilam 6,5 + 3. waga na razie stoi. sa niewielkie wahania, ale nieduze. ciagle boje sie ze mi dojdzie bo mam ogromny apetyt i musze sie codziennie niemal hamowac zeby nie pozrec paczki ciastek albo mleka w tubce. mam juz swoja wage sprzed slubu, nie chce jej stracic. tylko ciagle nie moge sie pozbyc faldki tluszczyku na brzuszku mimo cwiczen, ale coz to raczej genetyczna sprawa, bo nigdy w zyciu nie mialam deski na brzuchu