reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

u mnie okres byl bardzo szybko...i jak do teraz nie dzieje sie nic nadzwyczajnego...odpukac nie mam boli ani jakis tak "potokow"...
 
reklama
Aha mamuski nie karmiace juz piersia-co macie teraz za zabezpieczenia? mi zapisal Yasminelle ,biore druga paczke i jest wszstko super...Dzieki Bogu mam juz spokoj z Cerazette...Te tabletki to byl koszmar...
 
U mnie też cisza z okresem. I dobrze. :-)
Teraz karmię Wojtka 2 razy po pracy i ze 3, 4 razy w nocy i rano. Mam nadzieję, że taka częstotliwość wystarczy, żeby jeszcze był spokój z okresem.
 
No ja właśnie miałam was pytać o to bo ja chociaż karmię tylko dwa razy - rano i wieczorem, okresu nie mam...już się zaczynam zastanawiać czy jakiegoś testu nie powinnam robić (chociaż nie ryzykujemy) ...dziwne - czy są inne mamuśki które tak mało karmią a nie mają okresu???
 
Patrycja, ja biorę Yasmin- nazwa podobna :-) jestem w połowie drugiego opakowania, i trzeciego nie będzie- porażka kompletna, żadne tabletki tak na mnie nie działały- pryszcze mam okropne, nie da się dziadostwa w żaden sposób przykryć makijażem, tak świecą na czerwono, do tego nerwowa strasznie się zrobiłam, jadłabym na okrągło, jednym słowem- nie dla mnie, trzeba zmienić.
 
No to pocieszyłyście mnie dziewczyny ja też karmię może dwa razy dziennie a okresu ani widu ani słychu i też myślałam że może wiatropylna jestem czy co ;-) ( mąż trzy miesiące temu był ) a teraz w Irlandi :-D
no ale skoro wy też nie macie to może to nie jest żadna "anomalia"
 
A ja już po pierwszej @ i właśnie spodziewam się następnej... Mimo tego,że karmię głównie piersią - moja Olka nie chce nic innego. Dostaje tylko rano kaszkę (dodam, że dopiero od tego tygodnia mleczno-ryżową - wcześniej jadła ryżową na moim mleku), a potem maksymalnie 2 x pół słoiczka, choć najczęściej to kończy się na 2 x 1/4 słoiczka :(

No i mam smutna wiadomość - @ bardziej obfita i bolesna. A słyszałam kity, że po porodzie to istna bajka. A zdaje się, że między bajki to ten mit trzeba włożyć :( Rozmawiałam z koleżankami, które też po porodzie i potwierdziły niestety, że tak to już właśnie jest... Przynajmniej u nich też.

A brak @ nie jest żadną anomalią - to zależy od poziomu prolaktyny i indywidualnych predyspozycji organizmu. Jak rozmawiałam z tymi koleżankami, to wszystkie się dziwiły, że tak szybko to u mnie poszło, bo u większości prawie rok!

Cieszcie się, DZiewczyny, że jeszcvze Was nie dopadło. Już pomijając wątpliwą przyjemność samej @, to nowy układ hormonalny zmienia mleko - jego smak, skład... U mnie objawiło się to tym, że musiałam przestać odciągać w pracy pokarm - mleko nie nadawało sie do przechowywania. Jak tylko złapało temperaturę, choćby pokojową, zaczynało śmierdzieć. I Olka odmawiała picia. No i mrozić sie go juz nie da... Tak więc - ZAZDROSZCZĘ!! Bo dla mnie to dodatkowy kłopot, bo Olka jeść zupełnie nie chce. Żadnych słoiczków, jeszcze z biedą kaszkę... I już nie wiem, co robić...
 
A co do powrotu do formy, w ramach odnmiany zapisłam sie do szkoły tańca nowoczesnego. Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach i ledwo dowlokłam sie do domu o 22. To gorsze niż aerobik!! Ale jest cudnie! A męczę się nie tylko ja :) Jak wracam po zajęciach, to mój chłop jest taki zorany zabawą z Olką (ona zawsze na mnie czeka), że wygląda 2 razy gorzej niz ja :):) hahaha!!
 
reklama
Do góry